Kolejny program Małgorzaty Rozenek, czyli polska wersja brytyjskiego Ladette to Lady, od początku wzbudza kontrowersje. Przyszła żona Radosława Majdana została przez TVN wysłana na specjalne szkolenie "z bycia damą". Na szczęście dla niej okazało się, "Projekcie Lady" występują dziewczyny, na których tle nawet Małgorzata pozytywnie się wyróżnia.
Program spotkał się już z krytyką środowisk kobiecych, które argumentują, że uczestniczki pokazane są w sposób stereotypowy, seksistowski i krzywdzący. Teraz głos w sprawie zabrała pisarka Kinga Dunin, szerszej publiczności znana nie tylko ze swoich książek i felietonów, ale rzekomego molestowania seksualnego kolegi po fachu, Igora Karpowicza, którego oskarżyła o opłacenie seksem nominacji do nagrody Nike.
W nowym felietonie dla Dziennika Opinii Dunin krytykuje program z udziałem Rozenek i zastanawia się, czy TVN planuje nową edycję, tym razem z udziałem mężczyzn.
Zachęcona przez Agnieszkę Wiśniewską obejrzałam letni hit TVN, czyli Projekt Lady. Czy rzeczywiście jego dobrą intencją jest wyrównywanie szans, jak pisze Agnieszka? Czy raczej cywilizowanie dzikich, tubylczych kobiet? Bo rzeczywiście cały fan polega na tym, że one takie dzikie, a tu wkoło wyższa cywilizacja - pałac i mentorki, wina i konie. Mentorki to professional women i medialne celebrytki z wyższej półki, jedna z nich podobno jest bardzo znana, ale nie wiem z jakiego powodu - zaczyna, naśmiewając się z Małgorzaty. Mam nadzieję, że będzie potem kolejna seria, w której kibole zostaną przerobieni na lordów (lady to żona lorda). Ciekawe jakby to wyglądało. Tego typu reality show zazwyczaj pokazują grupy różnopłciowe i wybierają uczestników, którzy nie boją się obciachu, więc wszyscy czekają na scenę w jacuzzi, albo że faceci się pobiją.
Tę "misję" realizuje już chyba Warsaw Shore. Jak sądzicie, o czym będzie kolejny show z Rozenek?