Pierwsza połowa roku upłynęła Joannie Moro na leczeniu kontuzji kolana, której nabawiła się na nartach. Początkowo aktorka próbowała bagatelizować uraz, jednak ból narastał. Lekarze orzekli, że kontuzja jest znacznie poważniejsza niż się aktorce wydawało i jedynym wyjściem jest operacja. Moro nie była zachwycona diagnozą, bo właśnie dogadywała się z Niną Terentiew w sprawie swojego udziału w programie Twoja twarz brzmi znajomo. Bardzo jej zależało na tych negocjacjach i odzyskaniu sympatii "Carycy".
Dwa lata temu podpadła jej bowiem, dogadując się po cichu w TVP tuż przez finałem Tańca z gwiazdami. Terentiew obiecała jej wtedy dużą rolę w produkcji Polsatu, jednak Moro wolała tytułową rolę w serialu Blondynka.
Wiosną tego roku stało się jasne, że aktorka nie przetrwa "dobrej zmiany". Nowym szefom za bardzo kojarzyła się z kultura rosyjską. Joanna postanowiła więc ubłagać Terentiew o jeszcze jedną szansę. Testem jej lojalności miał być udział w show Polsatu, niestety na przeszkodzie stanęła kontuzja kolana.
Program Twoja twarz brzmi znajomo, w którym celebryci udają inne gwiazdy, wymaga od uczestników nie tylko umiejętności wokalnych lecz także tanecznych. Muszą wykazać się w często bardzo skomplikowanych choreografiach.
Jak donosi Fakt, mimo niedawnej operacji, Moro postanowiła zacisnąć zęby i jednak spróbować. Nie może pozwolić sobie na to, by ponownie zawieść dyrektor programową Polsatu.
Joasia już dochodzi do pełni formy i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wzięła udział w nagraniach - potwierdza osoba z produkcji show.
Na liście uczestników znalazł się także chórzysta z programu Jaka to melodia Michał Rudaś. Nazwiska pozostałych kandydatów są nadal nieznane.