_
_
W 2009 roku na gali przyznania nagród MTV Video Music Awards Kanye West poniżył Taylor Swift twierdząc, że ta nie zasługuje na wygraną nagrodę. Próbował wyrwać jej statuetkę za Wideoklip roku i oddać ją Beyonce. Wtedy nawet Barack Obama nazwał go "dupkiem"... Kanye szybko przeprosił. Zdawało się, że na tym skończył się konflikt Westa ze Swift.
Jednak niedawno wybuchł kolejny skandal z udziałem męża Kim Kardashian oraz Taylor. Na najnowszym albumie gwiazdora pojawił się kawałek, w którym rapuje, że awantura na VMA "uczyniła tę dziwkę sławną", a on sam nadal mógłby się z nią przespać. Swift natychmiast zagroziła pozwem, ale w odpowiedzi na to Kim opublikowała fragmenty rozmowy, w których wyraźnie słychać jak dogaduje się z Westem. Zobacz: Taylor Swift pozwie Kanye Westa za "nagą Taylor" z teledysku?
Sprawę skomentowała wczoraj Amber Rose, która w 2009 roku była kochanką Kanye. W wywiadzie częściowo stanęła po stronie Westa, z którym rozstała się w aurze skandalu.
Nie jestem największą fanką Kanye – powiedziała Amber. Jednak to ja siedziałam obok niego w trakcie gali VMA. Pamiętam jakie spotkały go za to konsekwencje. Pamiętam matkę i ojca Taylor, którzy podeszli i powiedzieli mu: Pewnego dnia będzie miał córkę i ktoś zrobi jej coś podobnego. On naprawdę bardzo źle się wtedy poczuł. W ogóle nie chodziło o Swift, ale o Beyonce. Chciał pochwalić twórczość Beyonce a nie upokorzyć młodą gwiazdę. W trakcie VMA on nie wiedział kim jest Taylor.
Zobacz: Taylor Swift pozwie Kardashian i Westa? Kim twierdzi, że zgodziła się na nazwanie jej "dziw*ą"...
_
_