Odkąd notowania Donalda Trumpa w wyścigu prezydenckim stały się lepsze niż Hillary Clinton, jego trzecia żona Melania Trump ma coraz większe szanse na zostanie Pierwszą Damą USA. Podczas głośnego przemówienia pokazała, że uczy się występów publicznych u lepszych siebie, przy okazji "tylko trochę" ich plagiatując...
Media przypomniały właśnie starą sesję zdjęciową Melanii. Trzy lata przed ślubem z Trumpem wystąpiła w lesbijskiej sesji zdjęciowej, opublikowanej w francuskim wydaniu Max Magazine. Zdjęcia z inną modelką oraz solo były bardzo odważne. W 1995 roku Melania Knauss wystąpiła pod pseudonimem "Melania K.".
Francuski fotograf, Jarl Alde de Basseville, tłumaczy, że chciał w tej sesji pokazać męskie marzenia o trójkącie w łóżku.
Zawsze uwielbiałem gdy kobiety były razem, ponieważ zawsze b**ywałem z kobietami, które pożądały trójkącików**_ - powiedział w wywiadzie. _To jest piękno, a nie pornografia. Przemysł pornograficzny mnie szokuje, bo niszczy emocje i esencję czystości oraz prostoty.
Donald Trump nie przejmuje się tym, że do mediów wyciekły także niepublikowane wcześniej, odważne zdjęcia z tej sesji. Postanowił przekuć sytuację kryzysową w sukces. Przekazał ustami swojego rzecznika, Jasona Millera, że jest zachwycony rozbieranymi zdjęciami żony.
To świętowanie ludzkiego ciała jako sztuki, i nie ma się czego wstydzić. Ona jest piękną kobietą - Miller powiedział CNN. Żyjemy w epoce, gdy Kardashianki pokazały już wszystko. W ciągu tygodnia nikt już nie będzie o tym mówił.
Kardashianki jako wzór do naśladowania dla Pierwszej Damy to chyba kiepski pomysł.