Azja Express ma być hitem jesiennej ramówki TVN-u, nic więc dziwnego, że stacja robi wszystko, by maksymalnie wypromować program. Pieniądze zainwestowane w "zabawę w biedaków" muszą się przecież jakoś zwrócić. W końcu, jak przyznała Lady "mi iz Victoria Beckham" Rozenek, nikt nie podróżował do Azji za przysłowiowego dolara. Sama Agnieszka Szulim dostała podobno 600 tysięcy złotych.
Przypomnijmy:
Wygląda na to, że TVN ma coraz mniejsze szczęście do swoich nowych programów, które z sezonu na sezon spotyka coraz większa krytyka. Rok temu zżymano się nad Małymi gigantami, czyli talent show dla dzieci, w których najmłodsi byli rygorystycznie oceniani przez sędziów-celebrytów.
Przypomnijmy: Młynarska o "Małych Gigantach": "PĘKŁO MI SERCE. To rozrywka kosztem nieświadomych dzieci!"
Teraz nowe show TVN-u postanowiła skomentować Paulina Młynarska, która napisała na swoim Facebooku, że zna niektórych uczestników Azja Express, ale dziwi się, że godzą się na "zabawę w białych bogaczy". Mieszkańcy krajów, które odwiedzili z kamerami TVN-u faktycznie muszą żyć za dolara dziennie:
Ja wiem, że liczy się show. I wiem, że koledzy i koleżanki z branży, którzy wzięli udział w mocno promowanym programie "Azja Express" w TVN mogą się na mnie, za to co tu powiem, obrazić. Nie jest moją intencją "hejtowanie" kogokolwiek! Jednak są wśród nich ludzie fajni, mili, oczytani i doświadczeni, dlatego dziwię się im cholernie, że nie czują zgrzytu w tym, że biali "bogacze" zabawiają się w przeżycie za dolara dziennie, tam, gdzie ludzie naprawdę muszą za tyle żyć, leczyć się i kształcić dzieci. Króciutki zwiastun tego programu, który dziś zobaczyłam, jest ponadto naładowany uprzedzeniami kulturowymi i agresją. Tak, obecność kilku nazwisk w tej produkcji mnie bardzo zaskoczyło - napisała.
Dziennikarce wtóruje jeszcze stylistka Dorota Wróblewska, która napisała nieco bardziej dosadnie, że "zabawa w biedaków jest po prostu niehumanitarna".
Cóż, wycieczka do Azji obserwowana z tarasu luksusowego hotelu wyglądała z pewnością zupełnie inaczej.