Bezdomna suczka biegła za maratończykiem... ponad 170 kilometrów przez pustynię (ZDJĘCIA)
"Pomyślałem, że ten maleńki pies nie dotrzyma mi kroku, ale biegła ze mną przez cały dzień. Wybrała mnie na swojego przyjaciela na całe życie".
Co roku odbywa się seria czterech 250-kilometrowych wyścigów The 4 Deserts Race Series, których trasy przebiegają przez wielkie pustynie w Chile, Egipcie, na Antarktyce oraz w Chinach. Podczas tegorocznych zmagań na pustyni Gobi doszło do niecodziennego zdarzenia. Mały bezdomny pies dołączył do Diona Leonarda, zawodnika ze Szkocji.
Drugiego dnia byłem na linii startowej tego etapu wyścigu, a ona stanęła obok i patrzyła się na mnie - Leonard wspomina pierwsze spotkanie z suczką. Gdy ruszyłem, pomyślałem sobie, że ten maleńki pies nie dotrzyma mi kroku. Ale biegła ze mną przez cały dzień i przebyła 37 kilometrów.
Gobi pokonała 4 z 6 etapów wyścigu, czyli ponad 170 kilometrów! Gdy warunki pogodowe na pustyni się pogorszyły, organizatorzy zdecydowali się przerwać bieg bezdomnej suczki. Przewieźli ją jednak dalej samochodem. Ostatniego dnia suczka - nazwana przez Leonarda Gobi - dołączyła do nowego pana, przebiegła ostatnich 10 kilometrów i przekroczyła z nim linię mety. Teraz atleta zamierza ją adoptować i zabrać do Szkocji pomimo finansowych i biurokratycznych problemów.
Gobi wybrała mnie na swojego przyjaciela na całe życie. Teraz ja robię, co w mojej mocy i z wielkim wsparciem ludzi z całego świata, żeby tak właśnie było.
Zobaczcie ich zdjęcia!