Trwa ładowanie...
Przejdź na

Z córką Błaszczyk jest coraz lepiej. "Widać na jej twarzy wyraz zadowolenia, radości i obojętności"

123
Podziel się:

Ola Janczarska skorzystała z innowacyjnej terapii wszczepienia stymulatora układu nerwowego. "Bardziej spontanicznie reaguje na to, co się wokół niej dzieje".

Z córką Błaszczyk jest coraz lepiej. "Widać na jej twarzy wyraz zadowolenia, radości i obojętności"

Trzy miesiące temu córka Ewy Błaszczyk, Ola Janczarska, została poddana innowacyjnemu zabiegowi polegającemu na wszczepieniu do kręgosłupa stymulatora rdzenia kręgowego. Japońscy naukowcy, którzy opatentowani stymulator, mają nadzieję, że pomoże on osobom, które od wielu lat są w śpiączce, a w takim właśnie stanie jest 22-letnia Ola. Dziewczyna od 16 lat nie ma kontaktu ze światem. Przypomnijmy: Czy córka Błaszczyk obudzi się po 16 latach? "To jest zagadka, wielki znak zapytania"

Po trzech miesiącach lekarze wydają pierwsze, na razie nieśmiałe, diagnozy. Okazuje się, że oprócz Oli, stymulator wszczepiono także trzem innym pacjentom. U każdego z nich widać poprawę, o czym opowiada dr Monika Barczewska, zastępca kierownika kliniki neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie. Niestety, córka Błaszczyk jest w trochę gorszym stanie niż pozostali:

Udało się uzyskać poprawę, ale nie tak znaczącą, jak u innych pacjentów. Dlaczego? To pokłosie 16 lat bytu poza światem - w śpiączce - mówi w wywiadzie dla Faktu. Pani Aleksandra ma głębokie uszkodzenie całego mózgowia w związku z niedotlenieniem w wyniku zachłyśnięcia. W przypadku takich pacjentów rokowania nie są dobre. Udaje się ich doprowadzić do jakiegoś poziomu przytomności, ale nie udaje się uzyskać dodatkowych, bardzo istotnych funkcji związanych z porozumiewaniem się ze światem, takich jak mowa, pisanie, czytanie, liczenie.

Ola Janczarska reaguje już jednak na bodźce ze świata zewnętrznego. Na jej twarzy można odczytać emocje, a źrenice dziewczyny rozszerzają się lub zwężają pod wpływem przeżyć.

Co się udało uzyskać u pani Oli Janczarskiej? Na pewno bardziej spontanicznie reaguje na to, co się wokół niej dzieje. Widać na jej twarzy wyraz zadowolenia, radości i obojętności. W przypadkach, kiedy coś ją zaciekawi, coś silnie działa na jej emocje, zauważyć też można poszerzanie się źrenic - opowiada Barczewska. Jest również mniejsza spastyczność (napięcie mięśniowe), co ułatwia rehabilitację oraz wykonywanie czynności dnia codziennego. Niestety, pani Ola nie mówi, ale zaczęła wydawać pojedyncze dźwięki - samogłoski. Niezwykle istotne jest to, że pani Ola wykazuje kontakt ze światem zewnętrznym. Możemy mówić o pełnym wybudzeniu. Z punktu widzenia medycyny wybudzenie to nie jest kwestia przytomności, tylko kwestia działania wyższych ośrodków, które w tym wypadku na pewno są uszkodzone. Widać, że układ piramidowy oraz pozostałe układy są w wyniku niedotlenienia po zachłyśnięciu uszkodzone.

Przypomnijmy, że z innowacyjnej terapii być może skorzysta także Monika Kuszyńska, która 10 lat temu straciła władzę w nogach: Jest szansa dla Moniki Kuszyńskiej. Skorzysta z terapii córki Ewy Błaszczyk?

Zobacz także: Córka Ewy Błaszczyk coraz bliżej wybudzenia ze śpiączki
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(123)
gość
8 lat temu
dużo zdrowia dla Oli i sił dla całej rodziny!
Gość
8 lat temu
Życzymy powrotu do zdrowia. Nawet jeśli nie uda jej się nigdy mówić czy czytać miała szczęście ze dostała taka wspaniała matkę od losu.
gość
8 lat temu
To straszne, jak w jednej chwili można zgubić całe swoje dalsze życie !
Gość
8 lat temu
Jedyny plus tej historii to motywacja aby zbudować Budzik i w ten sposób pomagać innym.
Gość
8 lat temu
To na pewno wzruszające chwile dla rodziny... po tylu latach jest progres.
Najnowsze komentarze (123)
gość
8 lat temu
gdyby nie Pani Ewa, jej upór i dążenie do otwarcia Budzika, nie obudziłoby się wielu innych pacjentów!
gość
8 lat temu
Każda matka by walczyła o swoje dziecko, ale patrząc z perspektywy obcego człowieka, niezwiązanego emocjonalnie z daną sytuacją to... czy warto? Dziewczyna po tylu latach w śpiączce nigdy nie będzie normalna tym bardziej, że ma tak mocno uszkodzony mózg. Śpi sobie to śpi, a kiedy oprzytomnieje, to będzie roślinką. Kiedy widzę w reklamach fundacji te wszystkie roślinkowate dzieci, które tylko jęczą aaaa eeee, nie widzą i nie ruszają kończynami, to zadaję sobie pytanie: Boże, dlaczego pozwoliłeś im się urodzić i cierpieć. CZEGO JEST WARTE CIERPIENIE DZIECI?!
Helena
8 lat temu
Jak matka może zrobic coś takiego córce? Warzywo przez tyle lat, uporczywe terapie powinny być zabronione. Po co Ta "pani Ola" ma się tak straszznie męczyć?
Gość
8 lat temu
To najbardziej szlachetna odmiana dbania o własne interesy. Niby chciała ratować dziecko a przy okazji uratowała kilkadziesiąt rodzin.
gość
8 lat temu
wspaniale! gratuluje bo kazda zmiana jest efektem wiary, pray i wiedzy niesamowitego czlowieka, ktorym jest ewa blaszczyk. dziekuje za wysilek wlozony w pokonywanie przeszkod i przecieranie drogi w wprowadzaniu nowych metod leczenia. wspanialy przyklad rodziny i matczynej milosci.
elza
8 lat temu
i to jest WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ Pudlu!!!
Gość
8 lat temu
Pani Ewo z całych sił życzę Pani aby córka wròciła do zdrowia.
mimi
8 lat temu
Ola Pani potrzebuje i swojej siostry też :) Niech dalej Panie będą silne :) Jest Pani wspaniałą matką, która ciągle walczy o swoje dziecko ! Też bym nigdy się nie poddała, choć domyślam się, że to strasznie ciężkie i wycięczające psychicznie i fizycznie! Wierzę, że się uda i będzie poprawa :)
gość
8 lat temu
a ja jestem ciekawa jak tam u innych pacjentów... :) ktorzy sa po tym zabiegu
gość
8 lat temu
trzymam kciuki
BASIA Z BIALE...
8 lat temu
pani ewuniu!!!!!!!!! zycze ja i moja rodzina powrotu do zdrowia paniecoreczce!!!! wierzymy,ze bedzie dobrze!!!! pozdrawiamy pania i coreczke!!!!! duza buzka!!!!!
gość
8 lat temu
bardzo sie ciesze ze widac poprawe.oby tak dalej
Ala
8 lat temu
Zdrówka i samych szczęśliwych chwil...
gość
8 lat temu
Jasne!Będzie super!Z organizmu,który nie wiedział że jest niepełnosprawny-będzie organizm,który wie że jest niepełnosprawny.Bo do pełnosprawności-nie wróci;nie ma się co oszukiwać.Będzie przez to szczęśliwsza?Nie sądzę;to jedynie zaspokoi wybujałe ego mamusi,które to ego-bardzo się rozwinęło przez lata kalectwa jej córki.Jest to opryskliwa,wywyższająca się kosztem kalectwa swego dziecka,zachłanna baba..
...
Następna strona