Bez wątpienia bohaterem igrzysk w Rio jest Michael Phelps, amerykański pływak, który zdobył na tegorocznej olimpiadzie sześć medali, w tym 5 złotych. 31-latek jest najbardziej utytułowanym pływakiem świata: ze wszystkich olimpiad, w jakich startował, przywiózł... 28 krążków, w tym 23 złote. Tegoroczne igrzyska były dla Phelpsa ostatnimi w karierze.
Pływak znalazł się w centrum zainteresowania mediów także z innego powodu: jedyne złoto odebrał mu w piątek 21-letni Joseph Schooling, zawodnik z Singapuru, który... poznał Phelpsa w 2008 roku. Wtedy, jako 14-letni zawodnik, mówił, że Amerykanin jest jego sportowym idolem i chciałby kiedyś być tak sławny jak on.
Schoolingowi chyba już się to udało: gdy internauci dotarli do zdjęcia młodego pływaka z Phelpsem, ten natychmiast stał się sensacją mediów społecznościowych. Dziennikarze sportowi zachwycają się sposobem, w jaki historia zatoczyła koło: nastolatek z Singapuru pokonał na olimpiadzie swojego sportowego mistrza.
Joseph Schooling dorastał w Singapurze, ale po spotkaniu Phelpsa zdecydował z rodzicami, że chce przenieść się do Stanów Zjednoczonych. Tam trenował w drużynach szkolnych, w końcu trafił do drużyny Texas University. W 2013 roku matka chłopca, May Schooling stwierdziła w jednym z wywiadów, że jej syn z pewnością znajdzie się na podium w Rio. Nie spodziewała się jednak, że zdobędzie złoto i pokona Phelpsa.
Z sukcesu 21-latka ucieszyła się też jego dziewczyna, Casey Shomaker, która skomentowała na Twitterze, że właśnie "dziecko stało się królem". Schoolingowi pogratulował także Phelps, który obiecał, że będzie uważnie śledził jego karierę.
Zobaczcie, jak wyglądał pojedynek między nowym mistrzem olimpijskim a najbardziej utytułowanym pływakiem świata.