W momencie załamania kariery Kamila Durczoka, on i jego żona Marianna Dufek-Durczok pozostawali w separacji. Podobno od dłuższego czasu mieli coraz mniej wspólnych tematów. Nietrudno to zrozumieć, zwłaszcza odkąd tygodnik Wprost zasugerował, że po godzinach pracy "lubił oglądać twardą pornografię, w tym zooofilską, wąchać biały proszek i chodzić w szpilkach". Od tamtej pory Kamil procesuje się z wydawcą tygodnika, żądając 7 milionów złotych. Przypomnijmy: "Wprost" odwołuje się od wyroku w sprawie Durczoka! Nie dostanie nawet pół miliona?
TVN powołał wówczas specjalną komisję, która przeprowadziła wewnętrzne śledztwo. Durczok stracił pracę, zaś jego żona dostrzegła w tym szansę na ratowanie małżeństwa. Zaangażowała agencję PR do ratowania resztek reputacji męża i, jak wyjaśniła w wywiadzie, nie interesuje jej, czy jest winny molestowania i mobbingu, czy nie. Jak wytłumaczyła, tak właśnie robi się na Śląsku.
Jestem Ślązaczką, a u nas przyjaciołom i rodzinie się pomaga - powiedziała w jednym z wywiadów.
Kilka dni temu potwierdziły się krążące od tygodni, i podsycane przez samego Durczoka informacje o jego dołączeniu do redakcji informacyjnej Polsatu. Poprowadzi nowy cotygodniowy program w Polsat News. Zobacz: Kamil Durczok wraca do telewizji! "Potwierdzam informację o współpracy z Polsat News"
Żona, która tak ofiarnie zaangażowała się w ten sukces, najwyraźniej nie ma zamiaru tym razem zostawiać Kamilowi zbyt wiele swobody. Nadal wypowiada się w jego imieniu w mediach.
Mąż wraca z dużym kapitałem - ujawnia Marianna Durczok w Fakcie. Rzadko który czynny dziennikarz ma okazję wyłączyć się z życia zawodowego i obserwować scenę polityczną z dystansu. To wyjątkowe doświadczenie. Myślę, że to świeże spojrzenie będzie interesujące dla widza. Cieszę się, że to będzie publicystyka, bo on jak mało kto potrafi rozmawiać z politykami. Cieszę się też, że telewizja nie będzie miała do na wyłączność i że część jego dziennikarstwa pozostanie na Śląsku.
Jak informuje tabloid, Durczok planuje także uruchomić własny serwis internetowy w Katowicach.
Jak sądzicie, są jeszcze kobiety, które cieszą się z powrotu Durczoka tak samo jak jego żona?