Ryszard Makowski, który wraz z nadejściem "dobrej zmiany" otrzymał własne show w TVP Studio YaYo, znalazł się w gronie starannie wyselekcjonowanych osób zaproszonych na premierę Smoleńska. Po seansie poprawionej wersji filmu skomentował swoje wrażenia w rozmowie z dziennikarzem Newsweeka. Z pełnym przekonaniem stwierdził, że Lech Kaczyński i pierwsza dama zginęli w zamachu.
W Smoleńsku był zamach, co wydaje mi się ewidentne od dawna. Jeśli ktoś ma 5 szarych komórek i nie stara się siebie oszukiwać, to wie, co się wydarzyło w Smoleńsku - powiedział.
Zrobione to zostało z bardzo dużą klasą, nie jakoś tak łopatologicznie, nie nachalnie i za to jestem wdzięczny Antoniemu Krauzemu - dodał.
Wypowiedź kabareciarza szybko skomentowali internauci. Pod artykułami z cytatem z Makowieckiego zwracają uwagę, że być może rzeczywiście ma tylko "pięć szarych komórek".