Natalia Siwiec spełniła swoje kolejne marzenie: poleciała do Nevady na słynny festiwal Burning Man. Wydarzenie co roku przyciąga coraz więcej celebrytów i bogaczy, którzy chcą być kojarzeni z niszową muzyką i subkulturami, a przy okazji spróbować narkotyków. Modelka szybko się odnalazła wśród walk na poduszki, "ludzkiego ZOO" i namiotu z nieustającą lesbijską orgią.
Celebrytka postanowiła pokazać, że już naprawdę wtopiła się w tłum Burning Mana. Zaczęła się ubierać jak bohaterka Mad Maxa i robi sobie zdjęcia z oryginalnie wyglądającymi imprezowiczami.
Dzisiaj Natalia pochwaliła się, że przechodzi też duchową przemianę.
Jestem z rodziny czerwonej kropki - napisała na Instagramie. Wszystko jest w twoim mózgu! Twój umysł to centrum wszechświata!
Mamy nadzieję, że rozwój duchowy nie przeszkodzi jej w zajściu w ciążę, którą planowała na zakończenie wakacji.
Zobaczcie zdjęcia.