Najpopularniejszym uczestnikiem "misyjnego" programu Telewizji Polskiej Rolnik szuka żony pozostaje Adam Kraśko, który nawet nie zbliżył się do znalezienia swojej drugiej połówki. Został za to gwiazdą disco-polo oraz, jak się okazuje... wiejskich festynów i dożynek.
Swoje koncerty zaczyna od zawołania: "Czy jest tu jakaś żona dla rolnika?". Później rzuca w publiczność wiankiem z polnych kwiatów i zapewnia, że ta dziewczyna, która go złapie, szybko wyjdzie za mąż. W wywiadach chwali się, że nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony kobiet.
Mógłbym chodzić na randki bez końca - zapewnia w rozmowie z Rewią. Spotykam też troskliwe mamy i wnuczki, które chcą mi zareklamować swoje córki i wnuczki.
Chciałybyście mieć takiego męża albo zięcia?