Ani Agnieszce Szulim Woźniak-Starak ani Małgorzacie Rozenek-Majdan nie udało się wywołać takiego zaskoczenia swoim ślubem jak Renacie "stopie" Kaczoruk, która poślubiła "wiecznego kawalera", Kubę Wojewódzkiego:
Wygląda na to, że Kaczoruk ma na Kubę wyjątkowy wpływ. Modelka przekonała 53-latka do pójścia do ołtarza, co nie udało się wcześniej bardzo zakochanej w Wojewódzkim Ani Musze. "Król TVN-u" przez lata uwielbiał podkreślać, że monogamia go nie kręci, a jego żona "jeszcze się nie urodziła".
Niewykluczone, że małżeństwo z gwiazdorem zagwarantuje Renacie pozycję jednej z "ulubienic" Edwarda Miszczaka. Póki co została gwiazdą programu Azja Express i współautorką filmu dokumentalnego o modelkach. Nie wiadomo jednak, czy 30-latka zniesie to tempo pracy. Jak wyznała ostatnio w wywiadzie dla Newserii, "zarabianie pieniędzy to ogromny stres". Żona milionera rzecz jasna może sobie pozwolić na taką refleksję:
Nigdy nie byłam osobą przywiązaną do pieniędzy. Pieniądze to dla mnie coś, co powoduje więcej stresu niż przyjemności. Pieniędzy tak naprawdę potrzeba nam do podstawowego funkcjonowania, a każda nadwyżka to, owszem, komfort, ale też ogromny problem. I to jest machina, która wciąga cię w spiralę strachu. Myślę, że życie proste jest życiem najbardziej szczęśliwym. Luksusowe życie jest bardzo przyjemne, ale luksusowe życie, kiedy trzeba za nie zapłacić, to jest życie, które wymaga od ciebie zarabiania pieniędzy, a to ogromny stres.
Najwyraźniej po ślubie planują prowadzić z Kubą "proste życie bez luksusu". Myślicie, że sprzedadzą lamborghini?