Trwa ładowanie...
Przejdź na

Niania dzieci Brada i Angeliny wspomina: "Nigdy nie były w szkole. Maddox JEŹDZIŁ PIJANY SAMOCHODEM"

444
Podziel się:

"Dzieci miały w sumie dziewięć opiekunek, ale nigdy nie byłyśmy w stanie nad nimi zapanować. Nigdy nie miały stałego domu..."

Niania dzieci Brada i Angeliny wspomina: "Nigdy nie były w szkole. Maddox JEŹDZIŁ PIJANY SAMOCHODEM"

Angelina Jolie i Brad Pitt byli w centrum zainteresowania mediów nie tylko z uwagi na głośny romans sprzed dwunastu lat. Wspólnie wychowywali szóstkę dzieci: trójkę adoptowanych i trójkę biologicznych, w tym bliźnięta Vivienne i Knoxa. Często to właśnie dzieci skupiały na sobie uwagę dziennikarzy. Działo się tak zwłaszcza w przypadku 10-letniej Shiloh, która ubiera się jak chłopiec. Angelina i Brad opowiadali, że są dumni z córki i wspierają jej odmienność.

Dziś, kiedy na jaw wyszedł rozwód Angeliny i Brada, media rozpisują się o ich życiu prywatnym i wychowywaniu szóstki dzieci. Amerykańskie tabloidy dotarły do jednej z byłych nianiek Maddoxa, Paxa, Zahary, Shiloh, Knoxa i Vivienne. Szczegóły, które ujawniła kobieta, mogą zaskakiwać, nawet w wypadku tak nietypowej rodziny.

Szóstką dzieci zajmowało się łącznie sześć niań - po jednej na każde dziecko - prywatny kucharz i nauczyciel, który miał czuwać nad ich edukacją. Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Dzieci nie musiały chodzić do normalnej szkoły i nie przykładały się do nauki w domu. Kilka lat temu Maddox chodził do jednej z placówek w Los Angeles, ale jej nie skończył.

Angelina zdawała sobie sprawę, że dzieci potrzebują socjalizacji i spotkań z rówieśnikami, ale ze względu na ich tryb życia regularna szkoła nie wchodziła w grę. Przeciwnego zdania był za to Brad, który bardzo dobrze wspominał szkolną dyscyplinę i chciał, by jego dzieci miały normalne dzieciństwo.

Magazyn In Touch dotarł do jednej z byłych nianiek szóstki dzieci Angeliny i Brada, która ujawniła, że rzeczywistość w ich domu była naprawdę ciężka. Maddox i Pax ciągle się kłócili, dochodziło do bójek i szarpanin. Najbardziej szokująca jest jednak historia o dziewięcioletnim wówczas Maddoxie, który... upił się winem i jeździł samochodem dookoła posesji Angeliny i Brada.

Dzieci trochę bardziej słuchały się Brada, ale tak naprawdę żadne z nich nie miało nad nimi pełnej kontroli. Kiedyś cała szóstka biegała po domu w środku nocy, by obudzić rodziców i wyrwać ich z łóżka - wspomina była opiekunka.

Najstarszy Maddox od początku był zafascynowany wojną i bronią, wiec Angelina postanowiła kupić mu sztylety. Moja mama kupiła mi takie, kiedy miałam 11 czy 12 lat, więc chciałam, żeby Maddox miał podobne - wyznała kiedyś w wywiadzie dla W Magazine.

Kiedy Jolie i Pitt chcieli pobyć sami, musieli wynająć oddzielny hotel, bo szóstka dzieci nawet pod opieką niań nie dawała im spokoju.

Mimo że dzieci miały w sumie dziewięć opiekunek, nigdy nie byłyśmy w stanie nad nimi zapanować - zwierza się była niańka. Nigdy nie miały stałego domu, nie były w szkole i nie wiedziały, co to rutyna. Wciąż podróżowały, więc ciągle cierpiały na jet lag. Dzieci potrzebują obowiązków, stałego rytmu dnia, a Brad i Angelina nie byli w stanie im tego zapewnić.

Myślicie, że będą wspominały takie dzieciństwo jako szczęśliwe?

Przypomnijmy, że Angelina ma w tej sprawie nieco inne zdanie: Angelina Jolie: "Moje dzieci uczą się 7 języków. To obywatele świata"

Zobacz także: Holland o rozwodzie Jolie i Pitta: "I tak byli ze sobą długo, jak na Hollywood
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(444)
gość
8 lat temu
Dzieci powinny chodzić do szkoły, nawet najlepsze nauczycielki w domu nie zastąpią kontaktu z rówieśnikami
As.
8 lat temu
Czy Angelina uważa, że teraz sama zapewni im to wszystko czego nawet nie zdołała im zapewnić z Bratem?
Gość
8 lat temu
Zaczyna sie..
Gość
8 lat temu
Jakoś mnie to nie dziwi,tyle dzieci to istny chaos, w dodatku rodzice zapracowani, ciągle te dzieciaki w towarzystwie niań, to co to za wychowanie?
gość
8 lat temu
idealny obraz Angeliny pęka...
Najnowsze komentarze (444)
dobrze c***it...
8 lat temu
WIDZISZ PITT TEN G***I POMYLENIEC KOSCIOTRUP TWOJA ZONKA---stworzyla c****eklo na ziemi --miałes c****e cudowną pierwsza zone --to teraz głupku cierp
gość
8 lat temu
I wychowali bogate pustaki.
gość
8 lat temu
dlaczego nikt nie nasłał na nich opieki społecznej
Gość
8 lat temu
Lubię brzoskwinie...
gość
8 lat temu
A ja się pytam, który sąd rodzinny zgodził się na taką adopcję??? Sędzia nie wiedział co robi ich przyszła matka, jaki ma tryb życia? Przecież taki sąd powinien się kierować dobrem dziecka. Trudno było przewidzieć, że te dzieci nie będą miały normalnego dzieciństwa? Kasa, kasa, kasa...
gość
8 lat temu
to co to za niańki, jak nie potrafiły sprytnie drylu wprowadzić, żeby dzieci poznały te obowiązki, choćby sprzątanie po sobie ze stołu. wtedy milczała, a jak rozwód to od razu trajkocze, że dzieci nie są do wychowania. zauważyliście, że nikt nie pytał, czy miała romans z Pittem? to gadanie, że niby posuwał niańki jakoś nie ma sensu.
znawca
8 lat temu
A. to stara qrva jest
mentalny wamp...
8 lat temu
Nakupili dzieci z całego swiata i stworzyli rodzinke multikulti to jak ma to wygladać ? Burdel jak wszedzie .. Patalogia nie rodzina ale cóż .. za kase mozna wszystko
Gość
8 lat temu
Życie w blasku fleszy brak normalnej matki i stabilizacji za to w c**j kasy i gwiazdki z nieba zrobiły wodę z mózgu tym dzieciom.
gość
8 lat temu
Przypomne! Niestawianie dzieciom granic to tez jest zaniedbywanie.
gość
8 lat temu
Dla mnie ona zawsze była niestabilna emocjonalnie, powinna leczyć swoją psychę, Mam już trochę lat i pamiętam jej jeden wywiad, który został mi w pamięci do dziś.Powiezdziała,ze nienawidzi dzieci i nigdy nie będzie ich mieć.
gość
8 lat temu
p*****lnięta zdrowo sucza
Real
8 lat temu
Opowiastki niań można włożyć między bajki. Dużo w tym może być złośliwości, nienawiści, osobistych animozji. Także poglądów osób, które na co dzień żyją w innym świecie i w innych realiach. To że dzieci tęsknią za rodzicami i wciąż chcą z nimi być, to akurat dobrze świadczy o rodzicach. A dzieciaki potrafią robić różne numery, które wcale nie muszą świadczyć o tym, że są źle wychowywane, czy zaniedbywane. Trzymam kciuki żeby cała ta afera była burzą w szklance wody. Niekonwencjonalni ludzie, wiodą niekonwencjonalne życie, i tyle.
gość
8 lat temu
Przynajmniej Brat uwolnił się od tłumu pokręconych bachorów i stukniętej baby.
...
Następna strona