W nocy z wtorku na środę doszło w Berlinie do dramatycznego incydentu. W dzielnicy Moabit pojawili się funkcjonariusze niemieckiej policji w związku z oskarżeniami wobec jednego z mieszkańców. 27-letni uchodźca miał zwabić do parku i zgwałcić 8-letnią dziewczynkę, mieszkankę ośrodka.
Gdy policja zjawiła się na miejscu, niezwłocznie zatrzymała podejrzanego. Podczas wyprowadzania go skutego w kajdanki, funkcjonariusze zauważyli biegnącego w ich stronę mężczyznę trzymającego nóż i krzyczącego: "Nie przeżyjesz tego". Okazał się nim być ojciec 8-latki. Policjanci otworzyli do niego ogień. Mężczyzna zmarł kilka godzin później w szpitalu.
Szef niemieckiego związku policjantów, Bodo Pfalzgraf, apeluje, by - choć incydent był tragiczny - nie wysnuwać z niego wniosku, że niemiecka policja nadużywa swojej władzy.
Dziewczynka poddawana jest aktualnie badaniom lekarskim, które mają wykazać, czy faktycznie doszło do gwałtu.