Edyta Górniak nie mogła ostatnio poradzić sobie z sąsiadami i byłymi teściami, którzy ingerowali w życie jej i syna. Do tego ponoć zaczęły się trudności Allana w szkole. Piosenkarka uznała, że najlepiej jeśli od tego wszystkiego ucieknie i zaczęła nowe życie... w Los Angeles. Zapowiedziała, że do Polski będzie przyjeżdżać tylko na koncerty i sesje nagraniowe.
Prawdopodobnie Edzia będzie miała coraz mniej powodów, żeby wracać do Polski. Jej nowy program Hit Hit Hurra okazał się niewypałem i przegrywa ze wszystkimi tego typu show emitowanymi przez konkurencję. Co więcej, według badań jego oglądalność drastycznie spada.
Dziecięcy talent show miał premierę w TVP1 na początku września i przyciągnął 1,42 miliona widzów, czyli oglądało go o 100 tysięcy mniej osób niż... Świat według Kiepskich. Najwyraźniej program się nie spodobał, bo kolejny odcinek oglądało prawie 30% mniej osób i tendencja spadkowa się utrzymała.
Niestety, przy takim tempie większą widownię będzie mieć wkrótce Studio YaYo. Choć z pewnością Jacek Kurski będzie miał swoje wytłumaczenie dla tak fatalnych wyników badań oglądalności, to czy nadal będzie mu się opłacało płacić Górniak ogromne wynagrodzenie i pokrywać dodatkowo koszty przelotów?
Przypomnijmy, że jej gaża wynosi… 400 tysięcy złotych: Górniak wygryzła Kowalską z "Hit Hit Hurra"? Zarobi 400 tysięcy złotych