Działalność Antoniego Macierewicza jako Ministra Obrony Narodowej koncentruje się na wprowadzaniu kultu ofiar katastrofy smoleńskiej - z podkreśleniem zasług Lecha i Marii Kaczyńskich - do narodowych obrzędów z udziałem wojska. Nie wszyscy podzielają jego zdanie, że każde święto jest odpowiednie do odczytywania Apelu Smoleńskiego. Pomysł ten zamiast jednoczyć ludzi wokół tragicznego wydarzenia historycznego, tylko podzielił środowiska patriotyczne.
Wczoraj Macierewicz wystąpił w "cotygodniowym felietonie" TV Trwam, gdzie bronił wizerunku Prawa i Sprawiedliwości po kontrowersjach wokół ustawy antyaborcyjnej. Uważa, że cała sytuacja była... prowokacją ugrupowań spiskujących przeciwko rządom PiS.
Wszyscy, którzy przeżyli świadomie ostatnich kilka dni mają pełne rozeznanie, że udało się przeciwnikom Polski doprowadzić do takiej fali absurdalnej i zupełnie nie patrzącej na rzeczywistość nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości, do obrońców życia.
Gdyby dzisiaj przegłosowano tę ustawę to jedyne, co na pewno mielibyśmy zagwarantowane, to przedłużenie na dni, tygodnie i miesiące narastającego seansu nienawiści do polskości, do Kościoła, do chrześcijaństwa, do narodu.
Macierewicz przyznał, że PiS zagłosował przeciwko ustawie Ordo Iuris, gdyż bał się o swoją pozycję oraz utratę poparcia. Zapewnił jednak, że partia będzie dążyła do wprowadzenia takiej zmiany w prawie, ale małymi krokami, które nie wywołają takiego masowego oporu.
Czasem bywa właśnie tak, że dla osiągnięcia dobra, trzeba się na chwilę zatrzymać. Zarówno pan prezes Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu w Sejmie, jak i pani premier Beata Szydło, jasno zapowiedzieli, że dzisiaj wstrzymując się działamy po to, by jutro ruszyć do przodu, by ochrona życia została w Polsce zagwarantowana. By przeprowadzić ustawę, która ją zagwarantuje. Do tego trzeba jest więcej świadomości społecznej, więcej przekonania, więcej świadomej i skutecznej naszej aktywności.
Ale nie ma wątpliwości, ta ustawa z całym pakietem osłonowym, który pokaże jak bardzo nasz rząd wychodzi na przeciw słusznym i zrozumiałym potrzebom, niepokojom matek i kobiet Polski, wkrótce do Sejmu zostanie skierowana. Ale TAK skierowana, by rzeczywiście mogła rozpocząć nowy etap rozwoju Polski i rozwoju narodu. Tego rozwoju, który fundowany musi być na obronie każdego poczętego życia.