_
_
Doda długo przymierzała się do powrotu do aktorstwa. Miała podobno trochę obaw, bo od czasu, gdy Janusz Józefowicz "przeczołgał" ją po scenie Teatru Buffo, podobno obrażając na każdym kroku, minęło już 15 lat.
Zobacz: Doda: "Józefowicz mnie obrażał!"
Początkowo chciała dogadać się z Małgorzatą Potocką, szefową Teatru Sabat, ale miała złe przeczucia. Okazały się słuszne. Natalia Siwiec, która ostatecznie wystąpiła u Potockiej, niedawno pożegnała się z Sabatem, gdyż Potocka, jak to ma w zwyczaju, zaczęła migać się z płaceniem.
Tymczasem Doda porozumiała się z szefem Teatru IMKA, swoim starym znajomym jeszcze z czasów wspólnego sędziowania w show Polsatu Tylko nas dwoje, Tomaszem Karolakiem. Tomasz Karolak i jego partnerka uważają, że Polacy to "buraczana hołota", postanowił więc zatrudnić aktorkę, która spodoba się tak mało wymagającej publiczności.
Doda zagrała w wystawianej w jego teatrze sztuce Słownik ptaszków polskich. Podobno cała ekipa świetnie wspomina współpracę z Rabczewską, zwłaszcza odkąd wyposażyła damską garderobę w profesjonalne lustro do makijażu. Jak ujawnia w Fakcie jeden z pracowników IMKI, Karolak dostrzegł w niej talent i chce, żeby rozwijała go w jego teatrze.
Jej rola nie była zbyt trudna, dlatego teraz Tomasz myśli nad tym, by dać jej do odegrania bohaterkę zupełnie inną nić Doda jest w rzeczywistości - ujawnia informator tabloidu. Liczy, że będzie to kolejny sukces jego teatru.
_
_