Rok temu w mediach głośno było o historiach "domowych myśliwych" - ludzi, którzy w ramach swojej "pasji" zajmują się zabijaniem zwierząt i chwaleniem się swoimi trofeami w sieci. Jedną z "ekstremalnych łowczyń" jest Kristen Lindsey, 32-letnia lekarz weterynarii, która pokazała na Facebooku jedną ze swoich zdobyczy. Kobieta była bardzo dumna z tego, że po raz pierwszy w życiu udało jej się zabić kota przy pomocy łuku i strzał. Przypomnijmy: Amerykańska weterynarz... ZABIŁA KOTA, strzelając z łuku! (DRASTYCZNE ZDJĘCIA)
Temat "ekstremalnych łowców" już nieco przycichł, ale nie oznacza to, że nie kontynuują swojego krwawego hobby. Na szczęście coraz częściej interesują się nimi organizacje walczące o prawa zwierząt. Jak donoszą media za oceanem, aktywiści odnieśli mały sukces: Kristen Lindsey została zawieszona w obowiązkach zawodowych na rok. Jej przełożeni stwierdzili, że zabijanie zwierząt i chwalenie się tym w sieci nie pasuje do bycia weterynarzem.
Lindsey straciła pracę już rok temu, ale wciąż mogła wykonywać swój zawód. Dopiero roczny zakaz pracy uniemożliwia jej zajmowanie się zwierzętami. Aktywiści podkreślają, że zdają sobie sprawę z tego, że kara jest niewystarczająca i przyszła dość późno, ale jednocześnie są zadowoleni, że ktoś zauważył problem.
Już rok temu Kristen Lindsey wynajęła prawnika, który usiłował udowodnić w sądzie, że zabity przez kobietę kot nie był udomowiony. Niestety, nie potrafił już wyjaśnić, czemu Kristen zabiła zwierzę w tak okrutny sposób.
Przypomnijmy, że rok temu internauci na własną rękę postanowili wymierzyć sprawiedliwość "dentyście-sadyście", który zabił lwa Cecila, symbol Zimbabwe: Protestujący zniszczyli drugi dom Palmera!