Na jutro i poniedziałek planowane są kolejne protesty przeciw zmianie prawa aborcyjnego. To kontynuacja Czarnego Protestu z 3 października, podczas którego na ulice Warszawy wyszło ponad 20 tysięcy kobiet. W walkę o prawa kobiet nie zgadzających się z nowelizacją ustawy, która miałaby przewidzieć karę więzienia za usunięcie ciąży z gwałtu lub kazirodztwa lub w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu, włączają się także gwiazdy i celebryci. Jedną z osób protestujących przeciwko zakazowi aborcji jest piosenkarka Natalia Przybysz. Przypomnijmy: Natalia Przybysz: "Jestem za legalną aborcją. MACKI WŁADZY NA MOIM CIELE to okropne uczucie"
Natalia Przybysz udzieliła właśnie poruszającego wywiadu Wysokim Obcasom, w którym opowiedziała o swojej nowej piosence Przez sen, która powstała po Czarnym Proteście. Utwór jest sprzeciwem wobec całkowitemu zakazowi aborcji, bo, jak podkreśla Przybysz, "to nie jest sprawa mężczyzn w rządzie i w Kościele".
Bohaterką piosenki jest młoda kobieta, która zaszła w niechcianą ciążę.
To historia o aborcji. I o uczuciach. O wpadce. Trafiła się ludziom dorosłym, rodzicom dwójki dzieci - opowiada Przybysz. Nie chcą teraz niczego zmieniać, zaczynać od początku. (...) Nie chcą szukać większego mieszkania teraz. 60 metrów kwadratowych ze wszystkimi książkami i zabawkami dzieci jest trochę ciasne, ale jest OK.
Przybysz przyznała w wywiadzie, że to historia jej samej. Ponad rok temu poddała się aborcji na Słowacji. Bohaterka jej piosenki - ona sama - najpierw szukała pomocy u lekarza w Polsce, ale zamiast fachowej pomocy otrzymała... tabletki na wrzody.
Gdy zdecydowała się na usunięcie ciąży, najpierw trafiła do lekarza w Polsce. Ten oświadczył, że zabiegu nie dokona, ale polecił jej tabletki na wrzody, które mogą doprowadzić do poronienia. Gdy lek nie przyniósł efektu, okazało się, że łatwo znaleźć rozwiązanie tuż za granicą Polski - opowiada Przybysz.
Dziewczyna z piosenki decyduje się więc na usunięcie ciąży na Słowacji. Wszystko jest zorganizowane: kobiety zbierają się w busie, niektórym towarzyszą partnerzy. Kobieta, o której śpiewa Przybysz, czuje wielką ulgę:
Zbiórka jest o pierwszej w nocy, są inne pasażerki, niektóre same, niektóre z partnerami, i bardzo miła pani, która się nimi zaopiekuje – opowiada Przybysz. Dziewczyna czuje, że jest w dobrych rękach. Jest czysto, miło, ciepło. (...) Kładzie się do łóżka. Przychodzi anestezjolog, ona podaje rękę, zasypia. Po pięciu minutach budzi się na sali, pod kołdrą, jej chłopak jest koło niej. Wszystko trwało pięć minut. Pięć minut. I nagle przychodzi taki wielki oddech. Największy wydech świata.
_Dziewczyna czuje ulgę?_
No, ta dziewczyna... To znaczy ja. Czuję wielką ulgę. Nagle cieszysz się wszystkim w swoim życiu, tym, co masz. (...) Pięć minut - i masz z powrotem swoje życie.
Natalia Przybysz podkreśliła, że stworzyła piosenkę, by zwrócić uwagę na to, że kobieta usuwająca ciążę zawsze jest sama i nie może liczyć na pomoc:
Żyjemy w rzeczywistości, w której wszyscy udają, że to się nie dzieje. Każda kobieta jest z tym sama. To złe uczucie. Więc ja chcę to teraz powiedzieć na głos - powiedziała.