Kolejna "gwiazda Instagrama": pies, który je w restauracjach (ZDJĘCIA)
Popeye jeszcze do niedawna był bezdomny. "Zauważyłam, że bardzo uroczo to wygląda" - wyjaśnia właścicielka. Ma już 100 tysięcy "fanów"...
Popeye jeszcze do niedawna był bezdomny. Błąkał się po ulicach Los Angeles w nadziei na coś do jedzenia. Pewnego dnia zobaczyła go Ivy Diep i postanowiła przygarnąć.
Gdy go znalazłam, był wychudzony, brudny i miał całe futro w kołtunach - wspomina.
Ivy miała już w domu kilka psów i nie planowała kolejnego, ale nikt nie chciał przygarnąć Popeya, więc postanowiła go zatrzymać.
Szybko się zadomowił i zaprzyjaźnił z moimi psami, a ja wraz z mężem od razu go pokochaliśmy - wspomina. Za każdym razem, gdy wychodzę do restauracji, zabieram go ze sobą i sadzam naprzeciwko jedzenia. Zauważyłam, że bardzo uroczo to wygląda, więc zaczęłam robić zdjęcia i tak powstał profil Popeya na Instagramie. Oczywiście zawsze mam ze sobą psie przekąski, żeby nie było mu smutno, kiedy ja jem.
Popeyea na Instagramie obserwuje już ponad 100 tysięcy osób...