Tydzień temu rozpoczął się proces byłej zakonnicy Małgorzaty Niedzielskiej przeciwko Domowi Zakonnemu Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi z siedzibą w Krakowie. Małgorzata Niedzielska domaga się wypłacenia renty oraz zadośćuczynienia w wysokości 82 tysięcy złotych za utracone zdrowie. Kobieta wstąpiła do zakonu w wieku 16 lat. Po odejściu zdecydowała się go pozwać z powodu utraty zdrowia.
Niedzielska w Dzień Dobry TVN opowiedziała o wspomnieniach z klasztoru, w którym spędziła 13 lat. Po wystąpieniu ze zgromadzenia w szpitalu była aż 19 razy. Niedzielska pracowała fizycznie, m.in. w kuchni, w nieogrzewanych kościołach. Każde zgłoszenie przełożonej gorszego stanu zdrowia i przemęczenia kończyło się otrzymaniem jeszcze większej ilości obowiązków lub było po prostu ignorowane:
Jak widzę takie starsze, schorowane siostry to jest mi ich po prostu szkoda. Ja czułam powołanie, należałam do oazy kościelnej. Czułam się tam dobrze. Przez trzy lata jest sielankowy obraz, przez dwa lata nie wychodzimy na zewnątrz, żyjemy w zamknięciu. Później zderzyłam się z inna rzeczywistością. Przez przemęczenie, ciągłe niewyspanie, nie byłam w stanie racjonalnie myśleć. 12 lat dochodziłam do siebie po pobycie w zakonie, cały czas jestem na środkach antydepresyjnych, na terapii. Walka z zakonem jest trudna.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news