Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Były współpracownik Kim Kardashian WYLĄDOWAŁ NA ULICY! Teraz oskarża milionerkę: "Ona zrujnowała mi życie. Śpię w samochodzie"

46
Podziel się:

Programista David Liebensohn twierdzi, że przez współpracę z Kim Kardashian jego życie stało się ruiną. Mężczyzna stracił prawa do autorskich aplikacji, sprzedał dom i dwukrotnie próbował odebrać sobie życie. Aktualnie zmuszony jest mieszkać w samochodzie.

Były współpracownik Kim Kardashian WYLĄDOWAŁ NA ULICY! Teraz oskarża milionerkę: "Ona zrujnowała mi życie. Śpię w samochodzie"
Kim Kardashian zrujnowała mu życie. Były współpracownik oskarża celebrytkę (Getty Images)

Choć członkowie rodziny Kardashian-Jenner bez wątpienia starannie dbają o swój wizerunek, nie mogą pochwalić się nienaganną reputacją. Celebrytkom przez lata nie udawało się uniknąć skandali oraz krytyki ze strony internautów. Do mediów wielokrotnie przedostawały się także sensacyjne wyznania byłych współpracowników sławnych sióstr i ich matki. Niedawno głośno zrobiło się o byłym asystencie Khloe Kardashian, który po utracie posady postanowił pozwać celebrytkę.

Kim Kardashian zrujnowała mu życie? Były współpracownik celebrytki wylądował na ulicy

Ostatnio na celowniku zagranicznych mediów znalazła się Kim Kardashian. Wszystko za sprawą niejakiego Davida Liebensohna - programisty, z którym celebrytka pracowała nad aplikacją "Kimoji". Choć mężczyzna w znacznym stopniu był odpowiedzialny za finansowy sukces emotikon Kardashianki, współpraca ostatecznie kosztowała go fortunę, zrujnowała jego życie osobiste i uczyniła bezdomnym. Po tym, jak celebrytka nagle zerwała ich współpracę i zagroziła pozwem, mężczyzna stracił prawa do własnych projektów oraz wielomilionowych zysków. Teraz chce, by "świat poznał prawdę o rodzinie Kardashianów", ostatnio opowiedział więc o swoich przeżyciach w rozmowie z Daily Mail.

Uznałem, że ludzi mogą chcieć dowiedzieć się o tej historii, co mam do stracenia, opowiadając ją? Dosłownie śpię w moim samochodzie (...). Straciłem żonę, dzieci mnie obwiniały, miały trudny czas w szkole, były nastolatkami i ubóstwiały tę rodzinę - Kim i jej siostry. Potem stało się to i nas zniszczyło - powiedział tabloidowi.

Liebensohn i jego dwaj biznesowi partnerzy nawiązali kontakt z Kim Kardashian w 2014 roku, gdy ta zainteresowała się stworzoną przez nich aplikacją CensorGram. Jak czytamy na prowadzonej przez mężczyznę stronie o wymownym adresie "kimkardashianruinedmylife.com" ("Kim Kardashian zrujnowała mi życie"), celebrytka chciała być twarzą aplikacji, dlatego też spotkała się z jej twórcami. Podczas rozmowy Liebensohn i jego współpracownicy przedstawili jej także pomysł na "Kimoji". Programiści i Kardashian zgodzili się podzielić zyski z CensorGram w stosunku 60/40 (z większością przypadającą twórcom) oraz pół na pół w przypadku "Kimoji". W rozmowie z Daily Mail Liebensohn przyznał, że dostrzegał we współpracy z Kim ogromne możliwości. Niestety wkrótce jego nadzieje legły w gruzach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martyna Kaczmarek komentuje teorie spiskowe związane z Hailey Bieber i Seleną Gomez

Były współpracownik oskarża Kim Kardashian

W pewnym momencie Kim poinformowała Liebensohn i jego kolegów, że jej ekipa zajmie się złożeniem wniosku o zastrzeżenie znaku towarowego dla Kimoji. Kilka tygodni później celebrytka zerwała jednak współpracę. Jeden z partnerów mężczyzny pochwalił się znajomemu, że pracuje z Kim, a screen rozmowy ostatecznie dotarł do samej Kardashian. Celebrytka i jej prawnik oskarżyli programistów o ujawnienie osobistych informacji i zagrozili pozwem na 5 mln dolarów. Mężczyznom przedstawiono ugodę, zgodnie z którą mieli wycofać się z dalszych prac nad "Kimoji" oraz umożliwić Kim stworzenie aplikacji działającej podobnie do ich autorskiego CensorGram.

Partnerzy Liebensohna zdecydowali się podpisać ugodę, on sam uznał ją jednak za bezsensowną i odmówił, tracąc jednocześnie prawa do owoców własnej pracy oraz czerpania z nich zysków, a te były niemałe - w pewnym momencie Kim miała zarabiać na "Kimoji" 1 mln dolarów na minutę. Później mężczyzna próbował walczyć o sprawiedliwość na drodze sądowej, pozywając celebrytkę na 300 mln. Z czasem zmuszony był jednak wycofać pozew, gdyż sądowe opłaty znacznie przekraczały jego możliwości i ostatecznie zadłużyły go na 200 tysięcy.

W rozmowie z Daily Mail mężczyzna przyznał, że by opłacić sądową walkę, zmuszony był sprzedać dom. Rozstał się także z żoną i dwukrotnie próbował odebrać sobie życie. Dziś Liebensohn mieszka we własnym samochodzie, by zaoszczędzić nieco pieniędzy, a z prysznica zmuszony jest korzystać na siłowni. Mężczyzna za pomocą telefonu założył specjalną stronę internetową, by świat dowiedział się, jak zakończyła się jego współpraca z Kardashian. Przechadza się też po ulicach Los Angeles z tabliczką z napisem: "Kim Kardashian zrujnowała mi życie". Jak przyznał w rozmowie z Daily Mail, nie ma nic do stracenia.

Nie jestem chciwy, chcę po prostu, by moje życie wróciło do miejsca, w którym w wieku 43 lat nie muszę się martwić o to, jak przetrwam (...). Obwiniam je [Kardashianki - przyp. red.] o wszystko. Ponieważ zanim je spotkałem, byłem na dobrej drodze. Potem wszystko, na co pracowałem, zaczęło się psuć do punktu, w którym teraz śpię w samochodzie. W 1000% są za to odpowiedzialne - wyznał w rozmowie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(46)
Xyz
rok temu
Wieloryb połknął płotkę. Bardzo przykra historia.
Zyta
rok temu
Kim będzie zarabiać 1 mln na minutę na aplikacji, a dzieci w Afryce będą umierać z glodu. Nie ma żadnej równowagi na tym świecie.
Hmm
rok temu
No dobra - programisty (oni nawet w Polsce zarabiają bardzo dobrą kasę) nie stać na wynajem mieszkania? Naprawdę mogłabym uwierzyć w sprzedaż domu i zadłużenie się, ale mnie w to, że informatyk nie znajdzie dobrze płatnej pracy
miK
rok temu
Na tym zdjęciu nagłówkowym myślałam, ze to prawie 20 lat starsza Monica Bellucci. Jednak na ustawionym selfie zawsze się wyglada super.
Gosc
rok temu
A dlaczego nie obwinia tego swojego partnera co nie potrafił się zamknąć i pokazał Screenshot y prywatnych rozmów? Przecież to od tego zaczęły się problemy, do tego czasu chciała ona z nimi współpracować. On nie ma szans z takim biznesem jak Kardiashany wygrać. Trzeba było brać ugodę
Najnowsze komentarze (46)
A tam
rok temu
Gościa zgubiła nie Kim i jej jakże fantastyczne kimoji, tylko pazerność. Stracił prawa to stracił, zamiast odpuścić i iść dalej wydawało mu się, że ją wyssie. A tu lipa. działam w podobnej branży. Ile razy robota poszła do kosza, albo klient ukradł produkt i nie zapłacił. Zawsze trzymamy kilka srok za ogon i nie idziemy na dno. Pozywanie nie ma sensu - większe koszty niż zyski
Zalosny
rok temu
Ona nie jest odpowiedzialna za to ze facet sobie finansowo nie radzi. Nagle stracił rodzine żonę i dzieci przez aplikacje Kardashian? Wolne żarty. Faceci nigdy nie biorą odpowiedzialności za własne czyny a potem starają się winić każdego na około. Na pewno żonę zdradzał, wydawał kasę na kokę i łaski a potem płacze.
Kaja
rok temu
Polecam wywiady z tym panem na YT. On nie był pierwszy a schemat karashianek jest taki sam... Wypaluja młode talenty a później okradają ich z ich pomysłu czy biznesu i niszczą tych ludzi...
Ola
rok temu
To nie ona mu zrujnowała życie, tylko jego wspólnik/partner, który nie dochował tajemnicy. W umowie na bank był zapis o poufności. Mógł podpisać ugodę i tyle, ale nieee...
Gość
rok temu
Nie mam zgody na to jak milionerzy wykorzystują ludzi do bogacenia się dlatego już nie będę jej obserwować i nie kupię nic od nich
Masakra
rok temu
One są straszne. Nie żywią uczuć nawet wobec siebie, wobec dzieci też raczej nie, bo opiekuje się nimi służba. Przewodzi ta, która ma najwięcej kasy i jest akurat najpopularniejsza. Widziałam kilka odcinków i jedna drugiej żałowała np. materaca. Dziecko obsikało materac gdy było z matką (Kourtney) w gościach kilka dni u cioci Kendall, a ciocia cisnęła matkę, że ma odkupić ten materac. Gdybym miała miliony i dziecko z rodziny tak by zrobiło, to bym sobie nowy materac kupiła i machnęła ręką. Kourtney korzystała z tej gościny, nie zauważała że chyba już trochę męczy swoja siostrę. To są straszne egoistki, tylko siedzą na kanapach z wydętymi ustami i znudzonymi minami i gapia się w telefony. Kiedyś Kourtnej złapała jazdę na przytulanie i chciała wszystkie je przytulać. A one patrzyły na nią jak na kosmitkę. Seniorka rodu, dzieci Kim-nikt nie wiedział o co chodzi. Dziecko Kim ponad głową przytulającej się ciotki patrzyło na tableta i nie wypuściło go z ręki podczas tych "pieszczot" nawet na sekundę. Nie wiem po co oglądać tak denny i bezwartościowy program o zimnych, znudzonych babach, które tylko się pindrzą i robią sceny.
hmmm
rok temu
Masz kasę i władzę robisz z ludźmi co chcesz, coś wam to przypomina????
nick
rok temu
kolejna, jak Gates i Jobs, Zuckerberg( kupując instagram) przechwycają podchodami cudzą wlasnosc intelektualną gdy tylko wyczują, że coś przyniesie wielkie zyski. I prawo na to pozwala. Chamstwo. Jaka to jest sprawiedliwość, kiedy człowiek nie może walczyć o nią? bo musi płacić sądowi krocie, żeby w ogóle wniosek złożyć. chore. Ludzie powinni zrobic zrzutkę dla niego. Czuję, ze Kim za chwilę go będzie straszyć pozwami, i jeszcze facet znowu będzie miał próby samobójcze. Szkoda takich ludzi, którzy są niszczeni przez bogatych.
gugu
rok temu
Niby tskie milutkie a tak naprawde bezwzgledne inywidua ktore zrobia wszystko dla pieniedzy. Brak Boga to szatan
Tomato juice
rok temu
Czytajac jego nazwisko juz wiem o co chodzi! Nastepny rozczeniowy szyt. Jak by podpisał umowe tak jak koledzy , mialby dzisiaj okolo $50 milionow easy . Chciwosc jest zlym doradca.
......
rok temu
one zawsze wygrają, niestety. Jednej kosmetyczce ukradły nazwę kosmetyków. Nie wiem po co ludzie je dalej oglądają
Sandrine
rok temu
Czy uważacie ze 10netto to duża pensja?
Ile
rok temu
Skoro zarabiali milion na minutę to co im robił pozew za 5 milionów?
ola
rok temu
Przecież ma zawód może istnieć w innej pracy.Programiści źle nie zarabiają.Wcześniej też trzeba było prawnie myśleć.Wiedział, że stawką jest kupę kasy.