Trwa ładowanie...
Przejdź na
jjan
|

Dorota Szelągowska świętuje 41. urodziny STARYMI ZDJĘCIAMI i wyznaje: "Uważałam się za jeden z najmniej atrakcyjnych okazów" (FOTO)

79
Podziel się:

Dorota Szelągowska podzieliła się osobistą refleksją z okazji 41. urodzin. Jak wyznała, miała w przeszłości poważne problemy z samoakceptacją. "Ohydne tłuste ramiona, brzuch, uda".

Dorota Szelągowska świętuje 41. urodziny STARYMI ZDJĘCIAMI i wyznaje: "Uważałam się za jeden z najmniej atrakcyjnych okazów" (FOTO)
Dorota Szelągowska zwierza się z problemów z samoakceptacją (AKPA)

Ostatnio o Dorocie Szelągowskiej było głośno przede wszystkim za sprawą jej trzeciego rozwodu. Prezenterka była związana z reżyserem Michałem Wawro. Para w 2018 roku została rodzicami córki Wandy. Przy okazji końca swojego małżeństwa Szelągowska pokusiła się o refleksję na temat relacji międzyludzkich.

Teraz tematów do osobistych przemyśleń dostarczyło Dorocie Szelągowskiej inne wydarzenie: 26 września dziennikarka obchodzi 41. urodziny. Z tej okazji opublikowała na Instagramie autorefleksyjny wpis, w którym z perspektywy czasu opisała problemy z akceptacją swojego wyglądu:

Zobacz także: Szelągowska chwali się domem. Co za kuchnia

Z okazji swoich 41. urodzin umieszczam tu zdjęcia siebie około 30-letniej. I chcę żebyście wiedzieli, że ta dupejra ze zdjęć uważała się za jeden z najmniej atrakcyjnych okazów stąpających po ziemi. Po pierwsze, obrzydzeniem napawały mnie rozstępy, które niczym łuski nosiłam pod ubraniem, martwiąc się, że jakiś mocniejszy podmuch wiatru ukaże straszną prawdę i zostanę uznana za człowieka jaszczura. W swoich oczach byłam też gruba. Ohydne tłuste ramiona, brzuch, uda. Cycki za nisko, tyłek płaski, usta za wąskie. Jezusie, jak ja siebie nie lubiłam.

Po latach jednak jej relacja z ciałem się zmieniła:

Z jednej strony - och, jakże chciałabym znowu tak wyglądać! Z drugiej - ile ja zmarnowałam czasu w życiu… Mając 10 lat i jakieś 15 kg więcej, te same rozstępy i usta, a resztę jeszcze niżej, łącznie z zarysem szczęki który zanika, pałam do siebie gorącym uczuciem. Co się zmieniło poza tym, co ewidentnie na gorsze? Otóż dotarło do mnie, że jedyną rzeczą, na którą mam realny i największy wpływ, to ja sama. Czyli że to mój wybór, czy siebie lubię, czy nie. I że lubić siebie jest po prostu lepiej.

Szelągowska dzieli się też z fanami ćwiczeniem, które może nieco zmienić perspektywę i pomóc myśleć o sobie z większą wyrozumiałością:

Zanim posądzicie mnie o kołczingowy paulokoelizm, spróbujcie spojrzeć na siebie jak na kogoś, kogo kochacie bezwarunkowo. Własne dzieci, najlepszą przyjaciółkę, rodziców. Naprawdę przeszkadza Wam, jak są nieidealni? Mają bliznę na twarzy, popełnią jakiś błąd lub niemożebnie przytyją? Kochacie ich wtedy mniej? No właśnie. To tyle i aż tyle. I żeby nie było, automiłość nie wyklucza pracy nad sobą, choć ja nadal stoję w rozkroku nad dylematem - czy bardziej lubię być szczupła i atrakcyjna, czy bardziej lubię jeść. I nadal nie wiem, a tę niewiedzę zagryzam (tak właśnie) ambrozją.

Do wpisu Szelągowska dodała kilka fotografii sprzed lat.

Doceniacie jej szczerość?

Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(79)
Bywa
3 lata temu
Mi całe dzieciństwo i późniejsze życie wmawiano w rodzinie, że jestem gruba, że za szerokie biodra, rozstępy na łydkach, a jak wracam do zdjęć z tamtego okresu mając obecnie 28 lat, to ile bym dała, żeby mieć tamto ciało. Było szczupłe i wysportowane, a ja ciągle myślałam, że jestem za gruba.
Meg
3 lata temu
przeciez zawsze była ładna i ja nie widzę żadnych nadprogramowych kg, fajna zdrowa dziewczyna na zdjęciach. Jak zaburzona psychika potrafi zniszczyć życie i samopoczucie.
!!!!!!!!!!!!
3 lata temu
Wiara w siebie czyni cuda!!!! Trzeba być swoim przyjacielem, bo to daje nam siłę!!!!
Emilka
3 lata temu
a moja mama mi zmarla w lipcu, ale nigdy nie zapomne jak gdzies sie szykowalam , ubieralam , szlam do mamy sie zapytac jak w tym wygladam, ona zawsze mowila; ladnemu we wszystkim ladnie, ;) teraz ja tak mowie swojemu dziecku...
Gość
3 lata temu
Ja też byłam poniewierana w szkole podstawowej.Czułam się jak śmieć dosłownie.Źle ubrana, słabo się uczyłam.Na finiszu wzięłam się w garść. Zdałam maturę poszłam dalej.Teraz podobno jestem bardzo atrakcyjna ,zaczepiają mnie koledzy z podstawówki.Teraz ja rozdaję karty.Wara odemnie, pamięć mam wyśmienitą. Tak że na spokojnie.Miłej niedzieli wszystkim życzę
Najnowsze komentarze (79)
Alicja
3 lata temu
Zdjęcia są dla mnie zbyt prywatne, więc staram się ich nie udostępniać ale za to mogę się pochwalić, że na 30 urodziny od męża roombę dostałam. Wystarczyło raz jemu napomnieć i zapamiętał :)
Karol
3 lata temu
......a teraz jestem taka śliczna i czekam na zachwyt całego świata......zenada
Nina
3 lata temu
Ta pani jest jakas nieforemna w niczym nie wyglada dobrze, kto ja ubiera? No i ten sztuvzny usmiech
kasia
3 lata temu
W samo zachwyt pani popadła nad sobą
Asia
3 lata temu
41? O losie, a ja myślałam, że tu bliżej do 55...
jjkasa
3 lata temu
niech podziekuje mamusi i tatusiowi , zreszta niedaleko pada jabłko od jabłoni.
nick
3 lata temu
świetna kobieta! mądra i ładna! tak trzymaj
Somsiad
3 lata temu
Jej dogodzić w łóżku to to to trzeba 3 viagry połknąć.
Oki !!!
3 lata temu
Dobrze że poszła po rozum do głowy I włosy przefarbowała na bląd !!!.Wyglada bombowo w tym kolrze !!!.I tylko takie jasne włosy pasuja do urody !!!.Długosc fryzury też trafiona w 10 !!!!. Tylko krótkie jej pasuja !!!.
Rty
3 lata temu
Na ostatnim uderzające podobienstwo do dody.
Ania
3 lata temu
Ile mozna o tym samym
Widz
3 lata temu
W sumie to bardzo obiektywnie się oceniała, wiele się nie pomyliła, co więcej wciąż jest ta samoopinia aktualna
oki
3 lata temu
Fajne zdjęcia.
żal
3 lata temu
Nie ma brzydkich kobiet są tylko biedne😅
...
Następna strona