Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Dramatyczna relacja Julii von Stein. "Pielęgniarki prosiły, żeby przyjechać i się pożegnać"

48
Podziel się:

Julia von Stein opublikowała dramatyczną relację na Instagramie. Uczestniczka "Dam i wieśniaczek", z którą ta brała udział w programie, jest w krytycznym stanie. Celebrytka nie ukrywa, że traktuje kobietę i jej bliskich jak własną rodzinę.

Dramatyczna relacja Julii von Stein. "Pielęgniarki prosiły, żeby przyjechać i się pożegnać"
Dramatyczna relacja Julii von Stein. Bliska jej osoba jest w krytycznym stanie (Instagram.com)

Julia von Stein pojawiła się na show biznesowym radarze za sprawą udziału w programie TTV "Królowe życia", a dziś pojawia się w podobnym formacie stacji, "Diabelnie boskie". Nie są to jednak jedyne programy, w których brała udział, bo swego czasu zgodziła się też na zamianę w ramach show "Damy i wieśniaczki". Wtedy na chwilę przejęła obowiązki kobiety mieszkającej na co dzień w Żurowej.

Dramatyczna relacja Julii von Stein. Przekazała druzgocące wieści

Celebrytka wielokrotnie wspominała, że rodzinę z programu traktuje niemal jak własną i bardzo się z nimi zżyła. Gosia i jej bliscy również ją polubili, dlatego wieści, które Julia przekazała właśnie za pośrednictwem Instastories, łamią serce. Jak poinformowała, dostała telefon, że uczestniczka "Dam i wieśniaczek" jest w krytycznym stanie.

Dostałam telefon od Jolki, że mama, czyli Gosia, którą znacie z programu "Damy i wieśniaczki", jest w krytycznym stanie - przekazała. Pielęgniarki prosiły, żeby przyjechać i się pożegnać. Wsiadłam w samochód, już dojeżdżam do Tarnowa, jadę do Gosi. Gosia od kilku dni była już w bardzo złym stanie, lekarze powiedzieli, że zostały jej trzy miesiące życia.

Jednocześnie wyznała, że jeszcze przed podróżą modliła się o zdrowie dla Gosi i jej bliskich. Nie kryła przy tym emocji.

K**wa, przysięgam wam, nie ma niczego gorszego. Nie ma tam pieniędzy i jeszcze k**wa choroba. I później mi ktoś powie: "Nie pal papierosów, bo umrzesz przez papierosy", "Nie jedz tego, bo umrzesz"... Słuchajcie, jak ktoś ma umrzeć, to jest gdzieś u Pana Boga już zapisane, jest jakiś plan na to. Możecie żyć idealnie, dbać o siebie, jak coś ma się stać, to się stanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Honorata Skarbek otwiera się na temat choroby. Kilkanaście lat temu wykryto u niej nowotwór

Julia von Stein odwiedziła bliską jej osobę w hospicjum

Uczestniczka "Dam i wieśniaczek" jest podpięta pod specjalistyczną aparaturę i Julia toczyła nierówną walkę z czasem, aby jak najszybciej do niej dotrzeć. Wspominała też o córce kobiety, dla której zawsze już będzie przyszywaną siostrą.

Zostało mi 20 minut, żeby dojechać do hospicjum, bo Gosia już nie wróciła do domu. Lekarze powiedzieli, że nie ma takiej możliwości, ona jest podpięta pod każdą możliwą aparaturę. Jolka tak strasznie płacze, bo ona mówi, że nie przeżyje, jak mama umrze, ja mówię: "Jolka, ja wiem, bo to jest twoja mama. Ale pamiętaj, że ja jestem twoją siostrą, przyszywaną, bo przyszywaną, programową, bo programową, ale jestem siostrą". (...) Chcę wierzyć, że jak dojadę do hospicjum, to Gosia będzie jeszcze żyła, że będziemy mogli się wspólnie pomodlić i pożegnać. Wiadomo, że liczymy na cud, że będzie żyła, że wyzdrowieje.

Z relacji dowiadujemy się, że na szczęście Julia dotarła na czas i mogła spędzić chwilę z Gosią i jej bliskimi. Miała też okazję pobyć z dziećmi, które w obliczu tragedii, z którą mierzy się teraz rodzina, potrzebowały wsparcia i opieki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(48)
Olka
2 miesiące temu
A ta kobieta będąca na łożu śmierci wyraziła świadomą zgodę na publikację o jej stanie zdrowia?
DDreporter
2 miesiące temu
Smutne… Ale dlaczego od razu relację robić…?
Gość
2 miesiące temu
Przykre :( to miłe, że po programie utrzymywała z nimi kontakt. Bardzo przykra wiadomość
Mateusz
2 miesiące temu
Ale foto na Instagramie jest
ZaśJo
2 miesiące temu
Tragedia .......
Najnowsze komentarze (48)
Werd
2 miesiące temu
KaDabokazja dobra żeby ocieplić wizerunek, szkoda że kosztem innych..
Polo
2 miesiące temu
Ocieplać swój wizerunek tragedią innych???Laska jest dobrze walnięta.Lata od jednej operacji estetycznej na drugą,matka może by skorzystała,całe życie oddala rodzinie,a zajechana strasznie.Zęby ,twarz,włosy....może mamie swojej pomóż Bo widać ładna tylko umęczona.Tej biednej rodzinie teraz pomóc można inaczej.Zainwestuj w kursy komputerowe może chłopak będzie miał start lepszy.
Kaka
2 miesiące temu
To prawda, to jest bardzo przykre. Przykre, że ktoś z czyjejś fatalnej sytuacji i widma śmierci robi sobie z tego show i relacje na insta. Świat zdurniał do reszty!!!!!
MMM
2 miesiące temu
No to śmierć na żywo na social mediach już była... Co będzie następne?
Anna
2 miesiące temu
Czy Julia jak jej rodzice będą odchodzić to też zrobi z tego fotorekację, czy może pokażą to w telewizji ?
Smuteczek
2 miesiące temu
Wsparcie i otucha jest w tych chwilach nieoceniona. Dobra reakcja na sytuację. Współczuje...teraz tylko czas...
Wiesia
2 miesiące temu
Szok jakie czasy teraz mamy, ktos umiera a pseudo przyjaciele z tego kase robia, byle cos nagrac byle zdjecie wstawic. Tragedia
Mela
2 miesiące temu
Jakie to przykre, że kobieta w obliczu takiej tragedii zamieszcza relację z takiego zdarzenia.
Ana
2 miesiące temu
weźcie pod uwagę, że temat śmierci towarzyszy jej od dziecka , z uwagi na biznes rodzinny. Inaczej o tym mówi , jest oswojona bardziej niż przeciętny Kowalski.
😳😳😳
2 miesiące temu
Stan krytyczny i tak szybko śmierć? Czyżby przyjęła eliksir?
Kiki
2 miesiące temu
Nie znam
Meg
2 miesiące temu
To są sprawy które każdego z nas dotyczą,i trzeba o tym głośno mówić.Julia jest osobą empatyczną i bardzo fajną.Nawet bogactwo jej nie przewróciło w głowie ❗ Widać że przejmuje się takimi rzeczami i przeżywa to jak większość ludzi ❗
Kaska
2 miesiące temu
Dobra z niej dziewczyna❤️
Polak
2 miesiące temu
W mateczniku PiS samochód śmiertelnie potrącił dwuletniego chłopczyka. Nie ma świadków, nikt nie widział i nikt nie słyszał.