Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Ewa Krawczyk wspomina śmierć Krzysztofa Krawczyka: "POŁOŻYŁAM SIĘ OBOK NIEGO. Liczyłam na cud"

895
Podziel się:

Pogrążona w żałobie Ewa Krawczyk w pierwszym udzielonym po odejściu Krzysztofa Krawczyka wywiadzie wróciła wspomnieniami do dnia jego śmierci. W programie "Alarm!" kobieta zdradziła, jakie były ostatnie słowa, które powiedział do niej ukochany mąż.

Ewa Krawczyk wspomina śmierć Krzysztofa Krawczyka: "POŁOŻYŁAM SIĘ OBOK NIEGO. Liczyłam na cud"
Ewa Krawczyk w wywiadzie dla "Alarm!" (Facebook)

Wciąż nie milkną echa śmierci Krzysztofa Krawczyka. Dzieje się tak za sprawą skonfliktowanych bliskich muzyka. Medialna wymiana zdań toczy się od niemal trzech tygodni pomiędzy żoną artysty, Ewą a Marianem Lichtmanem i Krzysztofem Cwynarem. Spór dotyczy głównie syna gwiazdora - Krzysztofa Krawczyka Juniora, który ze względu na nieciekawą sytuację finansową walczy ponoć obecnie o dach nad głową.

W piątek wdowa po Krawczyku była bohaterką najnowszego odcinka programu TVP Alarm!, w którym między innymi przekonywała o tym, że chce dla syna zmarłego męża jak najlepiej.

Zobacz także: Byliśmy na grobie Krawczyka. Ewa Krawczyk: "Nie radzę sobie"

Ewa opowiedziała również, jak radzi sobie ze stratą ukochanego:

Brakuje mi go cały czas, np. jak idę spać. Nawet z przyzwyczajenia nałożyłam na jego szczoteczkę pastę, bo myślałam, że zaraz przyjdzie i umyje zęby. Brakuje mi go bardzo, dlatego całuję jego zdjęcie, jego rzeczy, śpię w jego koszuli - mówiła w pierwszym wywiadzie po śmierci wokalisty, następnie wspominając moment, gdy Krzysztof przed śmiercią wrócił do domu po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu:

W sobotę, jak przyjechał, to jak podbiegłam do karetki, to płakaliśmy i nie mogliśmy się od siebie oderwać. (...) On płakał, ja płakałam. Przyjechał taki biedny...

Kobieta twierdzi, że początkowo piosenkarz czuł się dobrze, jednak po kilku dniach jego stan zaczął się pogarszać:

Był w dobrej formie, może nie w 100 procentach, ale nie było źle. Bardzo cieszył się, że wrócił do domu. (...) - wraca wspomnieniami do wydarzeń sprzed miesiąca i dodaje: Już od poniedziałku było niedobrze...

Ewa przyznaje, że gdy stan męża się pogorszył, nie wiedziała co robić. Nie dopuszczała do siebie jednak myśli o najgorszym:

Nie wiedziałam, na czym polega umieranie... Byłam pewna, że to chwilowy kryzys. Robiłam, co mogłam. On walczył, bardzo walczył, miał nadzieję, że z tego wyjdzie. Bronił się bardzo, widziałam to w jego oczach.

Podczas emocjonalnego wywiadu kobieta wyznała, że pozostawała wówczas w kontakcie z zaprzyjaźnioną lekarką, która krok po kroku tłumaczyła jej przez telefon, co ma robić.

To ona zadecydowała, żebym zadzwoniła po pogotowie, a ona zadzwoni do rodziny. Ja mówię: "A po co do rodziny?, a ona: "Nic nie mów, wykonuj moje polecenia". W tym czasie, kiedy przyjechała rodzina, zaraz przyjechało pogotowie... - wspominała dzień śmierci artysty pogrążona w żałobie żona.

Ewa opisała także, jak wyglądało jej pożegnanie z mężem. W Alarm! 61-latka opowiedziała, że położyła się przy Krzysztofie, próbując z nim porozmawiać.

Położyłam się obok niego i mówiłam: "Krzysiu, powiedz coś do mnie" - tak prosiłam... Wziął rękę, położył mi na policzku, powiedział: "Moja laleczko, kochana". I już oczka pobiegły tam do tyłu gdzieś... Miałam nadzieję, że on jeszcze będzie żył, choć pan z pogotowia nie dawał żadnych szans. Liczyłam na cud... - wyznała zrozpaczona Ewa Krawczyk.

W rozmowie z TVP kobieta odniosła się też do medialnego zamieszania wokół jej osoby, ubolewając, że nie może w spokoju przeżyć żałoby po Krzysztofie, bowiem ludzie zaglądają jej do portfela i krytykują jej poczynania...

Największemu wrogowi nie życzę takiego ataku, jaki spadł na mnie. (...) Niech ludzie się przestaną wtrącać!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(895)
Taa
3 lata temu
To zdjęcie jak patrzy w obiektyw obcierając niby łze..az mnie ciarki przeszły..😖😖😖 miesiąc ledwo minął a ta juz wywiady...szok jakie to wyrachowane😳😳😳
........
3 lata temu
To się robi żenujące
Kirło śląskie...
3 lata temu
Proponuję psychologa/psychiatrę. Nie zostawać sama. Będzie dobrze.
suzi
3 lata temu
Żenujące jest to, co robi ta kobieta.
Lol
3 lata temu
Ciszej nad tą trumną
Najnowsze komentarze (895)
Pii
3 lata temu
Przez lata odpychałaś pasierba,twoje siostrzenice wkrótce ci za to zapłacą,karma wraca laleczko
wera
3 lata temu
nie można jej obwiniać o to że ojciec nie zadbał należycie o syna, bo gdyby chciał to nic i nikt by mi nie przeszkodził a zwłaszcza że wyrzuty sumienia/z jego winy syn jest inwalidą/ powinny go do tego nakłonić
Tragikomedia
3 lata temu
Czarnej wdowie trzeba oddać, że z państwowego pogrzebu zasłużonego piosenkarza, po mistrzowsku zrobiła kabaret. Sceny, kiedy glebnęła na trumnę i wyeksponowała czerwone szpony, a biskup w paradnych szatach, na siłę próbował ją od wieka odkleić, Bareja by się nie powstydził
anonim
3 lata temu
Ta kobieta w wywiadach była zazdrosna o syna, ona nie da mu ani grosza,a jest to chory człowiek są to skutki wypadku, który spowodował Krawczyk.
anonim
3 lata temu
Na pogrzebie miała pomalowane paznokcie na czerwono powinna się wstydzić.Gdyby go kochała to akceptowała by jego jedynego syna.
(...)
3 lata temu
A-uuuuuuuuuuu - byłam jego laleczką, A-uuuuuuuuuuu- śpię w jego kalesonach, A-uuuuuuuuuuuuu- w którą kamerę mam patrzeć?
irek
3 lata temu
Cwynar powinien dopilnować w jakiej formie chcą wydać. Nie wierzę Kosmali.
keiw
3 lata temu
Ta kobieta błyskawicznie zniszczyła wizerunek Krawczyka. Nie mogę już słuchać jego nagrań. Takiego cyrku na scenie muzycznej nie było od dziesięcioleci. Chłopie, ale sobie wybrałeś.
Anna
3 lata temu
Ważne kto wyda płytę Krawczyka z synem. Jeśli zrobi to Kosmala, to pewnie po to, żeby ośmieszyć Juniora. Płyta może być nieźle podrasowana.
Qmoter
3 lata temu
Laleczko, weź się ogarnij, bo rozpaczając pod publiczkę robisz tylko dobre wrażenie i wstyd rodzinie!
niki
3 lata temu
Na to, żeby pomóc Juniorowi miała ponad 30 lat. Teraz pomoże? Kpina!
niki
3 lata temu
Na to, żeby pomóc Juniorowi było przynajmniej 30 lat. Teraz mówi o swojej pomocy? Kpina!
enter
3 lata temu
A samochód Krawczyka już sprzedany za ciężką kasę. Tak chce "pomóc" Juniorowi.
Jan
3 lata temu
Apel do fanów K.Krawczyka podobno piosenki nagrane z synem są tylko ktoś musi je wydać. Gdyby był jakiś vwydawca i zrobił to , to syn miałby za co żyć. Może Pan Kosmala się tym zajmie.
...
Następna strona