Trwa ładowanie...
Przejdź na

Ewa Zakrzewska promuje "Supermodelka Plus Size": "Koniec dyktatury rozmiaru 36!"

71
Podziel się:

"Szukam supermodelki, która spełni oczekiwania branży. Odpowiednie kształty i wdzięk".

Na początku września stacja Polsat wyemituje show Supermodelka Plus Size, w którym uczestniczki będą walczyć o tytuł najpiękniejszej "puszystej" modelki. Warunkiem wzięcia udziału w programie jest rozmiar co najmniej 42 oraz wzrost przynajmniej 170 centymetrów.

Jednym z jurorów programu została Ewa Zakrzewska, która obecnie jest najbardziej znaną polską modelką plus size. W najnowszej zapowiedzi show zdradziła, na co stawia i jakiej dziewczyny szuka. Modelka zapowiedziała w programie "koniec dyktatury rozmiaru 36":

Koniec dyktatury rozmiaru 36! Szukam supermodelki, która spełni oczekiwania branży. Odpowiednie kształty i wdzięk.

_

_

_

_

_

_

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(71)
gość
7 lat temu
Albo wieszaki albo grubasy..ani jedno ani drugie nie jest normalne.. kiedy przyjdzie pora na normalne kobiety?
gość
7 lat temu
Eee...a to nie jest tak ze rozmiar 36-40 to wlasnie ten "zdrowy" rozmiar zdrowej szczupłej kobiety?
gość
7 lat temu
Nienawidze promowania tego kalectwa jakim jest nadwaga....ludzie nikt nie slyszał o rozmiarze 36-38? Albo patyk albo bułka...
gość
7 lat temu
Będę to oglądać!! Nic mnie tak nie motywuje do zdrowej żywności jak tłuste lochy
acho57
7 lat temu
Po prostu durna z tymi napisami
Najnowsze komentarze (71)
gość
7 lat temu
a my sie skladamy, zeby im NFZ o otluszcone serca, watroby i zyly dbal, skutki otylosci lagodzil, a hajsu na leki dla chorych dzieci nie ma.... co tu promowac? bezczelne korzystanie ze srodkow publicznych na opieke medyczna dla tych ktorzy swiadomie i bezczelnie obciazaja system?
eksXXL
7 lat temu
Jestem na nie !!! sama kiedyś ważyłam ponad 100 kg i też gadałam głupoty , że kocham siebie i bla bla bla....prawda jest taka, że 98% otyłych osób to lenie i obżartuchy . Łatwiej jest siedzieć w domu i oglądać TV niż walczyć na siłowni . Otyłość nie powinna być promowana.
gość
7 lat temu
ja mam 34 biczysss !!
gość
7 lat temu
Piękna kobieta.
Jaa
7 lat temu
Każdy ma prawo wyglądać jak chce i nic nikomu do tego
gość
7 lat temu
Kobieta jest seksowna. Może nie ma motywacji do schudnięcia albo po prostu nie może schudnąć to promuje swoje obfite kształty.. Najważniejsze by mieć dystans do siebie i akceptować swoje ciało. Przecież na siłe nie przytyła by być popularna, lepsze to niż klony z instagrama promujące wciągnięte brzuchy ;))
Malina do Cha...
7 lat temu
Jacy Wy wszyscy jesteście tępi!!!! To nie jest promowanie otyłości Tylko znak dla świata ze każdą kobietą w każdym rozmiarze jest piękna! Chciałabym zobaczyć wasze mordy albo Waszej rodziny! P*******e ideały z ukrycia. Wstyd i bruractwo! Śliczna dziewczyna i bandą matołów pod spodem !!!!!!!
gość
7 lat temu
No i co jest tlusciochu dumna? Ciekawe czy też jesteś dumna sama za zamkniętymi drzwiami kiedy nikt nie patrzy jak wpierdalasz batony na pewno wtedy duma po tobie spływa
gość
7 lat temu
Nie ma w tym nic ładnego... Promowanie obtłuszczonych kobiet jest po prostu niesmaczne.
gość
7 lat temu
A cóż to za rozmiar 40 głupie gadki. Rozmiar 36 to jest rozmiar nastolatki.Kreatorzy mody same p****y promowali typ modelki chłopiecej. Bez tali bioder i biustu. Taka Rubik kościotrup i to ma być wzór kobiety. Śmiechu warte. Nikt nie mówi o otyłości, gdzie wiszą fałdy tłuszczu, ale nie mogą być kości obciągnięte skórą. Przecież to jest obrzydliwe.
gość
7 lat temu
Świat jest okrutny. Noszę rozmiar 38 a mam kompleksy bo ludzie wyzywają mnie od chudych.
gość
7 lat temu
przesada to promocja otyłości i niezdrowych nawyków. W sumie jak na te panią sie popatrzy to apetyt odchodzi.. Wszystko byle nie wyglądać tak... bo podobać to sie może tylko zboczeńcom... Więc drogie panie do roboty trening i dieta.. bo otyłość to poważna choroba a nie powód do dumy
gość
7 lat temu
Ty macioro zakłamana , skoro zapasione jest ok to dlaczego bieliznę wyszczuplającą nosisz na całej tuszy ????
gość
7 lat temu
Z tym końcem dyktatury nie do końca się zgodzę. Zawsze miałam wielkie uda, nawet gdy ważyłam 48kg przy wzroście 170. Teraz w pasie noszę 40, ale spodni kupić nie mogę bo nawet 46 nie mogę na udo naciągnąć. Z bluskami, a zwłaszcza koszulami to samo - znalezienie pasującej graniczy z cudem. Jak pasuje w biuście to pod biustem firanka. Dramat. Zwłaszcza, ze w ogólniaku też nie mogłam kupić spodni. Jak w pasie były ok, to sięgały ledwie do kostek, a gdy długość pasowała, to w padie mogłam się 3 razy okręcic. Kobiety sie nie zmieniają ale rozmiarówka w sklepach i owszem. Stragedia. Chyba koniecznie chcą nas zmusić do być mega chudymi (najlepiej 34) żeby w tych pieniądzach co teraz sprzedawać ciuchy na które poszło jak najmniej materiału.
...
Następna strona