Trwa ładowanie...
Przejdź na

Gessler reklamuje swoją książkę! "Ja w biegu, jak zwykle"

21
Podziel się:

Chcielibyście dostać taki prezent? Cena: 50 złotych.

Gessler reklamuje swoją książkę! "Ja w biegu, jak zwykle"

Magda Gessler intensywnie wykorzystuje popularność, którą dało jej rzucanie jedzeniem w restauratorów na planie Kuchennych Rewolucji. Po zakończeniu kolejnej edycji programu ukazała się książka pt. Kuchenne Rewolucje. Przepsisy Magdy Gessler. Znalazły się w niej przepisy, których użyto w trakcie realizacji programu.

Wydając książkę w grudniu Magda planuje z pewnością trafić jako prezent pod choinki. Cena: "jedyne" 50 złotych. Chcielibyście taki dostać? Zobaczcie, jak promowała ją w warszawskim Trafficu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(21)
gość
11 lat temu
Nie kupię, w sieci przepisów jest pod dostatkiem, to wystarczy , nie bedę jej nabijać kieszeni
gość
11 lat temu
pani prowadząca jest tragiczna
gość
11 lat temu
Kochani szukam partnerów do prospolecznego projektu pomocy uboższych grupie społecznej we współpracy z partnerami handlowymi. Przy okazji finansowalby fundacje. Szukam partnerów zapraszam fb/pomagajmysobie i nie hejtujcie błagam mam 20lat
Zbyszek
11 lat temu
Ależ ona brzydka !!!!! Szołmenka psia kość !
Tomek
11 lat temu
Kupiłem tą książkę i odradzam.Nie ma wszystkich przepisów,które były promowane w rewolucjach,a te które są w książce są bardzo niedokładne.Szarlotka na zdjęciu w książce i w rewolucjach jest z bezą,a w przepisie jej brak pomimo tego,że zostają nam białka.Pasta z wątróbki w przepisie orginalnym na necie jest z brandy,a w książce tego brak.Jeśli tak mają wyglądać te przepisy to ja dziękuję-zapraszam na neta,55zł w kieszeni i przepisy takie jakie w programie
Najnowsze komentarze (21)
gość
8 lat temu
BARDZO BYM CHCIAŁ TAKĄ KSIĄŻKĘ DOSTAĆ... :-]
ttt20H http:/...
9 lat temu
ttt20H http://www.FyLitCl7Pf7kjQdDUOLQOuaxTXbj5iNG.com
replica herme...
11 lat temu
michael tonello fake hermes birkin Gessler reklamuje swoją książkę! "Ja w biegu, jak zwykle" - PUDELEK.TV replica hermes bags australia http://www.dreamhans.com/good-quality-hermes-replica.html
Jest to głos ...
11 lat temu
Jest to głos Buddysty, napisany z pewrepktysy Pana wiary! Nie neguje tego - ja tylko napisałem, że to, co powiedział był WC jest pewnym uproszczonym opisem Pana wiary, widzianym z pewrepktysy wyznawcy innej wiary;) To oczywiste, że inaczej Pan będzie widział Buddyzm a inaczej Chrześcijanin. ;)> 1. I nie jestem ateistą (choć kiedyś byłem) bo wyznaję Uniwersalną Prawdę (Mistyczne Prawo).Jak rozumiem, dla Pana i niektf3rych z Pana wspf3łwyznawcf3w "Mistyczne Prawo" oraz "Uniwersalna Prawda" to pojęcia, za ktf3rymi skrywa się Byt Absolutny/doskonały - np. "taka monada doskonała" Leibnitza? Nie wnikam w szczegf3ły - przyjmuję do wiadomości. Zgoda, Pan jest Teistą. Natomiast system, ktf3rego wyznawcą się Pan mieni, jest co do zasady Ateistyczny. Nie przewiduje istnienie Boga w jakiejkolwiek osobowej postaci. W świetle tego trudno też nazwać Uniwersalną Prawdę za Byt Absolutny (Boga). No ale... ;) Nawet każdy z wyznawcf3w Chrześcijaństwa na swf3j sposf3b postrzega Pana Boga - nie zawsze zgodnie z nauką i doktryną swej wiary. Czyż zatem wyznawca Buddyzmu nie ma prawa do "własnej interpretacji"? ;) > 2. Demonami nie zajmuję się wcale, chyba że "demonami" nazwiemy moje własne negatywne funkcjetakie jak np.: złość i arogancja. Nawet Pan Mara ("szefo demonf3w", funkcja negatywna) w ostatecznejrozgrywce przybiera postać nas samych - bo tutaj toczy się zmaganie.Otf3ż to, ja Buddyzm postrzegałbym przez pryzmat pewnego rodzaju solipsyzmu oraz monadyzmu Leibnitza. Tak prf3bując przełożyć Buddyzm i jego język, na j. filozofii europejskiej, Buddyści widzą świat, jako refleks na ścianie monady (taką, jaką ją opisał Leibnitz). Buddysta, zupełnie jak Kartezjusz, nie umie rozrf3żnić co jest rzeczywiste, a co nie. Kartezjusz rozwiązanie widział w aksjomacie - istnieje Bf3g. A skoro on istnieje, to i to, co postrzegamy musi być prawdziwe. Buddyści stwierdzili coś innego, wykluczając istnienie Boga Osobowego - przyjęli koncepcje, że nic nie jest rzeczywiste i za cel
Jest to głos ...
11 lat temu
Jest to głos Buddysty, napisany z pewrepktysy Pana wiary! Nie neguje tego - ja tylko napisałem, że to, co powiedział był WC jest pewnym uproszczonym opisem Pana wiary, widzianym z pewrepktysy wyznawcy innej wiary;) To oczywiste, że inaczej Pan będzie widział Buddyzm a inaczej Chrześcijanin. ;)> 1. I nie jestem ateistą (choć kiedyś byłem) bo wyznaję Uniwersalną Prawdę (Mistyczne Prawo).Jak rozumiem, dla Pana i niektf3rych z Pana wspf3łwyznawcf3w "Mistyczne Prawo" oraz "Uniwersalna Prawda" to pojęcia, za ktf3rymi skrywa się Byt Absolutny/doskonały - np. "taka monada doskonała" Leibnitza? Nie wnikam w szczegf3ły - przyjmuję do wiadomości. Zgoda, Pan jest Teistą. Natomiast system, ktf3rego wyznawcą się Pan mieni, jest co do zasady Ateistyczny. Nie przewiduje istnienie Boga w jakiejkolwiek osobowej postaci. W świetle tego trudno też nazwać Uniwersalną Prawdę za Byt Absolutny (Boga). No ale... ;) Nawet każdy z wyznawcf3w Chrześcijaństwa na swf3j sposf3b postrzega Pana Boga - nie zawsze zgodnie z nauką i doktryną swej wiary. Czyż zatem wyznawca Buddyzmu nie ma prawa do "własnej interpretacji"? ;) > 2. Demonami nie zajmuję się wcale, chyba że "demonami" nazwiemy moje własne negatywne funkcjetakie jak np.: złość i arogancja. Nawet Pan Mara ("szefo demonf3w", funkcja negatywna) w ostatecznejrozgrywce przybiera postać nas samych - bo tutaj toczy się zmaganie.Otf3ż to, ja Buddyzm postrzegałbym przez pryzmat pewnego rodzaju solipsyzmu oraz monadyzmu Leibnitza. Tak prf3bując przełożyć Buddyzm i jego język, na j. filozofii europejskiej, Buddyści widzą świat, jako refleks na ścianie monady (taką, jaką ją opisał Leibnitz). Buddysta, zupełnie jak Kartezjusz, nie umie rozrf3żnić co jest rzeczywiste, a co nie. Kartezjusz rozwiązanie widział w aksjomacie - istnieje Bf3g. A skoro on istnieje, to i to, co postrzegamy musi być prawdziwe. Buddyści stwierdzili coś innego, wykluczając istnienie Boga Osobowego - przyjęli koncepcje, że nic nie jest rzeczywiste i za cel
Jest to głos ...
11 lat temu
Jest to głos Buddysty, napisany z pewrepktysy Pana wiary! Nie neguje tego - ja tylko napisałem, że to, co powiedział był WC jest pewnym uproszczonym opisem Pana wiary, widzianym z pewrepktysy wyznawcy innej wiary;) To oczywiste, że inaczej Pan będzie widział Buddyzm a inaczej Chrześcijanin. ;)> 1. I nie jestem ateistą (choć kiedyś byłem) bo wyznaję Uniwersalną Prawdę (Mistyczne Prawo).Jak rozumiem, dla Pana i niektf3rych z Pana wspf3łwyznawcf3w "Mistyczne Prawo" oraz "Uniwersalna Prawda" to pojęcia, za ktf3rymi skrywa się Byt Absolutny/doskonały - np. "taka monada doskonała" Leibnitza? Nie wnikam w szczegf3ły - przyjmuję do wiadomości. Zgoda, Pan jest Teistą. Natomiast system, ktf3rego wyznawcą się Pan mieni, jest co do zasady Ateistyczny. Nie przewiduje istnienie Boga w jakiejkolwiek osobowej postaci. W świetle tego trudno też nazwać Uniwersalną Prawdę za Byt Absolutny (Boga). No ale... ;) Nawet każdy z wyznawcf3w Chrześcijaństwa na swf3j sposf3b postrzega Pana Boga - nie zawsze zgodnie z nauką i doktryną swej wiary. Czyż zatem wyznawca Buddyzmu nie ma prawa do "własnej interpretacji"? ;) > 2. Demonami nie zajmuję się wcale, chyba że "demonami" nazwiemy moje własne negatywne funkcjetakie jak np.: złość i arogancja. Nawet Pan Mara ("szefo demonf3w", funkcja negatywna) w ostatecznejrozgrywce przybiera postać nas samych - bo tutaj toczy się zmaganie.Otf3ż to, ja Buddyzm postrzegałbym przez pryzmat pewnego rodzaju solipsyzmu oraz monadyzmu Leibnitza. Tak prf3bując przełożyć Buddyzm i jego język, na j. filozofii europejskiej, Buddyści widzą świat, jako refleks na ścianie monady (taką, jaką ją opisał Leibnitz). Buddysta, zupełnie jak Kartezjusz, nie umie rozrf3żnić co jest rzeczywiste, a co nie. Kartezjusz rozwiązanie widział w aksjomacie - istnieje Bf3g. A skoro on istnieje, to i to, co postrzegamy musi być prawdziwe. Buddyści stwierdzili coś innego, wykluczając istnienie Boga Osobowego - przyjęli koncepcje, że nic nie jest rzeczywiste i za cel
przeprowadzil...
11 lat temu
przeprowadzilem male sledztwo chcac utlsaic kiedy w/w wydarzenie moglo miec miejsce, korzystajac z archiwum faktow (na moim dysku) i informacji na tutejszym forum (ze wydarzenie mialo miejsce ponad miesiac temu). pare dat jest podejrzanych ale nie udalo mi sie definitywnie stwierdzic ktorego to bylo dnia. jezeli rzeczywiscie rurek to artur r. to ta informacja znacznie ulatwilaby dasze poszukiwania. tak naprawde chcialem namierzyc farbe na stole ktora tam byla od dwoch dni :-) ale przy rozdzielczosci dostepnych nagran nie bedzie to chyba mozliwe, a szkoda :( bo by bylo wiadomo o co tak naprawde poszlo.
gość
11 lat temu
pudło ,jest obleśna i wulgarna
gość
11 lat temu
kuchnie buduje się na zasadach - powiedziała tłusta gąska
gość
11 lat temu
Może jest i czasami chamska, ale przynajmniej mów to co myśli i za to ją cenię!!!
gość
11 lat temu
A ja lubię jak się coś dzieje... wszyscy inni prowadzący są NUDNI... przynajmniej Magda jest JAKAŚ i w swoich komentarzach jest autentyczna
gość
11 lat temu
Świetnie się wypowiada, niestety ma rację - prawda w oczy kole!!!!
gość
11 lat temu
nie bede z pewnoscia odosobniony co napisze. jest brzydka jak noc listopadowa. nie chcial bym zobaczyc ja rano bez makijazu. zostal bym do konca zycia abstynentem seksualnym.
gość
11 lat temu
pani prowadząca jest tragiczna