Gwiazdor sportu, aktor i kryminalista - czy O.J. Simpson faktycznie zabił swoją żonę?
O.J. Simpson jest jednym z najsłynniejszych futbolistów w historii. Jego sława wynika jednak nie tylko z ponadprzeciętnych sportowych osiągnięć oraz późniejszej kariery aktorskiej. Simpson zostanie prawdopodobnie zapamiętany głównie z powodu zabójstwa swojej żony, o które był oskarżony. Czy to on był rzeczywiście sprawcą tej brutalnej zbrodni? Debata trwa do dziś.
Czy O.J. Simpson zabił swoją żonę?
O.J. Simpson urodził się w 1947 roku w San Francisco. Rodzice chłopaka rozwiedli się, gdy miał on 5 lat. Simpson jako nastolatek sprawiał wiele problemów wychowawczych. Należał do gangu "Perskich Wojowników", z którym dokonywał pomniejszych przestępstw. Kilkukrotnie był aresztowany i trafiał do poprawczaka. Prawdopodobnie na dobre skończyłby w więzieniu (do którego i tak trafił, ale o tym później), gdyby nie spotkanie z Williem Maysem. Był on jednym z najlepszych amerykańskich baseballistów.
Kariera sportowa i aktorska O.J. Simpsona
Mays zainspirował młodego Simpsona do rozpoczęcia kariery sportowej. Zaczął on trenować football amerykański w szkole średniej, a potem college’u. Dzięki temu, że świetnie biegał, startował też w zawodach lekkoatletycznych. Podczas studiów ustanowił nawet razem z pozostałymi członkami sztafety rekord świata w biegu 4 × 100 m.
Równie dobrze Simpson radził sobie też w lidze NFL, do której trafił w 1969 roku. Występował w barwach Buffalo Bills oraz San Francisco 49ers. Karierę futbolisty zakończył po dziesięciu latach. Był wówczas na drugiej pozycji w rankingu zawodników, którzy zdobyli największą ilość jardów w historii. W 1973 roku został zaś uznany za najlepszego zawodnika NFL.
Po zakończeniu kariery Simpson został komentatorem sportowym. Wystąpił też w kilkudziesięciu firmach i serialach. Największą popularność przyniosła mu prawdopodobnie rola Detektywa Nordberga w serii filmów "Naga broń". Były sportowiec nie zdobył jednak większego uznania krytyków, o czym świadczyła chociażby niechlubna Złota Malina, którą otrzymał w 1995 roku.
Życie rodzinne Simpsona
Gwiazdor footballu amerykańskiego ożenił się po raz pierwszy w 1967 roku. Jego wybranką była Marguerite Whitley, z którą chodził do szkoły średniej. Para doczekała się trójki dzieci. W 1977 roku Simpson poznał w nocnym klubie kelnerkę Nicole Brown. Kobieta spodobała się legendarnemu sportowcowi, który szybko rozpoczął z nią romans. Nic więc dziwnego, że po dwóch latach rozpadło się małżeństwo O.J. Simpsona.
W 1985 roku były futbolista poślubił Nicole Brown. Małżeństwo miało dwójkę dzieci. I w tym przypadku okazało się jednak, że szczęście rodzinnie było tylko iluzją. O.J. Simpson wielokrotnie bił bowiem swoją drugą żonę. Mężczyzna bywał tak agresywny, że kobieta kilkukrotnie wzywała policję. Po czterech latach małżeństwa Nicole zdecydowała się na separację, a w 1992 roku został orzeczony rozwód. Brown miała zapewne nadzieję, że uwolni się na dobre od oprawcy. Tak się jednak nie stało.
Zabójstwo Nicole Brown i Rona Goldmana
W nocy 12 czerwca 1994 roku przed jednym z mieszkań w Brentwood w Los Angeles odnaleziono dwa ciała. Wkrótce okazało się, że były to zwłoki Nicole Brown i jej przyjaciela Rona Goldmana. Zostali oni wielokrotnie dźgnięci nożem. Pierwszym podejrzanym został były mąż zamordowanej kobiety. Mężczyzna miał się zgłosić na posterunek lokalnej policji, ale tego nie zrobił. Simpson wiedział, że śledczy wkrótce złożą mu wizytę. Zaczął więc uciekać samochodem, który prowadził jego przyjaciel z boiska, Al Cowlings.
Tym samym rozpoczął się najsłynniejszy chyba pościg w dziejach USA. O wszystkim dowiedzieli się dziennikarze, którzy również podążali za gwiazdą footballu. Relację z tych wydarzeń oglądało prawie 100 milionów Amerykanów. Przerwano nawet transmisję jednego z finałowych meczów NBA, żeby pokazać w telewizji tę brawurową próbę ucieczki.
Proces stulecia i dalsze problemy z prawem O.J. Simpsona
Równie wielkie emocje towarzyszyły procesowi sądowemu, który był nazywany "procesem stulecia". Rozprawy były transmitowane w telewizji i przyciągały przed ekrany miliony widzów. Ostatnie posiedzenie sądowe z października 1995 roku, podczas którego wydano wyrok, śledziło około 100 milionów telewidzów. Sąd uniewinnił wówczas O.J. Simpsona od zarzutu zabójstwa byłej żony i jej przyjaciela. Wyrok ten podzielił Amerykanów. Do dziś większość z nich wierzy, że mężczyzna był sprawcą zbrodni.
Co ciekawe jednak, wkrótce ruszył jeszcze jeden proces, tym razem cywilny. Bliscy ofiar domagali się sprawiedliwości i odszkodowania od Simpsona. Takie rozwiązanie było możliwe, ponieważ sądy cywilne w USA nie są związane wyrokami sądów kryminalnych. Tym razem sędzia nie pozwolił jednak na transmisję telewizyjną z sali obrad. Nadal proces budził jednak duże zainteresowanie mediów i społeczeństwa. Ostatecznie sąd uznał, że były sportowiec był winny śmierci Brown i Goldmana. Zasądził tym samym odszkodowanie w wysokości 33,5 miliona dolarów.
Nie był to jednak koniec kłopotów O.J. Simpsona. We wrześniu 2007 roku miało miejsce włamanie do jednego z pokoi hotelowych w Las Vegas. Szybko ustalono, że na czele grupy mężczyzn, która dopuściła się tego czynu, stał właśnie gwiazdor footballu. Simpson został wkrótce aresztowany, a następnie skazany na 33 lata więzienia. Wyszedł jednak na wolność po zaledwie 9 latach, co wzbudziło kolejne kontrowersje.
Postać O.J. Simpsona do dziś wywołuje wiele emocji. Popularność tą pomagają utrzymać filmy i seriale, które poświęcone są jego historii. Do tej pory powstało przynajmniej kilka filmów i seriali, głównie przedstawiających morderstwo byłej żony sportowca i proces w tej sprawie. Prawdopodobnie najbardziej znanym jest pierwszy sezon serialu "American Crime Story". Rolę sportowca zagrał w nim Cuba Gooding Jr.
