Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Jakub Rzeźniczak złośliwie o matce swojej córki: "Instagram vs rzeczywistość, POLECAM". Ewelina Taraszkiewicz już odpowiedziała

Podziel się:

Nie milkną echa procesu, który była partnerka Jakuba Rzeźniczaka wytoczyła jego obecnej żonie. Piłkarz postanowił wejść w dyskusję z internautami, a w jednym z komentarzy wbił matce jego córki szpilę. Ewelina Taraszkiewicz już mu odpowiedziała.

Jakub Rzeźniczak złośliwie o matce swojej córki: "Instagram vs rzeczywistość, POLECAM". Ewelina Taraszkiewicz już odpowiedziała
Jakub Rzeźniczak opublikował niewybredny komentarz na temat matki swojej córki. Już nadeszła odpowiedź (East News, Instagram.com)

Wygląda na to, że to nie koniec dram w uniwersum Jakuba Rzeźniczaka. We wtorek wyszło na jaw, że Ewelina Taraszkiewicz, czyli była partnerka piłkarza i matka małej Inez, pozwała jego obecną żonę za zniesławienie. To efekt wpisu, który pojawił się na profilu Pauliny i równie szybko z niego zniknął. Sama zainteresowana twierdziła, że był to efekt włamania na jej konto.

Poznali się, jak była prostytutką. Dostaje cztery tysiące alimentów. Nie chciałam, ale musiałam - padło wówczas.

Jakub Rzeźniczak komentuje proces Eweliny przeciwko Paulinie. "Nie mamy o niczym pojęcia"

Zaraz po tym, jak media dotarły do informacji o procesie, postanowiliśmy się skontaktować z Pauliną, która nie pojawiła się tego dnia w sądzie. Okazuje się, że nie wiedziała o sprawie, ale następnym razem zamierza walczyć o prawdę przed sądem.

Nic nie wiedziałam o rozprawie. O niczym nie wiedziałam. Właśnie skontaktowałam się z Sądem Rejonowym i faktycznie Pani Ewelina założyła mi sprawę. Zajmę się tym w miejscu, w którym powinnam się pojawić, jak się dziś okazało - przekazała.

Niedługo potem głos zabrał też sam Kuba, który pozostawił po sobie kilka komentarzy pod postem portalu Jastrząb Post na temat wspomnianego procesu. On także kolejny raz potwierdził, że o niczym nie wiedzieli, a przy okazji "pogratulował" mediom researchu po tym, jak pojawiły się szczegóły sprawy.

Fajna sprawa, jak ani ja, ani moja żona nie mamy o niczym pojęcia - zaczął, po czym złośliwie dorzucił w kolejnym wpisie: Hit, macie ludzi chodzących po płockich sądach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rzeźniczak osobowością roku w social mediach. "Czasami trzeba ugryźć się w język i nie mówić tego, co się myśli"

Jakub Rzeźniczak złośliwie o Ewelinie Taraszkiewicz. Szybko nadeszła odpowiedź

Nie były to jednak jedyne wpisy, które Rzeźniczak zostawił po sobie pod wspomnianym postem. Jedna z użytkowniczek napisała w komentarzu, że "faktycznie śliczna ta Ewelinka", co nieoczekiwanie skłoniło Kubę do reakcji. Jego reakcja spotkała się jednak z krytycznymi komentarzami, w których zarzucono mu - delikatnie mówiąc - brak klasy.

Instagram vs rzeczywistość, polecam - napisał.

Na odpowiedź, że "skoro wylądował z nią w łóżku, to chyba musiała mu się podobać", odpisał z kolei:

A co ma jedno do drugiego?

Co ciekawe, niedługo potem głos zabrała też wywołana do tablicy matka jego córki. Odniosła się do jego słów w konwencji i tonie dyskusji, które narzucił sam piłkarz.

Jakoś od sierpnia 2016 roku do grudnia ta rzeczywistość ci nie przeszkadzała - skwitowała złośliwie, ale nie doczekała się już odzewu.

Po fali krytycznych wpisów Rzeźniczak postanowił się wytłumaczyć. Jak twierdzi, czuje się obrażany przez byłą partnerkę i nie chce pozostawać jej dłużny.

Ja nigdy złego słowa na jej temat nie powiedziałem w mediach, ona non stop źle mówi o mnie. To ma działać w jedną stronę?

Też macie wrażenie, że to jeszcze nie koniec?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl