Joanna Liszowska chwali się efektami sesji zdjęciowej i żartuje: "Trochę w Photoshopie zabrali mi bioder, a było co zabierać". Doceniacie dystans? (FOTO)
Joanna Liszowska, podobnie zresztą jak kilka innych gwiazd, została "ofiarą" grafików komputerowych. Na nowo zamieszczonym przez nią zdjęciu widoczna jest pewna ingerencja Photoshopa. Wszystko wskazuje jednak na to, że aktorka ma do tego duży dystans...
Joanna Liszowska wielokrotnie określana była jedną z najseksowniejszych polskich gwiazd. Koneserzy urody aktorki mocno doceniają jej kobiece kształty i stanowiące znak rozpoznawczy bujne blond loki. W dobie licznych poprawek wyglądu i wzmożonego zainteresowania ingerencjami plastycznymi szczególną uwagę przykuwa jej naturalność, którą 45-latka mniej lub bardziej świadomie "promuje", publikując okazjonalnie zdjęcia, na których pozuje w odsłonie saute.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Markowska ma kompleksy? Modelka mówi o terapii
Joanna Liszowska szydzi z komputerowej zmiany swojego wyglądu
Gwiazda serialu "Przyjaciółki" podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie ujęciem z nowej sesji fotograficznej. Pozuje na nim w satynowej złotej sukni, delikatnie uśmiechając się do obiektywu. W zdjęciu nie byłoby nic zaskakującego, gdyby nie poprawiona w programie graficznym sylwetka, na którą aktorka sama zwróciła uwagę.
Pewnie trochę w Photoshopie zabrali mi bioder - a było co zabierać, pewnie wygładzili mi twarz... bo prawie każdy chce widzieć ładne... ale i tak bez tego lubię siebie... bo to ja... niedoskonała, uśmiechnięta, i z energią do robienia tych zdjęć - napisała Joanna Liszowska, podkreślając zarówno spory dystans do siebie, jak i samoakceptację.
Aktorka zwróciła się też do swoich fanek o podążanie jej śladem w kwestii zdrowego podejścia do swojego wyglądu.
Powiedzenie Wam dziewczynom, kobietom, że jesteście piękne, bo jesteście, bo Wasza pewność siebie i poczucie własnej wartości jest Waszą wartością i urodą jest dla mnie ważne... Dlaczego? Jestem mamą 2 córek, które staną się kobietami... Chcę bardzo, żeby też czuły moc kobiety i nade wszystko lubiły siebie - dodała w dalszej części wpisu.
Wydaje się, że Liszowska osiągnęła założony cel. Orędowniczka godzenia się z upływającym czasem zyskała ogromną aprobatę pod opublikowanym zdjęciem.
Jest Pani piękna i bije od Pani niesamowita energia; Bardzo łatwo lubić siebie kiedy się jest tak pięknym; Z filtrami czy bez jest Pani super babką; Dla mnie od dziecka jest Pani ideałem kobiety. Piękna pod każdym względem - licznie komplementowali internauci.
Podpisalibyście się pod tymi słowami?