Trwa ładowanie...
Przejdź na
ŁWI
|

Justyna Kowalczyk na kolejnej wycieczce z synkiem. "Apetyt zawsze dopisuje"

11
Podziel się:

Justyna Kowalczyk-Tekieli po urodzeniu synka nadal prowadzi aktywne życie. W sieci pochwaliła się intymnym kadrem z kolejnej górskiej wycieczki.

Justyna Kowalczyk na kolejnej wycieczce z synkiem. "Apetyt zawsze dopisuje"
Justyna Kowalczyk z synkiem (Instagram)

Justyna Kowalczyk od lat prowadzi niezwykle aktywny tryb życia. Nie zmieniła go nawet wtedy, gdy zakończyła sportową karierę. Wtedy jednak coraz częściej narty biegowe zamieniała na buty trekingowe i wychodziła wraz z mężem Kacprem Tekielim w Tatry.

Kowalczyk nawet w trakcie ciąży utrzymywała wysoką formę i nie zrezygnowała z aktywnych treningów. Za to była zresztą regularnie krytykowana przez internautów i na nic zdawały się jej wyjaśnienia, że wtedy po prostu czuje się lepiej i jej organizm źle reagowałby na czas bez wysiłku.

To nie zmieniło się nawet po narodzinach małego Hugo. Synek jest oczkiem w głowie rodziców. Zwłaszcza mama nie opuszcza go nawet na krok i zabiera go ze sobą niemal wszędzie.

Zobacz także: Dagmara Bryzek aspiruje do bycia Bondem. Michał Koterski: "Na taką Bondzicę bym poszedł"

Tak było i tym razem. Justyna Kowalczyk w czwartek opublikowała na Instagramie post, na którym pokazała, że po raz kolejny wybrała się z synkiem na wycieczkę. Dodała też zdjęcie z wypadu.

Dwukrotna mistrzyni olimpijska zdecydowała się na publikację intymnego kadru. Pokazała, jak karmi piersią miesięcznego synka.

"Piękny widok" - napisał jeden z internautów pod wpisem najlepszej polskiej biegaczki.

"Wycieczki małe czy duże - apetyt zawsze dopisuje" - napisała Kowalczyk-Tekieli.

To zresztą nie pierwsza wycieczka. Fani doskonale pamiętają, jak w przerwie między karmieniami biegaczka narciarska weszła na Giewont. Na wspinaczkę w obie strony potrzebowała nieco ponad 2 godziny.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(11)
Blacky
3 lata temu
Po wszystkim, co przeszła, niech jej się wiedzie. Fajna dziewczyna i fajny facet 😊😁
Hejtujcie
3 lata temu
To nie jest nosidełko dla tak małego dziecka. Po co wlec noworodka w góry? Ma ochotę pobiegać w górach? Zostawia dziecko z ojcem czy innym opiekunem z butlą w domu. Jak zmienić dziecku pieluche na mrozie? Dla mnie to jest męczenie dzieci.
Nieprawdopodo...
3 lata temu
Tam jest tylko ja ja ja , moje dziecko , moje moje ,ja ja ja i nie odpuszcza nawet na chwilę, taka jakaś wściekła na sukces, wiecznie udowadniająca swoją przewagę nad innymi, arogancka.
Kibic
3 lata temu
Biedne dziecko skazane na sport i sukces
ABC
3 lata temu
Fajnie. Niektóre matki nawet przez miesiąc nie opuściły swojego domu/podworka
Najnowsze komentarze (11)
Ola
1 tyg. temu
Bardzo współczuję Pani Justynie straty męża, ale... nie mieści mi się w głowie, że ludzie, którzy mają rodziny, w szczególności małe dzieci, podejmują się takiego ryzyka. Każdy Alpinista zdaje sobie sprawę, że może już nie wrócić z wyprawy. Czy wspinaczka jest naprawdę ważniejsza, niż własne dziecko? Czy naprawdę tak łatwo godzą się z tym, że dziecko przez resztę życia będzie wychowywało się bez rodzica? Przecież to na zawsze zostawi ślad w psychice tego dziecka. Kolejną kontrowersyjną kwestią jest dla mnie to, że Pani Justyna zachowuje się tak, jakby przyjęła sobie za punkt honoru, żeby 'ciągać' to maleństwo ze sobą po górach, nosząc je na rękach czy w inny sposób. Wystarczy przecież, żeby nie daj Boże się potknęła i skręciła kostkę, ale maleństwo mogłoby uderzyć głową o kamień i stracić życie. Co to za matka? To wszystko to jakiś koszmar i skrajna nieodpowiedzialność.
OrzeszKu!!
3 lata temu
Czy ona trenuje do olimpiady? Może małego też?
nuda
3 lata temu
Przecież zdjęcie robi się parę sekund ,fotomontaż w parę minut -a pleść gdzie się chodzi, biega i prowokuje można zawsze-kiedy renesans minął
Osa
3 lata temu
Powinni jej odebrac to dziecko.Biedny maluszek,pionizowany na wiele godzin górskiej wyprawy, mocny wiatr,ostre powietrze,zimno.Jak nakarmic,jak przebrac pieluszke na takiej zimnicy.
Nieprawdopodo...
3 lata temu
Tam jest tylko ja ja ja , moje dziecko , moje moje ,ja ja ja i nie odpuszcza nawet na chwilę, taka jakaś wściekła na sukces, wiecznie udowadniająca swoją przewagę nad innymi, arogancka.
Hejtujcie
3 lata temu
To nie jest nosidełko dla tak małego dziecka. Po co wlec noworodka w góry? Ma ochotę pobiegać w górach? Zostawia dziecko z ojcem czy innym opiekunem z butlą w domu. Jak zmienić dziecku pieluche na mrozie? Dla mnie to jest męczenie dzieci.
Kibic
3 lata temu
Biedne dziecko skazane na sport i sukces
Lena
3 lata temu
To nie zmieniło się nawet po narodzinach małego Hugo. Aha...A słyszeliście kiedyś o deklinacji? Najwyraźniej nie. Hugona, nie Hugo!
Pii
3 lata temu
Musi imponować swemu facetowi,bo inaczej ją zostawi,współczuję
ABC
3 lata temu
Fajnie. Niektóre matki nawet przez miesiąc nie opuściły swojego domu/podworka
Blacky
3 lata temu
Po wszystkim, co przeszła, niech jej się wiedzie. Fajna dziewczyna i fajny facet 😊😁