Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Justyna Kowalczyk opublikowała nowe zdjęcie syna z malowniczych wzgórz Grecji (FOTO)

272
Podziel się:

Niebawem minie miesiąc od tragicznej śmierci męża Justyny Kowalczyk, Kacpra Tekielego. Biegaczka realizuje złożoną mu obietnicę i wraz z synem zdobywa kolejne szczyty. Obecnie Justyna i Hugo podziwiają malownicze wzgórza stolicy Grecji.

Justyna Kowalczyk opublikowała nowe zdjęcie syna z malowniczych wzgórz Grecji (FOTO)
Justyna Kowalczyk realizuje obietnicę. Obecnie jest z synem w Grecji (Instagram)

W drugiej połowie maja media obiegła wyjątkowo smutna i zaskakująca wiadomość. Życie Justyny Kowalczyk stanęło wtedy do góry nogami - okazało się, że jej ukochany mąż zginął w Alpach Szwajcarskich, zdobywając kolejne czterotysięczniki. Po śmierci Kacpra Tekielego narciarska biegaczka oznajmiła, że zamierza żyć, tak jak nauczył ją mąż i zapowiedziała, że będzie zwiedzać z synem świat, a także zdobywać kolejne szczyty.

Na pewno Go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chłopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja. Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty. Będziemy na każdą minutę zachłanni jak On. (...) Przyznaję Mu rację: życie jest za krótkie, by się pierdołami przejmować. Perspektywa mi się zupełnie zmieniła - pisała na Facebooku Justyna Kowalczyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co za poranek Justyny Kowalczyk i rodziny. Tylko spójrzcie!

Justyna Kowalczyk realizuje obietnicę złożoną mężowi. Tak zwiedza świat z synkiem

Słynna sportsmenka nie czekała długo z realizacją swojej obietnicy. Już na początku czerwca zdobyła Giewont, a kilka dni później wraz z synkiem meldowała się w Dolinie Wielickiej. Kolejnym punktem podróży dla tej dwójki okazała się malownicza Grecja. W poniedziałek Justyna Kowalczyk opublikowała zdjęcie, na którym mały Hugo wspina się po ateńskich skałach i wzruszona stwierdziła, że "genów nie oszukasz".

Justyna Kowalczyk opublikowała kolejne zdjęcie syna z Aten

Podróż Kowalczyk i jej synka trwa w najlepsze. We wtorkowe popołudnie narciarska biegaczka pochwaliła się kolejnymi kadrami z Aten. Na jednym z nich widzimy Hugo drzemiącego w wózku spacerowym. Za synkiem Justyny i Kacpra rozpościerał się zachwycający widok panoramy stolicy Grecji. Urocze zdjęcie sportsmenka postanowiła opatrzeć jedynie emotikonem dwóch czerwonych serc, a w tle umieścić piosenkę "Byłaś serca biciem" w wykonaniu Kuby Badacha.

Zobaczcie, jak Justyna Kowalczyk realizuje obietnicę złożoną zmarłemu mężowi.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(272)
tak myslę
11 miesięcy temu
odnoszę wrazenie, że ona nie delektuje sie życiem tylko wypełnia zadanie. Rozumiem, że jest aktywna i robi co kocha ale nie zauważa ze w ten sposób ucieka ... To jej droga i sama musi to dostrzec, pewnego dnia się zatrzyma i wtedy wszystko sie zmieni, na lepsze moim zdaniem
Paula
11 miesięcy temu
To nie jest normalne zachowanie…
Kamilka76
11 miesięcy temu
Co ona bierze,że chwilę po pogrzebie ukochanego uśmiecha się i śmiga po górach??
aaaaaaa
11 miesięcy temu
Choćbyśmy uciekli na koniec świata przed sobą nie uciekniemy. Choćby odwiedziła najdalsze zakątki świata zawsze będzie pustka i smutek wokół niej. Oczywiście to się z czasem trochę zmieni, złagodnieje ale w tym momencie nie ma sensu uciekać bo nie ma gdzie. Usiądź Justyna w ciszy, w domu i daj sobie czas na przeżycie żałoby nie uciekaj przed nią bo ona może później uderzyć ze zdwojoną siłą.
gosc
11 miesięcy temu
kiedy ona się wreszcie opanujecie weźmie syna normalnie na plac zabaw, nad wodę… jakieś chore maratony po skałach i wertepach przypominjące o pasji tate, przez które zginął
Najnowsze komentarze (272)
To nie bajka
10 miesięcy temu
Dziecko bez kasku???
Marg
11 miesięcy temu
Jeżeli pani Justynie potrzeba szukania śladów stóp Męża na górskich szlakach - jak najbardziej rozumiem i tak właśnie bym czuła jak ona. Jednak niech nie zakłamuje rzeczywistości i niech nie tłumaczy OSOBISTEGO ODCZUCIA wydumanymi obietnicami wobec Męża, bo on raczej by nie chciał, aby narażała dziecko, ciągnąc je ze sobą po skałach oraz aby wszczepiała mu pasję zbierającą tak liczne śmiertelne żniwo. Niech zostawi dziecko dziadkom na czas OSOBISTEGO mierzenia się z żałobą w górach. Dziecko potrzebuje komfortu, bezpieczeństwa i stabilnego podłoża do stawiania pierwszych kroków (nie tylko fizycznych) w życiu. Matka wyciskająca z siebie siódme poty w rozpaczy wśród skał dziecku tego nie daje. Szanuję panią Justynę, ale uważam, że to, co robi, nie jest normalne i dobre ani dla niej, ani dla dziecka. To wygląda, jakby próbowała zrobić sobie coś złego, a może nawet dziecku. Rozpacz bywa nieobliczalna. Rodzina powinna tu mocno zadziałać, organizując pomoc psychologiczną i bezpośrednią w postaci przejęcia opieki nad dzieckiem przynajmniej czasowo.
Kasia 09
11 miesięcy temu
Kogo to obchodzi boże dajcie żyć innym ludziom porażka
Muriel
11 miesięcy temu
Kompletnie jej odbiło, dziecko na skalach, bez żadnej ochrony, choćby kasku, a ona robi zdjęcia Może na Everescie zamieszka? Ktoś powinien jej pomóc
?!?
11 miesięcy temu
Ten bąbel już jakieś rekordy robi? Może musi, bo jak inaczej np. najmłodszy zdobywca czegoś tam
Ola
11 miesięcy temu
Każdy żałobę przechodzi jak chce.Zdrówka życzę pani Justynie i Hugo.
Rudolf
11 miesięcy temu
Już po żałobie?
Antoni
11 miesięcy temu
Nigdy nie była normalna.
imo
11 miesięcy temu
Tekieli się mylił - życie NIE jest krótkie. jest naprawdę długie. o ile się nie jest alpinistą.
Ann
11 miesięcy temu
Po śmierci mamy przez tydzień gapiłam się w ścianę. Mam rodzinę w sensie męża i dzieci ale nie byłam w stanie się ruszyć. A ona od początku publikuje te uśmiechnięte zdjęcia. Może często się mijali, i dlatego przyzwyczajona jest do życia beż niego. Każda żałoba jest inna, ale dla mnie to nie do pomyślenia. Dobrze dla niej i synka, że daje radę.
Logika
11 miesięcy temu
Ona ma chyba jakiś etap zaprzeczenia...
Cezary
11 miesięcy temu
bardzo Pani współczuje tez straciłem żonę i po 4 latach myśle o niej była Pani i jest ikona zimowych sportów niech sie Pani darzy pozdrawiam
Gość
11 miesięcy temu
Dziwnie się zachowuje dopiero co zginął jej mąż a ona cała w skowronkach.
ŚLĄZAK
11 miesięcy temu
Witam Was - Czytając te komentarze zastanawiam się czy Ci co to piszą - Przeżyli śmierć Najbliższej Osoby - Matka mi zmarła miałem skończone 26-ś lat - zostałem z Ojcem - decyzja była jedna - Wyjechać w Góry 🏔 i na łonie przyrody ODBUDOWAĆ SWĄ SIŁĘ - a był Grudzień - Pogrzeb w BARBÓRKĘ - Ojciec zmarł kiedy miałem zaledwie 44 lata i 6 miesięcy - a dzień TO WIELKA ŚRODA - Pogrzeb po Wielkanocy i Sam podjąłem decyzję o Spędzeniu co najmniej 3-ech tygodni po za domem na łonie natury Wybrałem BESKIDY - Byłem i jestem SINGLEM - Wróciłem Wzmocnionym i z Silnym nastawieniem do dalszego Życia z Siłą Energią i Podniesioną Głową - Wszyscy liczyli że się Załamię - Spisali mnie na STRATY ze się nie podniosę już Samemu - a czas pokazał że ja FUNKCJONUJĘ do dziś bez PROBLEMÓW . Trzeba mieć TWARDĄ PSYCHIKĘ i TWARDO STĄPAĆ PO ZIEMI - ŻAŁOBĘ i PAMIĘĆ NOSI SIĘ W SERCU NA ZAWSZE - JUSTYNA WIE CO ROBI BO JĄ ZNAM Z TRAS BIEGOWYCH i NARCIARSKICH . POZDRAWIA ŚLĄZAK .
...
Następna strona