Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Justyna Steczkowska wspomina grywanie na weselach: "Schudłam 10 KILOGRAMÓW z niedożywienia. Muzyka, którą śpiewałam, RANIŁA MOJE USZY"

141
Podziel się:

Trwa 13. edycja "The Voice of Poland", w której jedną z jurorek jest Justyna Steczkowska. Jak wyznała na planie, niegdyś musiała grywać na weselach, aby związać koniec z końcem. Nie było jej jednak łatwo. "Dobra lekcja życia" - wspomina.

Justyna Steczkowska wspomina grywanie na weselach: "Schudłam 10 KILOGRAMÓW z niedożywienia. Muzyka, którą śpiewałam, RANIŁA MOJE USZY"
Justyna Steczkowska wspomina, jak musiała grywać na weselach, żeby związać koniec z końcem (AKPA)

Niedawno program "The Voice of Poland" powrócił na antenę już po raz trzynasty. Nowa edycja show emitowanego przez TVP obfituje jak dotąd nie tylko we wrażenia muzyczne, lecz także w zaskakujące wyznania. Autorką jednego z nich jest Justyna Steczkowska, która powróciła w tym sezonie jako jurorka.

Justyna Steczkowska o trudnych początkach kariery

Na planie "The Voice of Poland" Justyna Steczkowska nieoczekiwanie podzieliła się ze światem tym, jak wyglądały początki jej kariery. Niegdyś wspominała już, że za czasów studiów występowała na ulicy, co nazywała wtedy "najtrudniejszą lekcją w życiu". Okazuje się, że na tym nie koniec, bo przez pewien czas Justynę mogli wynająć też organizatorzy... wesel.

Zaczynałam śpiewać na weselach. Nie miałam innego wyjścia... - wyznała przed kamerami.

Okazuje się, że zmusiła ją do tego trudna sytuacja finansowa i odebranie stypendium z racji zmiany specjalizacji. W tym czasie dorabiała na różne sposoby, jednak wciąż zdarzały się problemy, aby związać koniec z końcem.

Moje muzyczne początki wyglądały dość specyficznie. Kiedy byłam studentką Akademii Muzycznej w klasie skrzypiec, było całkiem OK, bo miałam stypendium. Kiedy z nich zrezygnowałam na rzecz śpiewania, zostałam bez grosza przy duszy i musiałam zarabiać na siebie, więc imałam się różnych prac - zdradziła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rutkowscy jeb*ą biedę, a Wieniawa szokuje strojem

Justyna Steczkowska o grywaniu na weselach

W końcu nie mając wyboru, Steczkowska postanowiła dołączyć do zespołu weselnego, jednak - jak sama przyznaje - było to dla niej trudne doświadczenie.

Pracowałam w sklepie, malowałam guziki, ale to nie wystarczało nawet na opłacenie mieszkania. Dołączyłam więc do zespołu weselnego, który szukał akurat wokalistki. Nie wytrzymałam w nim długo. Muzyka, którą musiałam śpiewać raniła moje uszy - mówiła.

Miało to swoje odbicie nie tylko w samopoczuciu Justyny, lecz także w jej zdrowiu.

W konsekwencji schudłam 10 kilogramów z niedożywienia i nauczyłam się gotować coś z niczego. Dobra lekcja życia - skwitowała.

Spodziewalibyście się, że miała tak ciężko?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(141)
VoP
2 lata temu
Teraz Pani też chałturzy, ale za większe pieniądze
Skromnisia
2 lata temu
Moje uszy rani twoje miauczenie Justynko
OMG
2 lata temu
...a muzyka, ktora teraz grasz, rani nasze uszy
Żarcik
2 lata temu
Mogła jeść na tych weselach!
tatko
2 lata temu
odgrzewane kotlety, a nie mówiła czasem, że z ojcem grywała do kotleta..ehhh słabe to
Najnowsze komentarze (141)
XXX
2 lata temu
Z tymi jękami i piskami to niech idzie do Rocco i Rosy. Szerokiej drogi... Albo niech dołączy do marcujacych w marcu kotecek. Tam sie idealnie nadaje nasza kochana Jusia.
LOLKA
2 lata temu
gwiazda jednego przeboju sprzed 30 lat .....
Sara
2 lata temu
Co za beznadziejna celebrytka, obrażaniem muzyki weselnej poprawia sobie humor? Sama śpiewa o szamanie od 30 lat (żadnej innej piosenki tej kobiety nie kojarzę), a muzyka którą lubi pół Polski jest poniżej jej poziomu. Żałosna celebrytka. Dodam że ja osobiście nie przepadam za muzyką weselną, ale nie naśmiewam się że rani moje uszy, ba! na weselach bawię się z resztą gości i uważam że zabawa jest świetna. Tylko ktoś o złym wrednym charakterze ośmiesza gusta innych ludzi.
elka
2 lata temu
piekna , uwielbiam i glos i urode i aparycje
Prawda
2 lata temu
Nawet z dobrymi genami miala liposukcje to co maja powiedziec inne?
xyz
2 lata temu
no, nie moge...z niedozywienia, to co, dzialo sie to w dwudziestoleciu miedzywojennym? lyzeczki z domu nie wziela??? zawsze na weselach muzycy mieli i maja swoj stolik i swoja wyzerke, a szczegolnie dawniej dobrze sie na weselach jadlo i bez ograniczen, nie bylo inflacji, jedzenie bylo tanie wiec niech nie pieprzy, ze chodzila glodna, klamczucha...
gosc
2 lata temu
o bidulka kase przygarniala i nic nie mowila a teraz ma takaaaa traume a ma blizny na uszach niech ci wszyscy artysci przestana sie osmieszac i pomysla co powiedziec
Iga
2 lata temu
Brzydka jest i brzydko śpiewa , tak uważam od samego początku jej kariery i zdania nie zmienię
max
2 lata temu
Jusia ...nastolatka, chyba nowe ząbki nabyła do nowej edycji???
Damian
2 lata temu
Bez przesady, że taka biedna... bo śpiewała na weselach kawałki, których nie lubiła? Inny jeżdżą na truskawki, żeby zarobić na lekcje śpiewu, mając marzenie, że ktoś ich kiedyś zauważy
jano99
2 lata temu
jej muzyka tez rani moje uszy
ech
2 lata temu
"Nie miałam innego wyjścia...". To jak się mają czuć małżeństwa, na których weselu grał zespół z Justyną? Nie dość, że zapewne spodziewali się, ze zespół rozkręci zabawę, a dostali to, co dostali (ta piosenka, którą zaśpiewała jako przykład weselnego repertuaru w Voice nie nadawała sie do tańca ani w ogóle nie trzymała się kupy), nie dość, że zapłacili za to - to jeszcze po latach dowiadują się, że ze strony wokalistki to było poświęcenie.
Iwa
2 lata temu
Wolę słuchać weselnej muzyki. Niż tego skrzeczenia, od 25 lat to somo.
Iza
2 lata temu
Po tym jak odszedł Ciechowski nie nagrała nic ważnego. Zbija kasę na śpiewaniu cudzych piosenek…
...
Następna strona