Kasia Tusk reaguje na wyniki wyborów. Pisze o Warszawie i Gdańsku. Wymownie?
Od czasu do czasu Kasia Tusk komentuje w mediach społecznościowych tematy polityczne. W końcu jest córką premiera. Zaraz po ogłoszeniu pierwszych wyników wyborów prezydenckich w największych miastach w Polsce zabrała głos na Instagramie.
Katarzyna Tusk, jak wiele córek wysoko postawionych polityków, ma za sobą krótki epizod w show-biznesie. W 2007 roku wzięła udział w "Tańcu z Gwiazdami", gdzie partnerował jej Stefano Terrazzino. Kasia już dawno temu wycofała się z życia publicznego w takiej formie. To nie oznacza jednak, że jest o niej zupełnie cicho.
Córka premiera od lat realizuje się jako blogerka i bizneswomen. Z powodzeniem prowadzi na wpół firmowy profil na Instagramie obserwowany przez 458 tys. internautów. Sporadycznie wrzuca tam też rodzinne kadry lub lakonicznie komentuje sytuację społeczno-polityczną w Polsce.
Ostatnio znów zrobiła wyjątek. Miała ku temu ważny powód. 7 kwietnia w Polsce odbyły się wybory samorządowe. Na ostateczne wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać maksymalnie kilka dni, ale sytuacja jest już jasna między innymi w Warszawie czy Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Sablewska o nadmiernym korzystaniu z medycyny estetycznej: "Popełniam wiele błędów"
Kasia Tusk komentuje wyniki wyborów
W obu miastach wybory prezydenckie w pierwszej turze wygrali kandydaci Koalicji Obywatelskiej. W Warszawie Rafał Trzaskowski, a w Gdańsku Aleksandra Dulkiewicz. Do wyników odniosła się już na Instagramie Kasia Tusk.
Brawo Warszawo. Brawo Gdańsk. Ten dzień dobrze się zaczął i dobrze się kończy - napisała w relacji na Instagramie.
Wcześniej wrzuciła zdjęcia z komisji wyborczej, na którym widać urnę do głosowania. Dalsze kadry na InstaStories sugerują, że po wyborach Kasia wybrała się na spacer z rodziną. Przypomnijmy, że w 2014 roku córka Donalda Tusk wyszła za architekta Stanisława Cudnego. Małżeństw doczekało się dwóch córek. Rodzice konsekwentnie strzegą prywatności dzieci i nie pokazują ich twarzy w sieci.
