...Euro to okazja by odciągnąć naszą uwagę od polityki. Posłowie Andrzej Adamczyk i Jerzy Szmit (posłowie PIS ale dobrze że przynajmniej ktoś zwrocil na to uwagę) zarzucali już na początku czerwca, że rząd zamierza tylnymi drzwiami wprowadzić podatek od wartości nieruchomości, czyli podatek katastralny. Podatek katastralny to sposób opodatkowania nieruchomości, w którym wysokość podatku jest uzależniona od wartości katastralnej nieruchomości (szacuje się że wartość katastralna jest około 30% niższa od wartości rynkowej nieruchomości). To oznacza, że przyjęcie 1 proc. stawki podatku katastralnego spowoduje, w przypadku mieszkania o wartości 300 tys. zł, za które obecnie podatek wynosi rocznie od 100 do 200 zł, wzrost podatku do 3 tys. zł. "W przypadku domu jednorodzinnego stawka podatku od nieruchomości wynosi 500-600 zł. Po wprowadzeniu podatku mogłoby to sięgnąć 7 tys. zł" - wyliczał poseł Szmit w rozmowie z PAP. Według posła podatek katastralny uderzy w szczególności w osoby o niskich dochodach, które "przez pokolenia budowały swoje domy, składały się na mieszkania, wykupywały mieszkania komunalne" i w ludzi młodych. Ludzie, których nie będzie stać na opłacenie podatku będą zmuszeni do sprzedaży nieruchomości! To spowoduje zubożenie i tak już biednego społeczeństwa! I dlaczego znowu nie słychać o tym w mediach?