Trwa ładowanie...
Przejdź na

Koroniewska o śmierci mamy: "Rak był szalenie złośliwy"

143
Podziel się:

"Miałam wtedy 22 lata. Była moją jedyną ostoją" - wyznała ze łzami w oczach wyznała. "Zabrakło profilaktyki."

Koroniewska o śmierci mamy: "Rak był szalenie złośliwy"

Śmierć Anny Przybylskiej, wcześniej Gabrieli Kownackiej, stała się tematem dyskusji w mediach na temat profilaktyki oraz możliwości leczenia nowotworów. Mama Joanny Koroniewskiej również przegrała walkę z rakiem. Aktorka dopiero teraz zdecydowała się o tym opowiedzieć. Została ambasadorką Kwiatu kobiecości, akcji społecznej dotyczącej walki z rakiem szyjki macicy, o której mówiła w Dzień Dobry TVN. Mama Joasi chorowała właśnie na ten rodzaj nowotworu. Zmarła, gdy Koroniewska miała 22 lata.

Diagnoza postępowała bardzo szybko. Rak był szalenie złośliwy. Profilaktyki zabrakło na tym etapie, na którym powinno być - wspomina. Miałam wtedy 22 lata, najważniejszy okres w życiu kobiety. Nie mam rodzeństwa, nie wychowywałam się z ojcem. Mama była moją jedyną ostoją. Do tej pory mimo, że tyle lat minęło to już drży mi broda. To jest bardzo wielka dla mnie strata. Poziom dojrzałości, który musiałam wtedy prezentować teraz jest dla mnie trudny do wyobrażenia.

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(143)
gość
10 lat temu
Współczuje. Śmierć rodzica zawsze boli.
gość
10 lat temu
profilaktyka w tym kraju to mit!!! Pójdziesz do lekarza pierwszego kontaktu, trochę cię ponaciska tu i tam, a jak nie krzyczysz z bólu to cię wysmieje. Tak jest! Niedawno w pewnej śniadaniowej tv, pani kisio i jakaś tam inna celebrytka próbowały w żałosny sposób nagonić do zakupu kosztownych biustonoszy pod pretekstem raka piersi! Lekarz bez zażenowania sprostował, że to nie ma wpływu na raka.
gość
10 lat temu
Przykre, mama dla dziecka jest calym swiatem...
gość
10 lat temu
Współczuje jej, bo rak to przekleństwo zarówno dla osoby chorej jak się dowiaduje i żyje z rakiem, również rodzina cierpi z tego powodu.
gość
10 lat temu
Moja najdrozsza Mamusia tez na to zmarla. Nie przestaje tesknic za nia ...
Najnowsze komentarze (143)
gość
9 lat temu
Coś o tym wiem. Straciłam matkę w wieku 15lat. Od początku sobie postanowiłam, że sam samą radę, bez psychologa. Na codzień nie jest źle-mam babcie, starszego o dwa lata brata, tate, s szkole przyjaciół. Najgorzej, jak zostaje sama. Pustka. Nie do opisania. W nocy mi się śni usmiechnieta mama... też miała raka. Czerniak oka z przerzutami do wątroby, jak się okazało w jej ostatnich godzinach zycia- także do mózgu. To wytlumacza, że swojego ostatniego dnia bardzo słabo widziała, dostała paraliżu, miała też zanik mięśni, nie miała nawet siły ugryźć czekolady jak dostała. Jak dostała paraliżu, czułam, że to ostatnie stadium. Że umiera. Probowalam sobie wmówić, że będzie zdrowa, że zdarzy się ten p*******y cud. Ale cudów nie ma. Teraz to wiem, nie wierzę w cuda. Ta chwila, gdy umierając trzymała mnie za rękę... nic nie mówiła, tylko oczy miała otwarte. Ale to już nie były jej oczy. To nie była ona. Cera żółta, od powiększonej wątroby brzuch jakby była w ciąży, nogi miała też spuchniete-wszystko przez wątrobę. Musiała się tak męczyć przez kilka miesięcy. Nie mogłam patrzeć na jej śmierć. Umierala w domu, tak jak chciała. Tak jak ja, nienawidzila szpitali, nie chciała tam spędzić ostatnich swoich chwil... umierala w domu, wśród rodziny i przyjaciół. Ksiądz przyszedł udzielić ostatniego namaszczenia. Zapaliliśmy świece i postawiliśmy ją na stole. Tak jak napisałam, nie mogłam patrzeć jak umiera. Jak coraz rzadziej oddycha. Poszłam do pokoju obok, położyłam się na łóżku. W pewnym momencie ostatni raz uslyszalam jej oddech. Odłączyli jej tlen. Odeszła. Jej serce jeszcze długo biło. Dla nas. Pierwsza noc po jej śmierci. Już pierwszej nocy mi się snila. Stałam gdzieś, jakby w niebie. I ona do mnie podeszła. Byłam ubrana tak samo, jak tego dnia, kiedy ona umarła. Stałam naprzeciwko niej. Ona się usmiechala do mnie, wyciagnela do mnie swoją rękę. Wyglądała tak jak zawsze-czyli normalnie.
gość
9 lat temu
Wiem co to stracić mamę, straciłam ją 4 miesiące temu i do dziś nie mogę się pozbierać... codziennie myślę, tęsknie i płaczę... czuję niewyobrażalny ból w sercu, a czas jakby się zatrzymał... nic nie ma znaczenia i sensu :( ... myślę, że już do końca życia zostaje żal, głęboka pustka, tęsknota i smutek, tylko trzeba nauczyć się z tym żyć...
gość
10 lat temu
Ona lata od stacji do stacji i chce zaistnieć. To żenujące, że ciągle opowiada o śmierci matki, Parę lat temu też o tym mówiła.
gość
10 lat temu
Ona lata od stacji do stacji i chce zaistnieć. To żenujące, że ciągle opowiada o śmierci matki, Parę lat temu też o tym mówiła.
gość
10 lat temu
niech ona naprawdę zamknie się już bo chyba wykorzystuje ten temat żeby pogwiazdorzyć.
gość
10 lat temu
Moja mama też umarła jak ja byłam młoda(25lat),zawsze jest to cios dla dziecka nie ważne ile ma lat, że odchodzi osoba która nas urodziła i wychowała:( Ale niestety taki jest życie! A nasza służba zdrowia to masakra!!!!!Mam nadziej że coś się zmieni w końcu w tym naszym kraju
gość
10 lat temu
wszyscy pisza że to przykre i samo zycie. Gówno prawda. Polscy lekarze i służba zdrowia jest niedouczona, skorumpowana i niedofinansowana. Dlatego rak w Polsce sieje takie spustoszenie. Niestety taki stan rzeczy odpowiada politykom. Trąbią codziennie o złym Putinie, o głupotach, a nie zajmuja się kluczowymi sprawami.
gość
10 lat temu
22 lata? ja miałam 18 ledwie zdałam maturę
ktos
10 lat temu
współczuje Tobie -ale moi rodzice oboje zmarli na raka i co ja mam powiedziec?
miw
10 lat temu
Rak był "szalenie" złośliwy!!!! SZALENIE złośliwy!!! ludzie, co to za określenie dla RAKA!!!! Szalona to może być np. noc z kochankiem pani Koroniewsko!
gość
10 lat temu
Owszem współczuję. Jednak nie wiem, co to za nowa moda wśród gwiazd, że wszyscy mają raka, albo ich bliscy. I absolutnie jest na topie epatować tym. Obrzydliwe.
gość
10 lat temu
Moja mama zmarła też na raka gdy ja miałam 13 lat zostałam z ojcem alkocholikiem i jakos dałam sobie rade mam cudowną rodzinę, prace,dom.chodzi o to ze nie kazdy musi się lansowac na takiej tragedii tak jak pani koroniewska ludzie maja o wiele gorzej. Ale cóż nie ma propozycji zawodowych trzeba na litość. Żałosne.
ukiukiu
10 lat temu
twój też będzie.
ukiukiu
10 lat temu
twój też będzie.
...
Następna strona