Trwa ładowanie...
Przejdź na

Korwin Piotrowska: "Zrobiłam się antymaterialistyczna od czasu pożaru"

45
Podziel się:

"Widzę biednych ludzi w Polsce, te starsze panie, które nie są w stanie zapłacić za rachunek w Biedronce. Zdarza mi się coś dorzucić".

Karolina Korwin Piotrowska udzieliła ostatnio obszernego wywiadu, w którym przyznała się, że czasem kuszą ją materialne korzyści płynące z bycia celebrytką:

Dziennikarka twierdzi, że nie interesują jej jednak płatne wizyty na ściankach. Wie, w jak trudnym położeniu materialnym można znaleźć się z dnia na dzień:

Mój tata był obywatelem świata, skomplikowana postać. Matka mówiła mi: Zrozumiesz go, jak dorośniesz. Ojciec zaprowadził mnie pod Mur Berliński. Byłam tam jak Alicja w Krainie Czarów, trochę nieprzytomna. Do dziś to pamiętam. Widzę biednych ludzi w Polsce, te starsze panie, które nie są w stanie zapłacić za rachunek w Biedronce. Zdarza mi się coś dorzucić. Patrzę na świat jak na wielki spot reklamowy. Zrobiłam się antymaterialistyczna od momentu pożaru. Znam ludzi, którzy wpadli w pułapkę kupowania.

Źródło: 20 m Łukasza/x-news

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(45)
gość
8 lat temu
Tez ostatnio Dalam jakiejs starszej pani pieniadze przy kasie tyle ze w tesco kupowala parowki i chleb tylko tyle i nie miala pieniedzy chciala odlozyc parowki wiec jej zaplacilam za nie wyszla ze mna ze sklepu okazalo sie ze to emerytowana nauczycielka historii zyje sama bo maz jej umarl emeryture ma 1300 zl rodzina jej nie pomaga
gość
8 lat temu
To dobrze mi tez sie serce kraja jak widzę biedne staruszki ;(
gość
8 lat temu
Jako ona jest miła, niespodziewałam się tego po niej.
gość
8 lat temu
Przestroga dla tych ktorzy mowia ze trzeba miec dzieci zeby ktos o nas zadbal na starosc
gość
8 lat temu
Tak tylko ta emerytura starcza ledwo na opłaty i leki. Moja mama musiałaby chyba do końca życia pracować, nie wiem czy bedzie ja stać żyć godnie za swoją emeryturę. Duzo mi w zyciu dała (nie tylko pieniędzy ale to miedzy innymi) i nie wyobrażam sobie jej zostawić samej sobie, po to we mnie inwestowała żebym miała dobrą pracę i nie musiała spłacać 300k kredytu za mieszkanie przez całe zycie. Napewno jej kiedyś pomogę gdy będzie w potrzebie i to nie bedzie dla mnie ciężar czy przykry obowiązek
Najnowsze komentarze (45)
re
8 lat temu
wiele ludzi pomaga, zakłamana baba, resortowa
elzbietawypyc...
8 lat temu
1300 zł to jest emerytura jaką dostaje większość emerytów i muszą za to wyżyć i żyją, a nie żebrzą w Biedronkach. Nie współczuję tej emerytce, Jak wychowała sobie syna i córkę tak ma.
benigna.bloog...
8 lat temu
Czasami jest dobrze upaść, że powstać i stać się prawdziwym człowiekiem. Karolina jest tego najlepszym przykładem.
gość
8 lat temu
Czyli, że ona również ma "serce"? Wspaniale. Nie sądziłam.
gość
8 lat temu
Karolcia chodzi do Biedronki? nie wierzę
gość
8 lat temu
Coz nie trzeba byc bardzo wnikliwym obserwatorem, by zauważyć jak będzie wyglądać nasza przyszłość w tym kraju. Dzisiejsze staruszki są tego żywym obrazem ale co gorsza za kilkadziesiąc lat prawdopodobnie będziemy mogli jedynie zazdroscic im dzisiekszej sytuacji finansowej, gdyz emerytura moze byc dwukrotnie nizsza. Nie mozemy tu pozostac, ciężko tez wyjechac - przyszłośc jawi się w smutnych barwach
kolo
8 lat temu
Sa biedne bo utrzymuja ze swoich rent tego pasibrzucha Rydzyka.
gość
8 lat temu
po podatku od supremarkietow bedzie jeszcze trudniej zaplacic rachunek.
gość
8 lat temu
Tyle co inni maja emerytury to ja otrzymuję pracując : ok. 1250 zł. Więc przykro mi, ale nie dokładam biednym babciom :)
gość
8 lat temu
o Boże, prawdziwa matka Teresa- dzięki że mamy Korwin Piotrowską
gość
8 lat temu
po c**l ją pokazujecie ? to b****o to dla mnie największa żenada ,zaraz za mamą Kisio i Rafalali
gość
8 lat temu
ja też wpadłam w pułapkę kupowania, a zawsze byłam oszczędna aż do bólu i rozsądna w podejmowaniu decyzji zakupowych, ale moi bliscy wyzywali mnie od skąpców, powtarzając przy tym jak mantrę że raz się żyję i trzeba sobie pozwolić na to i na tamto. i wpadłam a teraz nie umiem wyjść z tego uzależnienia jakim jest zakupoholizm. nie piję, nie palę, nie uprawiam hazardu, nigdy nie trzymały się mnie żadne uzależnienia a teraz wpadłam w szał kupowania. kiedyś rzeczy materialne nie miały dla mnie aż tak dużego znaczenia, a teraz z przerażeniem odkryłam że stają się dla mnie wyznacznikami wartości. uległam temu perfidnemu materialistycznemu światu. wiem że daje się nabierać wielkim koncernom, sieciówkom, sklepom, kupując ich badziewie i nie wnoszę tym nic pożytecznego tylko napycham kieszenie celebrytom i milionerom, którzy żyją z naiwności. czuję się strasznie.
J
8 lat temu
Jak to miło że chociaż jedna z warszawskich celebrytek po ośmiu latach przejrzała na oczy .
Ala
8 lat temu
Przed laty była naprawe biedna osoba. Będąc w sklepie natknelam się na starszego pana, który wkładał i wykładał z koszyka twaróg...kostkę twarogu. Podeszłam i spytałam go czy może w czymś nie pomoc. On powiedział, że nie widzi dobrze ceny i nie wie czy mu wystarczy. Wahałam się czy zaproponować zapłatę bo i dla mnie wtedy 2 zł miało znaczenie. Kto nie przeżył biedy, ten tego nie wie. Zaplacilam. Tego dnia mąż wrócił z pracy wesoły jak rzadko kiedy. Kupił los za 2 zł ...KENO i wygrał 700 zł ja od razu pomyślałam o tym co zrobiłam i że to KTOS z góry oddał mi z nawiazka za dobry uczynek. To nam się zawsze wróci , może nie od razu, ale na pewno przez to nie zbiedniejemy. Bądźmy wrażliwi i czuli. Nigdy nie wiemy co nas może w życiu spotkac