Książka Anny Lewandowskiej sprzedała się lepiej niż biografia Roberta. "Na trzech publikacjach zarobiła ponad pół MILIONA ZŁOTYCH"

Anna Lewandowska w show biznesie obecna jest od lat, gdzie od początku walczy z łatką "żony Roberta Lewandowskiego". Karateczka od dawna pracuje bowiem na swoją markę i dwoi się i troi, by to o jej dokonaniach informowały media. Ann już od początku kariery nie chciała być jedynie partnerką sławnego piłkarza. Dzi poszczycić się kilkoma sukcesami sportowymi.

Kariera karateczki nie była jednak wystarczająca, bo ta dyscyplina sportu wciąż postrzegana jest jako niszowa. Mimo że o sukcesach polskich karateków głośno mówi się na arenie międzynarodowej, to w naszym kraju są dyscypliny sportowe, które rozpalają Polaków nieco bardziej.

ZOBACZ: Znajoma ujawnia, jaka naprawdę jest Anna Lewandowska: "Odkąd Robert stał się gwiazdą, bywa ODERWANA OD RZECZYWISTOŚCI"

Jak zauważa jednak Monika Sobień-Górska w "Imperium Lewandowska", Ann całkiem dobrze poradziła sobie w biznesie po tym, jak zrezygnowała z trenowania karate. Początki Ann prezentowały się dość niewinnie, bo celebrytka rozpoczęła swoją przygodę ze sportową mobilizacją Polaków na blogu "Healthy Plan by Ann", gdzie rozprawiała o aktywności fizycznej i zdrowym żywieniu. Na fali sukcesu udało jej się nawet wydać pierwszą książkę "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską". Jak podaje autorka nieautoryzowanej biografii, już same publikacje okazały się sukcesem i przyniosły jej niemały zarobek.

Potem będą następne dwie książki, ale zwłaszcza ta pierwsza to był hit, sprzedało się niemal dwieście tysięcy egzemplarzy. Książka przez tygodnie okupowała listy bestsellerów, doczeka się wznowień i uzupełnień, dochodzą też do tego płyty DVD z autorskimi treningami. W sumie Lewandowska zarobiła na tych trzech publikacjach ponad pół miliona złotych - czytamy.

Dalej Sobień-Górska przyznała, że pierwsza książka "Lewej" sprzedała się lepiej niż oficjalna biografia Lewandowskiego, który był już wówczas rozpoznawalnym piłkarzem, grającym w niemieckim klubie.

Nie da się ukryć również, o czym także wspomina autorka, że kluczem do sukcesu Lewandowskiej okazały się słynne już "kulki mocy", które w pewnym momencie ogarnęły świat social mediów, gdy internauci przygotowywali memy z kulkami i Robertem w roli głównej. Lewandowska nie zatrzymała się jednak na książkach, a stworzyła jeszcze centrum treningowe, aplikację i kilka innych biznesów, które zapewniły jej niemały dochód. W 2022 roku jej majątek został wyceniony w rankingu "Wprost" na 313 milionów złotych.

Imponujące?

ZOBACZ: Anna Lewandowska bez lukru o macierzyństwie: "Mam poczucie winy, że jestem ZŁĄ MAMĄ". Wspomniała też o trzecim dziecku