Maffashion KŁÓCI SIĘ z fanką o promowanie ciuchów od Balenciagi: "Na twoim miejscu bym to wszystko WYRZUCIŁA"
Maffashion została wywołana do tablicy po tym, jak jedna z fanek dopatrzyła się na jej zdjęciach ubrań z okrytego niesławą domu mody Balenciaga. Influencerka nie wytrzymała. W komentarzach wywiązała się kłótnia.
Maffashion jest teraz bez wątpienia na fali wznoszącej. Po paru miesiącach względnego spokoju influencerka wróciła ze zdwojoną siłą, najpierw jako uczestniczka w nowym sezonie Tańca z Gwiazdami, a niedługo później jako "dziewczyna" popularnego siatkarza. Niestety, i w tej beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu, która, jak to zwykle bywa, zmaterializowała się pod postacią kąśliwych komentarzy internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maffashion musiała przerwać treningi do TzG! Co się stało?
Maffashion wdała się w aferę z internautką
Pod najnowszą galerią zdjęć zamieszczoną na profilu influencerki, w której znalazł się też jej najnowszy domniemany partner, jedna z internautek śmiała wytknąć Maff, że ta chodzi jeszcze w Balenciadze, którą zdają się bojkotować wszyscy poza jej wiernymi klientami. Przypomnijmy, przed rokiem Balenciaga wypuściła obrzydliwą kampanię reklamową z udziałem dzieci z wyraźnymi motywami pedofilskimi. Skandal znacząco nadszarpnął renomą domu modowego.
Słabo, że promujesz Balenciagę - skomentowała internautka.
Gdzie promuję? Nie widzę tu żadnej akcji promocyjnej dla tej marki - odparsknęła Maffashion, prowokując do dalszej dyskusji.
Zdjęcie bez oznaczenia "reklama" w twoim przypadku to też poniekąd promocja, mając tylu obserwatorów, jednak trochę podświadomie kierujesz ich wyborami. Taka moc to przywilej. A Balenciaga po wycieku kontrowersyjnych materiałów (…) nie zasługuje na żadne promowanie. Chyba że się z tym utożsamiasz. To co innego.
Maffashion jednak nie odpuszczała.
Ale uważasz, że powinnam teraz, co zrobić z rzeczami, które lubię i kupiłam parę lat temu? Poniosło cię trochę w tych "oskarżeniach"?
Antyfanka Maffashion także nie dała za wygraną. Obstawała przy swoim, że gwiazdki powinny w geście solidarności pozbyć się swoich ulubionych torebek, aby dać marce nauczkę.
Będąc na twoim miejscu, bym się raczej tym nie martwiła i po prostu wyrzuciła wszystko, nie chcąc mieć nic do czynienia z tą marką. To przecież tylko ciuchy. A kiedy firma jest zamieszana w jakiś proceder, z którym się nie zgadzamy, akurat w ich przypadku nie jest to byle co, tylko poważne i okrutne oskarżenia, to według mnie naturalne, że się jej nie promuje. Zaprzestaniem noszenia ich rzeczy, chociaż w małym stopniu, stajemy po dobrej strony. Czasem logo to nie tylko produkt, ale cała otoczka, filozofia firmy. Też skandale z nią związane.
Z kim zgadzacie się w tym przypadku?