Trwa ładowanie...
Przejdź na
Baby
|
aktualizacja

Marianna Dufek ujawnia, dlaczego przez lata nie rozprawiała o życiu u boku Kamila Durczoka: "Ceną mojego ROZWODU była umowa o MILCZENIU"

180
Podziel się:

Marianna Dufek, po pięciu latach od rozwodu z Kamilem Durczokiem, w końcu wypowiedziała się na temat życia u boku dziennikarza. "To moje przekleństwo" - zdradziła, zapowiadając wywiad...

Marianna Dufek ujawnia, dlaczego przez lata nie rozprawiała o życiu u boku Kamila Durczoka: "Ceną mojego ROZWODU była umowa o MILCZENIU"
Marianna Dufek wspomina małżeństwo z Kamilem Durczokiem (Forum)

Marianna Dufek była żoną Kamila Durczoka od 1995 do 2017 roku. Dziennikarka TVP3 Katowice niechętnie komentowała swoje życie prywatne i raczej unikała lansowania się z mężem na medialnych wydarzeniach. Niedługo po pamiętnym skandalu, który ujawnił tygodni Wprost, Dufek rozwiodła się z gwiazdorem Faktów. Podpisała wówczas umowę, w której zobligowała się do milczenia na temat relacji z eks mężem przez pięć lat. "Embargo" właśnie się zakończyło, więc Marianna postanowiła podzielić się swoją historią i rzucić nowe światło na sprawy, o których pisały wszystkie media.

Dufek udzieliła wywiadu Mateuszowi Szymkowiakowi dla Fashion Magazine i szumnie zapowiedziała rozmowę na swoich kontach w social mediach.

Facebook przypomniał mi to zdjęcie sprzed 5 lat. Od dziś, według umowy wtedy zawartej, mogę mówić o swoim życiu. Udało się jej dotrzymać - napisała w sieci, dodając fotkę.

Zobacz także: O śmierci Kamila Durczoka dowiedział się na antenie. "Jestem wstrząśnięty"

Jedna z internautek zauważyła, że udzielając wywiadu, Dufek naraża się na hejt. Dziennikarka postanowiła odpowiedzieć.

Zawsze mnie interesowały tylko szczere rozmowy. Ceną mojego rozwodu była umowa o milczeniu. Przez 5 lat padło tyle kłamstw na mój temat. Każdy chciałby to sprostować. Jestem już w tym wieku, że nie zależy mi na tym, żeby mnie wszyscy lubili - napisała w jednym z komentarzy na Facebooku, tłumacząc swoje motywacje.

Do sieci trafiły już pierwsze fragmenty wywiadu i wszystko wskazuje na to, że Dufek postawiła na szczerość. Na pytanie czy trudno jest być byłą żoną Kamila Durczoka odparła: "To moje przekleństwo".

Poczułam, że przyszedł ten moment. Czasem traktuję mówienie i pisanie jak autoterapię. Zamykanie rozdziałów w życiu. Ten się domknął - dodała.

Wspominała też traumatyczne, chwile których doświadczyła, będąc żoną dziennikarza.

Po wybuchu afery "Wprost" weszłam do jego wynajmowanego mieszkania. Zastałam go z pistoletem przy skroni. To obraz, który nałożył na mnie wielką odpowiedzialność. Wciągnął w pułapkę emocjonalną. Cały ten czas formalnie czułam się jego żoną. Byłam nią na papierze i dla świata. Żyłam więc w zawieszeniu. Sama nie wiedziałam, kim byłam. Taką żoną nie-żoną i trzeba było się jakoś zachowywać - zdradziła.

Niebawem ma ukazać się cały wywiad. Jesteście ciekawi, co jeszcze ujawni Marianna Dufek?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(180)
miki
rok temu
tak plujecie na nią, że teraz, gdy on nie żyje zaczyna mówić. A nie pomyśleliście, ze może bala się tego nieobliczalnego psychopaty. Opowiadaj, kobieto, oczyść dusze i jeszcze zarób na tym, brawo. Nie można z drania robić świętego tylko dlatego, że nie żyje
Barbara K.
rok temu
Facet dostał szanse na drugie życie, po ciężkiej chorobie nowotworowej i kompletnie mu odbiło, poczuł się Panem życia.......zniszczyl rodzinę, zaczął cpac, chlać, zdradzać, wpadał w machloje i przekręty, sodowa mu odbiła do reszty. Ludzki wrak, którego już potem nikt nie szanował. Wszystko to, na własne życzenie. Nie szkoda mi takich ludzi...... Niestety
bio
rok temu
niech mowi, jak ma to jej ulzyc, bo wciaz co poniektorzy wystawiaja go na piedestal
matkaPL
rok temu
dlaczego stacja pozwalała na takie zachowania. Wszyscy ponoć wiedzieli o patologicznym postępowaniu Durczoka i władze stacji nic z tym nie robiły. Powinni się to naświetlić i wyjaśnić.
Kasia
rok temu
Pewnie musiała w kółko stół pucować.
Najnowsze komentarze (180)
Mimi
rok temu
Czytam te wasze wypociny i utwierdzam się w przekonaniu ze jesteśmy bardzo marnym narodem który krytykuje wszystkich nie zaglądając do swojego kurnika ! Nikt z nas nie był w jego bitach wiec tak naprawdę nikt z nas nie wie co się działo w jego życiu . Mnie interesowało to ze był profesjonalistą w każdym detalu jeśli chodzi o prace .. Pamiętajcie ze bardzo łatwo jest zniszczyć człowieka .
Berta.
rok temu
Bardzo trudny temat.
Ilo
rok temu
Trochę ze strony tej Pani to cyniczne. Najpierw milczenie za rozwód. Teraz pieniądze za wywiady, książki itp. Brak podstawowych cech osoby kulturalnej. O zmarłych mówimy dobrze albo wcale. Oni bronić się już nie mogą.
Gość
rok temu
Wcale mi jej nie żal. Od początku jej milczenia było wiadome, że prawdę o swoim mężu i małżeństwie "przehandlowała" przy rozwodzie, teraz tym bardziej opowie taką wersję jak będzie dla niej i jej syna najkorzystniejsza. Cwana, a nie szczera.
Aga
rok temu
No szybciej piszcie
hanna
rok temu
daj mu spokój kobieto
Barbara
rok temu
Sprawiedliwości stało się zadość. Przez ostatnie 5 lat Ona nie mogła mówić, a teraz on /mała litera nieprzypadkowo/ nie może.
Mąż przeszły ...
rok temu
Pani Dufek, opowiedz nam jak bez niego jest, że Ci ulżyło. I że uważasz, że dostał nauczkę, za lata minione. Bo tak myślisz.
ANNA B.
rok temu
Jestem w stanie zrozumieć, że przeżyła bardzo wiele złego w tym związku, ale moim zdaniem, ze względu na dobro dziecka, nawet dorosłego powinna zachować dla siebie te przeżycia.
Cccc
rok temu
To, że była żona chce opowiadać o byłym i nie żyjącym mężu nie jest dobrym sposobem na uleczenie traumy. Coby nie powiedziała to jedni będą poklepywać po plecach a inni krytykować. W końcu wyjdzie tak, że ta opowieść może ją pogrążyć. Kasę to może i zarobi ale czy ona warta tego co ludzie jej potem zrobią? Jak świat światem to i tak za niepowodzenia męża jego zdrady i inne niecne zachowania ludziska obwiniają w dużej mierze żonę. Nawet jakby była święta. Ja osobiście odradzałabym wywlekania minionego czasu na forum.
Ania Doruch
rok temu
...a czy ta "umowa o milczeniu" to na piśmie była czy na wodzie pisana? Tak się pytam...
an69
rok temu
nie mogła się doczekać w kiedy minie 5 lat żeby otworzyć dżób
dana
rok temu
Wszyscy popełniamy błędy, ale nie wszyscy chcą się do tego przyznać i uwielbiają grać role porządnego człowieka, zwłaszcza w komentarzach na temat innych. To też rodzaj psychoterapii, który jednak lekarstwem nie jest, bo oparty na kłamstwie i wypieraniu.Jeśli kobieta ma potrzebę mówienia, niech mówi. Jestem przeciwnikiem robienia świętych z tych co na świętość nie zasługują. Pani Marianna ma potrzebę zrzucenia tego ciężaru z siebie, bo chce dalej żyć w spokoju. Ma do tego prawo. A jeśli komuś to się nie podoba, niech nie czyta.
Gosc
rok temu
Kobieto po co te wywody.Brak kasy.Czlowiek nie zyje daj mu odpoczywac w spokoju.
...
Następna strona
Oferty dla Ciebie