Trwa ładowanie...
Przejdź na
Mika
|

Marina Łuczenko o trudnych początkach w Polsce: "Dzieciaki dawały mi odczuć, że jestem OBCA"

241
Podziel się:

Marina Łuczenko-Szczęsna w ostatnim wywiadzie dla "Vivy!" opowiedziała o swoim dzieciństwie. Jak wyznała, już jako mała dziewczynka musiała ciężko pracować na lepszą przyszłość.

Marina Łuczenko o trudnych początkach w Polsce: "Dzieciaki dawały mi odczuć, że jestem OBCA"
Marina Łuczenko-Szczęsna wspomina swoje dzieciństwo w szczerym wywiadzie dla "Vivy" (AKPA)

Marina Łuczenko-Szczęsna zdecydowała się ostatnio na szczery wywiad dla magazynu "Viva!". Gwiazda opowiedziała o swoim dzieciństwie. Wyznała, ile czasu poświęcała na naukę i walkę o lepszą przyszłość. Już jako dziecko ciężko pracowała, by móc spełniać się zawodowo i zapewnić sobie niezależność finansową.

Marina Łuczenko przeprowadzki ma we krwi

Marina od dziecka często zmieniała miejsce zamieszkania. Pierwszy raz przeprowadziła się, gdy miała dwa lata. Rodzice zdecydowali się wtedy opuścić Winnicę w jej rodzinnej Ukrainie i przenieść się do Polski – stąd pochodzili dziadkowie Mariny. Była to także szansa na lepszą przyszłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Marina Łuczenko mogłaby poradzić sobie na Eurowizji?

Moi dziadkowie są Polakami. Gdy rozpadł się Związek Radziecki i mogliśmy zacząć podróżować, moi rodzice zdecydowali, między innymi ze względu na zdrowie mojego brata, że muszą znaleźć dla nas lepszą przestrzeń do życia. A ponieważ w Polsce mieliśmy rodzinę, znajomych, wybór był oczywisty. I choć dzieciaki dawały mi odczuć, że jestem obca, zawsze czułam się Polką - wyznała.

Marina opowiedziała o trudnym dzieciństwie

Marina interesowała się śpiewem, odkąd skończyła dwa lata i nauczyła się piosenki "Puszek Okruszek". Ukończyła szkołę muzyczną pierwszego stopnia w klasie fortepianu. Zawsze miała dużo obowiązków pozaszkolnych, była ciągle zajęta. Brała lekcje tańca, chodziła na warsztaty muzyczne, występowała na festiwalach

Nie miałam życia takiego jak moi rówieśnicy. Zawsze przygotowywałam się albo do jakiegoś egzaminu w szkole muzycznej, albo do kolejnego festiwalu muzycznego. A jak chciałam zwyczajnie pobiegać z koleżankami po podwórku trochę dłużej, rodzice mówili: "Chcesz tak całe życie siedzieć na trzepaku czy chcesz coś w życiu osiągnąć?". I wracałam do domu ćwiczyć. Chciałam się wyrwać ze Stalowej Woli - powiedziała w wywiadzie dla "Vivy!".

Rodzice od dziecka uczyli ją determinacji i niezależności finansowej. To dlatego Marina Łuczenko stara się pogodzić życie prywatne z zawodowym, co wcale nie jest łatwe. Karierę rozwija w Polsce, ale aktualnie mieszka we włoskim Turynie, gdzie w Juventusie gra jej mąż, Wojciech Szczęsny. W wywiadzie wyznała, ile musiała poświęcić, by ich związek mógł przetrwać wszystkie przeprowadzki i kontrakty piłkarza.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(241)
Xdd
rok temu
Uuu widać przelew poszedł i cyk posłodzone
Jessica
rok temu
Nie powinno być zmiany czasu, bo to kończy się takimi wynurzeniami Mariny! A że jej chłop wpuścił 3 bramki, to nawet się nie zająknęła.
Ania
rok temu
Jej rówieśnicy również uczuli się do egzaminów w szkole, każdy przez to przechodził, niech nie robi z siebie bohaterki… znam kilka osób, które skończyły szkołę muzyczną, językową, tańca, chodziły na dodatkowe treningi, jeździły na zawody itd.
Iwona
rok temu
Dzieciaku weź ty się za jakąś pożyteczną pracę. Nie rób z siebie ofiary. Na razie to jesteś ofiarą mody i własnej głupoty.
Kiki11
rok temu
Błagam, niech się Pani opamięta i przestanie robić z siebie cierpiącą ofiarę. Zapewne jest Pani jedyną osobą, która chodziła do szkoły muzycznej i miała zajęcia pozalekcyjne. I jedyna której dokuczali rówieśnicy. Mówi Pani, że męża nie ma w tygodniu i gra mecze w weekendy, a o wolnym dniu dowiaduje się dzień przed. No to jest straszne. Policjanci, strażacy, lekarze to cały tydzień siedzą w domu, a o swoich akcjach i operacjach dowiadują się z miesięcznym wyprzedzeniem. Ich żony to są dopiero szczęściary, no i na wakacje latają prywatnym samolotem. No strasznie Pani jest biedna. No siąść i płakać. I jeszcze dzieckiem się Pani sama zajmuje. Ho Ho to jest wyczyn. Nie to co my wszystkie. Mamy nianie, opiekunki albo podrzucamy babciom. No prawdziwa z Pani bohaterką.
Najnowsze komentarze (241)
jaija
rok temu
Nie rozumiem tego gadania, ze jest z Wojtkiem dla kasy. No tak, bo kobieta to zawsze bez kasy i leci na majetnych. Marina zapewne potrafiła i potrafi zadbać o siebie. Odczepcie sie od dziewczyny. Ma Was przepraszać za powodzenie w zyciu?
kicks
rok temu
Mój mąż chodził z nią do szkoły w tej strasznej podkarpackiej mieścinie. Z tym że on pamięta to inaczej - wieczne nieobecności w szkole, wieczna pretensja rodziców o ich nieusprawiedliwienie i zadzieranie nosa przez 10-latkę, że ona wygrywa konkursy. Może dlatego dzieci za nią nie przepadały? Uuu, nieładnie kłamać.
Taka prawda
rok temu
Trzeba mieć niebywały tupet , aby epatowac luksusowym stylem życia, podczas gdy w jej ojczyźnie trwa wojna. A ponadto wyrażać się w niezyczliwy sposób o Polakach , którzy przecież przyjęli ją w dzieciństwie razem z całą rodziną, a obecnie wspierają jej walczących rodaków.
Tylko pytam
rok temu
Zdaje się, że w jej ojczyźnie trwa wojna. A ta wydaje fortunę na markowe ciuchy i szczerzy się do zdjęć. Jaki z niej człowiek? Czy ta kobieta nie ma poczucia miary?
ale baja
rok temu
Marina, jedz do ojczyzny i poopowiadaj tamtejszym dzieciom, jakie miałaś cieżkie dzieciństwo w Polsce 🤦‍♀️
hhh
rok temu
Zawsze obcokrajowiec będzie obcokrajowcem, a Marina w szczególności.
Alojz
rok temu
Dziewczyno na szkolenie wojskowe i naprzód bronić swojej ojczyzny
Lila
rok temu
Robi z siebie jakas superbohaterke, a tak naprawdę nic nie osiagnela oprocz usidlenia chlopa z kasa
zzx
rok temu
A propos wiele u...nek zataj swoje pochodzenie i próbuje kłamać że są Polkami. Nawet z ich silnym wschodnim akcentem i tym że nie potrafią mówić po polsku, mówią że są Polkami. Widziałem to już nie raz. Ostatnio nawet na Instagramie u...ki zmieniają swoją flagę na nasza i piszą #polishgirl a komentarzach pod zdjęciem to już cyrylicą. Pudel nie kasuj!
Tak
rok temu
Ludziom się zwyczajnie rzygać chce, bo ledwo wiążą koniec z końcem, popadają w długi, nie mogą sobie pozwolić choćby na lepszą spożywke. Jednym z powodów są miliony ukr. na polskim wypasie. A tu jedna z nich, z wysoko podniesionym dzióbkiem, widziana w prywatnych samolotach w drogich ciuchach, opowiada jak jej ciężko, ile to musi poświęcić i że kraj w którym mieszka to w sumie do du.py jest bo jej się nie kłaniają tu tak nisko jak pewien anżej. Prowokuje ludzi, którzy kiedyś ją znali i wywołuje ich poniekąd swymi złotymi myślami. Koledzy ze szkolnej ławki wytykają jej mijanie się z prawdą, odwracanie kota ogonem oraz przypisywanie polskim kolegom swego zachowania. Żyj zdrowo i bogato i tylko pomyśl czasem.
Kar.
rok temu
A pamietam jak chodziła ze mną do gimnazjum w Warszawie na Gocławiu. Zadufana w sobie i wtedy już wielką gwiazdę siebie robiła. Uważała się za kogoś lepszego
Olek
rok temu
Dobra, widzę, że nazwy niektórych krajów są zakazane tutaj xD Jeszcze raz: drodzy Polacy, nie jesteśmy jedynym narodem słowiańskim. Do Słowian należą także nasi wschodni sąsiedzi oraz Serbia i Chorwacja, a nawet Macedonia.
Zuzanna B
rok temu
Marina jak czytasz pudla to daj łapkę w górę!
Toto
rok temu
Boże, widzisz ,a nie grzmisz!!!!!!!!!!!! Marina i Wojtek żyją super ,maja cuuuudownego synka. Ona była wolna i on.Jest wspaniała matka o żona . Do jasnej cho...y czy docenicie ich. Weźcie pod uwagę inne związki np: Boruca ,który zapomniał o pierworodnym synie ? I teraz co? Dzieki komu nie utrzymuje z nim kontaktu? I to jest ok? A jego żonka co robi? Ubiera kogo? I to wam pasuje? Ale krytykować normalna rodzine ,to jest ok! Zastanówmy się , kogo krytykujemy. Pozbądźmy się zazdrości, bądźmy dla siebie życzliwi.
...
Następna strona