Trwa ładowanie...
Przejdź na
Mikey
|

Martyna Wojciechowska odebrała bolesny telefon od córki. Od razu ruszyła z pomocą

57
Podziel się:

Martyna Wojciechowska udzieliła ostatnio wywiadu w "Dzień Dobry TVN", w którym opowiedziała o telefonie, jaki dostała od córki. Dziennikarka od razu zaczęła działać.

Martyna Wojciechowska odebrała bolesny telefon od córki. Od razu ruszyła z pomocą
Martyna Wojciechowska odebrała bolesny telefon od córki (AKPA)

Martyna Wojciechowska od lat związana jest z telewizją. Widzowie kojarzą ją z prowadzenia przeróżnych programów: od motoryzacyjnych aż po podróżnicze. Dziennikarka rzadko chwali się życiem prywatnym w mediach społecznościowych, na których stara się raczej przekazać wartościowe treści skłaniające odbiorcę do refleksji. Ostatnio zrobiła jednak wyjątek i opublikowała zdjęcie 15-letniej córki.

Martyna Wojciechowska jakiś czas temu ogłosiła że zawiesza prowadzenie kanału na YouTube, by móc skupić się na nowych wyzwaniach. Niedługo potem poinformowała, że jej fundacja UNAWEZA rozpoczęła realizację projektu "Młode głowy. Otwarcie o zdrowiu psychicznym". Akcja ma za zadanie pomóc młodzieży z zaburzeniami o podłożu psychicznym. Jak się okazuje, zdarzeniem, które popchnęło dziennikarkę do realizacji takiego projektu, był straszny telefon, który otrzymała od Marysi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Córka Martyny Wojciechowskiej chce studiować za granicą. "Ma plan, chce studiować na Akademii Sztuk Pięknych"

Martyna Wojciechowska o strasznym telefonie, jaki odebrała jej córka

Martyna Wojciechowska niedawno świętowała 15. urodziny córki Marysi. Dziewczyna mimo swojego wieku musiała zmierzyć się z czymś, co nawet dla dorosłego człowieka jest trudne. Martyna w ostatnim wywiadzie w "Dzień Dobry TVN" opowiedziała o sytuacji, która spotkała ją i jej córkę. Marysia otrzymała telefon od koleżanki, która chciała popełnić samobójstwo...

Córka odebrała straszny telefon od koleżanki, która wyznała, że zamierza popełnić samobójstwo. To dziecko udało się uratować, a ja zaczęłam się przyglądać, co dzieje się w środowisku młodych ludzi - powiedziała podróżniczka.

Oprócz tego Martyna podzieliła się wynikami raportu specjalnie przygotowanego dla jej fundacji. Badania potwierdziły to, o czym mówi się od dawna: wiele młodych ludzi mierzy się z poważnymi problemami natury psychicznej. Niestety większość z nich nie miała żadnego kontaktu z psychologiem, kiedy potrzebowała pomocy. Nie miała nawet do niego dostępu...

Młodzi ludzie potrzebują pomocy, a jak się okazuje, prawie 70 procent z nich nie miało kontaktu z psychologiem. Program "Młode Głowy" ma to zmienić i im pomóc, zwrócić uwagę na zdrowie psychiczne młodych ludzi, wskazać bariery, z którymi na co dzień się mierzą - dodała dziennikarka.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(57)
Megi
rok temu
Ma racje, zdrowie psychiczne u młodzieży ma spory rzut na ich dorosłe życie. Ja mam 32 lata a pamietam jak chodziłam do podstawówki i jak wyglądała praca psychologa tam…to jakaś pomyłka,porażka!! Gdy się rozmawiało na lekcji to wychowawca wysyłał do psychologa, który zachowywał się bardziej jak dyrektor a nizeki psycholog!
Kama
rok temu
i to jest bardzo pozyteczne spolecznie. Brawo pani Martyno. Gdyby tak ktos jeszcze wpadl na pomysl podobnego programu ale pomagajacemu dzieciom w przemocowych rodzinach, uwrazliwil na ich krzywde, w niektorych przypadkach nawet je ratowal od oprawcow. Rowniez przydalby sie program uswiadamiajacy rodzicom jak bardzo czasami krzywdza wlasne dzieci nie zawsze majac tego swiadomosc. Problemy dzieci zaczynaja sie nierzadko w ich wlasnym domu i w szkole. Nie wystarczy powiedziec dziecku trzymaj sie, bedzie lepiej. Dziecko samo sobie nie poradzi ze swiatem doroslych. Bo zrodlo problemu lezy czesto w otoczeniu dziecka.
czerwony kapt...
rok temu
coraz więcej dzieci i młodzieży ma depresję, nie wierzy w siebie, ma za sobą próby samobójcze... To jest straszne! Dzisiejszy swiat mnie przeraża.
Ola
rok temu
Nalezaloby zaczac od wychowania calego spoleczenstwa, nauczyc ludzi empatii. Dziecko nawet silne psychicznie, polegnie jesli bedzie mialo wokol cynicznych, bezdusznych ludzi. A co dopiero jesli mowa o wrazliwych dzieciach.
Gość
rok temu
Na ostatnim zebraniu rodziców w szkole syna, naszła mnie taka refleksja, że paradoksalnie robimy krzywdę swoim dzieciom gdy modnie powtarzamy im, ze są wyjatkowe, utalentowane. Każdy dzieciak dzisiaj musi byc jakis. Musi mieć swoja pasje, wyróżniać się z tłumu. rodzice dumnie opowiadaja o talentach dzieci. Teoretycznie nie ma w klasie syna żadnego przeciętniaka. Tymczasem - prawda jest taka, ze my ludzie w większości jesteśmy przecietni. I wszyscy napuszeni rodzice to zwykli ludzie średnio uzdolnieni, średnio utalentowani, srednio urodziwi. A dzieciom mówimy - bądź soba, zakładajac - bądź wyjątkowy. Zapominamy, że dla wiekszości młodych ludzi właściwym jest bycie sobą, czyli nijakim. Ta presja rodzi u młodych frustrację. Nikomu nie przystoi zwykła droga. Trzeba na siłę zachwycać. Dzieciaki ciągle sie pod tym kontem oceniają. Porównują z innymi. Stad agresja wobec siebie i innych. Stąd kompleksy, hejt i stąd sporo tego syfu, który obserwujemy.
Najnowsze komentarze (57)
Gość
rok temu
Rodzice nieszczęśliwych dzieci są również nieszczęśliwi, nie radzą sobie z problemami, brakiem finansów, okropnym szefem i jak wracają do domu to chcą spokoju, więc dzieci mają sobie poradzić. Pandemia tylko uwypukliła problemy, które wcześniej były uśpione.
Hajs
rok temu
I Proszę tyle kasy zarobiła a publikuje raport i od razy wesprzyj nas wpłać hajs. To brzydzę się tym.
Gosc
rok temu
Dobra i sprawdzona rada - do przynajmniej drugiej klasy liceum zakaz tiktaktoka i infagrema. To MY dajemy dzieciom kasę na internet. Mniejszy pakiet, mniej megabajtów - większa rozwaga co naprawdę chcą obejrzeć. Mniej oglądania nierealnych modelek. Naprawdę działa
Nina fina
rok temu
Te tytuły artykułów to już macie takie click baitowe jak w super expressie albo fakcie
Adam
rok temu
Kiedys nie trzeba bylo psychologa a teraz ?? Dziwne swiat
Help
rok temu
Nie wiem, co mam dalej robić. Mój mąż od lat ma depresję. Przez cały czas błagam go o to, by sobie pomógł, by się leczył, by chodził na terapię. Przez te wszystkie lata poszedł może trzy razy (do różnych psychologów) twierdząc, że to nie dla niego i mu nie pomaga. Tłumaczę mu, że to proces, czasami potrzeba lat terapii. .ale nic nie działa. Cierpimy wszyscy: on, ja i dzieci. Najbardziej martwię się o dzieci, bo zaczynają zauważać ten smutek i pustkę, mimo moich starań. Nie chcę zostawiać meza, bo go kocham i chcę mu pomóc. Ale jak pomoc komuś, kto tej pomocy nie chce i ja odrzuca?
prawolewo
rok temu
Zielone komunistki nikomu nie pomogą , chodzi o pieniądze dla nich...
Terka
rok temu
Parcie na szkło i tyle
Ona1
rok temu
Następna Fundacja!!!!!
M8k
rok temu
Z całym szacunkiem rozumiem że młodzieży teraz ciężko ale trzeba się zastanowić skąd to się bierze i kto jest winny... Na pierwszym miejscu RODZICE bo uważają ze szkołą powinna wychowywać i uczuć ale jak dziecko się poskarży rodzicowi to wtedy winny nauczyciel którego autorytet upadł 15 lat temu bo rodzice wybielają dzieci Po drugie NAUCZYCIELE bo brak im empatii i nowoczesnego podejścia do życia ( ciągle malo zarabiają ale od siebie nic nie dają) dziś już nie ma nauczycieli z POWOŁANIA to są ludzie którzy chcą zarobić ale się nie przerobić Po trzecie DZIECI które nie umieją być dziećmi nie mają wspólnego języka nie spędzają razem czasu tylko przed ekranem kompa czy komórki BO RODZICOM I NAUCZYCIELOM TSK WYGODNIEJ
Brygida
rok temu
Nie jestem psychologiem żeby zauważyć, że młodzi są coraz mniej odporni psychicznie.I nie chcę zrzędzić ale problemem w dużej mierze jest nadmiar technicznych wynalazków a niedosyt kontaktów międzyludzkich,między rówieśnikami.Ale też wmawianie dziecku , że jest najlepsze,wspaniałe i tylko takie, ale jak zrobi coś źle i usłyszy krytykę to nagle płacz, załamanie i depresja.Na szczęście szkołę podstawową dzieci mam za sobą bo tylko jeden uczeń był życzliwy i jak mój syn chorował to tylko on jeden dawał zeszyty do przepisania i do tej pory są dobrymi kumplami.Na zebraniu poruszyłam ten temat to nawet wychowawczyni nie chciała mi uwierzyć że takie egoistyczne dzieci ma w klasie.Ale skąd te dzieci wyniosły samolubstwo...?
Domi
rok temu
Uwielbiam Panią Martynę, wspaniała i inspirująca kobieta
xxx
rok temu
Ludzie, BOLESNY telefon!!!!!!!!!!!
xxx
rok temu
Ludzie, BOLESNY telefon!!!!!!!!!!!
...
Następna strona