Miał trafić do rzeźni, a teraz pojawił się na czerwonym dywanie w Cannes! (ZDJĘCIA)
77. Festiwal Filmowy w Cannes trwa w najlepsze. Po czerwonym dywanie kroczą codziennie największe gwiazdy światowego kina. Wśród nich pojawił się również uroczy piesek wabiący się Felicity. Historia czworonoga jest naprawdę przejmująca.
Wyjątkowy gość na festiwalu w Cannes
Festiwal Filmowy w Cannes to jeden z najbardziej prestiżowych i rozpoznawalnych festiwali filmowych na całym świecie. Wydarzenie co roku odbywa się we Francji. Jedną z najważniejszych nagród przyznawanych podczas eventu jest Złota Palma, która jest symbolem najwyższych osiągnięć w kinematografii i uznaniem zarówno artystycznego wizjonerstwa, jak i reżyserskiego mistrzostwa. Co roku wydarzenie to przyciąga ogromne sławy, które brylują na czerwonym dywanie.
Zobacz także: Zatrzęsienie gwiazd w Cannes: zjawiskowa Klum, drapieżna Fonda i klasyczna Streep (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Krupińska o Annie Lewandowskiej. Mówi, dlaczego jest jej szkoda
Uroczy psiak na czerwonym dywanie w Cannes
Podczas tegorocznej edycji festiwalu w Cannes na czerwonym dywanie pojawił się nietypowy gość. Nie mamy na myśli takich gwiazd jak Meryl Streep, Eva Green czy Xavier Dolan. Mowa o piesku rasy Samojed, który wabi się Felicity. Czworonóg towarzyszył Julii de Cadenet. Trzeba przyznać, że pupil prezentował się niezwykle uroczo w złotej pelerynie. Nic dziwnego, że natychmiast przyciągnął uwagę fotoreporterów.
Przypominamy: Caroline Derpienski wymachuje srebrną torebką Versace na czerwonym dywanie w Cannes (ZDJĘCIA)
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Felicity pojawia się na czerwonym dywanie w Cannes. Obecność tego psiaka ma przypominać o bestialskim traktowaniu tych zwierząt w Chinach. W przeszłości Felicity cudem uniknęła śmierci.
Czworonóg został odnaleziony przez wolontariuszy z fundacji "No To Dog Meat", kiedy to został powieszony za ogon przez chińskiego rzeźnika. Na szczęście udało im się uratować pupila i przetransportować go do Wielkiej Brytanii. Niestety zwierzę było w opłakanym stanie. Ostatecznie założycielka inicjatywy, Julia de Cadenet, przygarnęła Felicity.
