Trwa ładowanie...
Przejdź na

Minge: "Siostra mojej mamy walczy z rakiem w Stanach. Jest inne traktowanie"

93
Podziel się:

"Walczy z tym samym rakiem, z którym moja mama przegrała".

Ewa Minge w różnych wywiadach wielokrotnie wraca do tematu śmierci swojej matki. W rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem wyznała, że mama umierała w jej ramionach. Przypomnijmy: Minge: "Matka umierała przez sześć dni w moich ramionach". W rozmowie z nami dodaje, że siostra jej mamy także teraz walczy z rakiem.

- Walczy z Stanach. Walczy z tym samym rakiem, z którym moja mama przegrała. Kocham ją bardzo. Jest dla mnie jak druga matka. Nie ma dzieci, więc ja byłam takim jednym dzieckiem na nie dwie - opowiada Minge.

Projektantka jest zadowolona z tego, jak przebiega leczenie ciotki. - Widzę jej podejście, jej spokój, który jest uwarunkowany tym, gdzie się znajduje, jak z nią rozmawiają, jak ją informują o wszystkich poszczególnych badaniach. Inne zupełnie traktowane - wylicza Minge.

Chciałabym pewne rzeczy przenieść do Polski. Podglądamy w Anglii, w Stanach co się dzieje. Jakie dobre rzeczy można przenieść. To jest dla mojej ukochanej lalki, która walczy i wierzę, że wygra z bardzo trudnym nowotworem. Jej siostra przegrała.

_

_

_

_

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(93)
gość
9 lat temu
juz mnie to nie obchodzi, od dawna zarabiam 14 tysiecy miesiecznie siedzac przed komputerem, wiele osob juz tak zyje np tu PRESUMER.PLjuz nie musze zrywac sie z rana do pracy melisa
gość
9 lat temu
czy ona na Pudelku abonament wykupuła
gość
9 lat temu
Minge! Jesteś fajna babka, ale skończ już z brylowaniem na Pudelku!
gość
9 lat temu
Właśnie na raka w USA umarła Collins - milionerka zdecydowanie bogatsza od Minge!
Ewa
9 lat temu
Tam trzeba mieć dobre zabezpieczenie finansowe żeby walczyć z rakiem.Ludzie biorą na to kredyty, bo tam się leczy tylko do wysokości ubezpieczenia jakie się ma.A pani życiorysu to już mam dosyć pani Ewo !!!
Najnowsze komentarze (93)
gość
8 lat temu
Przeciez to nie jest Ewa Minge !... To jest jakas jej karykatura......-Tragedia!
gabi
9 lat temu
Jak mozna zrobic z siebie takiego potwora ,to byla taka ladna kobieta'za duzo botoksu pod prawym okiem ,to straszne!!nie wyszla bym z domu ,bedac na jej miejscu,!!
gabi
9 lat temu
Wlakijes!!!!robisz tu reklame??
gość
9 lat temu
Glebia tych wyppowiedzi Pani Ewy jest WOW ..powalajaca wrecz
gość
9 lat temu
Te Minga to przeprowadź się do Syrii. Gówno mnie obchodzi co jest siostrze twojej matki tak jak twoje operacje plastyczne
gość
9 lat temu
No kochana :-) Mickey Rourke ma chyba tego samego chirurga. Prawe oko ci już leci od uszkodzonego nerwu , broda szacun jak u Mickey-a .Jeszcze odrobinkę botoxu proponuję w górna wargę i jeszcze musisz kotek popracować nad nosem . Ale wierzę że wspólnie ze swoim chirurgiem osiągniecie cel i będziesz mogła wreszcie kochana uchodzić za zaginiona siostrę Mickeya Rourke. Tę którą porwali cyganie przejeżdżający swym taborem przez okolice L.A. Trzymam kciuki słonko.
MMMM
9 lat temu
Mingie,co sobie zrobilas????????????Bylas sliczna a teraz,podobna do MALPY.PRZESTAN JUZ SIE NADYMAC,BO PEKNIESZ.lUBILAM cIEBIE,TERAZ cI WSPOLCZUJE.
p58
9 lat temu
co jest z jej prawym okiem? polscy lekarze traktują pacjentów jak śmiecie...zawsze... moralnie chorzy...
gość
9 lat temu
tylko niech nic sobie nie wycina zamiast czekać aż ją raczysko pożre bo Terlik dostanie erekcji mózgowej i szara substancja mu wyleci uszami
gość
9 lat temu
ludzkie traktowanie jest takie, ze jest wiecej usmiechu, poza tym, niech Pani sobie da sprawe z tego, ze to jest rak, leku nie ma, moze cud w najgorszym wypadku, eutanazji nie ma, uspimy Pania po cichu morfina, jak bedzie miala Pani juz dosc i ochote. Co ona chrzani? W Polsce juz tez jest wieksza swiadomosc raka i braku lekarstwa na niego. Mimo tego, ze jest:(
gość
9 lat temu
Tam jest inne leczenie, ale tam jest też rachuneczek za owo leczenie. Firma ubezpieczeniowa pokrywa tylko część, w najlepszym przypadku 90% kosztów. Miałam w rodzinie chora na raka, która żyła w USA. Po rocznej (udanej) kuracji szpital wystawił rachunek na ponad 1 mln dolarów. Sama z tej sumy musiała zapłacić 100 tysięcy, resztę pokryło ubezpieczenie. Gdyby ktoś w Polsce dostał za roczne leczenie raka rachunek na 100 tysięcy, nawet nie dolarów, ale złotych, to by od razu popełnił samobójstwo
gość
9 lat temu
Tam jest inne leczenie, ale tam jest też rachuneczek za owo leczenie. Firma ubezpieczeniowa pokrywa tylko część, w najlepszym przypadku 90% kosztów. Miałam w rodzinie chora na raka, która żyła w USA. Po rocznej (udanej) kuracji szpital wystawił rachunek na ponad 1 mln dolarów. Sama z tej sumy musiała zapłacić 100 tysięcy, resztę pokryło ubezpieczenie. Gdyby ktoś w Polsce dostał za roczne leczenie raka rachunek na 100 tysięcy, nawet nie dolarów, ale złotych, to by od razu popełnił samobójstwo
gość
9 lat temu
Następna chora celebrytka.!
gość
9 lat temu
W Stanach tez nie ma cudotworcow, a o kosztach leczenia nawet nie wspomne bo sa horrendalne i nie na kieszen przecietnego czlowieka. Mialem znajomego ktory ciezko zachorowal i musial sie leczyc i mimo tego ze byl milionerem wydal wszystkie pieniadze na leczenie i musial oglosic bankructwo. Mimo wydanych milionow na leczenie zmarl. Moze te wydane pieniadze przedluzyly mu zycie ale go nie wyleczyly
...
Następna strona