Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michał Pawelec
|

Morderstwo na łodzi podwodnej - makabryczna śmierć dziennikarki Kim Wall

58
Podziel się:

Kim Wall była młodą i utalentowaną szwedzką dziennikarką. Jednym z jej marzeń było przeprowadzenie wywiadu z Peterem Madsenem, twórcą największej na świecie prywatnej łodzi podwodnej. Wall udało się namówić mężczyznę na rozmowę, która miała się odbyć na pokładzie wspomnianego statku. Kobieta nigdy jednak nie wróciła z tego tragicznego rejsu.

Morderstwo na łodzi podwodnej - makabryczna śmierć dziennikarki Kim Wall
Sprawa Kim Wall (East News)

Kim Wall urodziła się w 1987 roku w Trelleborgu w Szwecji. Jej rodzice byli dziennikarzami. Kim bardzo podobał się ten zawód, więc postanowiła, że pójdzie w ich ślady. To marzenie udało się zrealizować – mimo młodego wieku została uznaną dziennikarką. Przyczyniło się do tego m.in. jej duże zaangażowanie oraz wiedza zdobyta na prestiżowym Uniwersytecie Columbia w USA. Artykuły Wall ukazywały się nie tylko w szwedzkich gazetach, ale też na łamach "New York Timesa", "Guardiana" a nawet azjatyckiego "South China Morning Post".

2017 rok miał być kolejnym przełomem w życiu dziennikarki. Razem ze swoim chłopakiem Ole kobieta zaplanowała bowiem przeprowadzkę do Pekinu. Przed wyjazdem para mieszkała w stolicy Danii, Kopenhadze. Do Chin mieli wyjechać 16 sierpnia. Kilka dni wcześniej wydarzyła się natomiast tragedia, która pokrzyżowała te plany.

Wywiad z Peterem Madsenem

Kim Wall była zafascynowana duńskim wynalazcą Peterem Madsenem. Wielokrotnie próbowała przeprowadzić wywiad z ekscentrycznym mężczyzną, który zasłynął tym, że zbudował kilka łodzi podwodnych. Madsen miał też w planach stworzenie rakiety kosmicznej. Duńczyk był uznawany za dziwaka i odludka. Nie przepadał też za mediami. Z drugiej strony szukał sponsorów, którzy wsparliby jego najnowszy projekt. Mężczyzna zgodził się więc ostatecznie na rozmowę z Kim, licząc na rozgłos medialny.

Madsen zaprosił swoją rozmówczynię na pokład łodzi podwodnej UC3 Nautilus. Wywiad miał zostać przeprowadzony 10 sierpnia 2017 roku. Na ten sam dzień zaplanowano też wcześniej przyjęcie pożegnalne dla przyjaciół Kim i jej partnera. Dziennikarka zakładała, że rejs potrwa jakieś dwie, góra trzy godziny. Potem chciała udać się na imprezę i spędzić czas z gośćmi.

Zaginięcie Kim Wall po rozmowie z wynalazcą

Wall zjawiła się w porcie w Kopenhadze około 19:00, a następnie wsiadła na pokład statku. Po rozpoczęciu rejsu wysłała swojemu chłopakowi kilka wiadomości. W pewnym momencie kontakt się urwał. Czas płynął, a dziennikarka nie odpisywała. Jeszcze bardziej niepokojące było jednak to, że mijały kolejne godziny, a łódź nie wracała do portu. Mocno zdenerwowany Ole powiadomił więc po północy policję.

Niestety szybko okazało się, że statek podwodny Madsena nie miał łączności satelitarnej i nie można było się skontaktować z wynalazcą. Jedną z pierwszych hipotez było zatonięcie łodzi. Wkrótce miało się okazać, że scenariusz ten był poniekąd zgodny z prawdą, ale dokładny przebieg wydarzeń zaskoczył wszystkich.

Odnalezienie łodzi i Petera Madsena

Statek UC3 Nautilus zauważono z latarni morskiej następnego dnia około 10:30. Pół godziny później łódź zatonęła. Przepływający w pobliżu rybacy wyciągnęli Madsena z wody. Nie było jednak śladu po Kim. Niecodzienną sprawą zainteresowały się od razu media, które próbowały ustalić, co stało się na pokładzie Nautilusa i gdzie przebywa Wall.

Duński wynalazca twierdził, że Kim wysiadła z łodzi około 22:30 obok restauracji Halvandet. Okazało się, że lokal miał monitoring, który prędko sprawdzono. Na nagraniach nie dostrzeżono natomiast dziennikarki. Potwierdzało to, że Madsen musiał kłamać. Gdyby Wall opuściła bowiem pokład Nautilusa, to z pewnością skontaktowałaby się z najbliższymi, czego nie zrobiła.

Makabryczne odkrycie

21 sierpnia, czyli prawie dwa tygodnie po zaginięciu Kim, doszło do przełomu w sprawie. Odnaleziono wówczas na plaży ludzki okaleczony korpus – ofierze zadano kilkanaście ran kłutych. Do ciała przywiązano metalowe obciążniki, by utrudnić wypłynięcie zwłok na powierzchnię. 6 października policyjni nurkowie odnaleźli zaś w plastikowych workach głowę Kim Wall, jej nogi oraz ubrania. Pod koniec listopada natrafiono zaś na ręce dziennikarki.

Dla śledczych było jasne, że poszukiwana kobieta została zamordowana, a jej ciało zostało rozczłonkowane przez sprawcę. O zbrodnię podejrzewano Petera Madsena. Mężczyzna konsekwentnie jednak zaprzeczał, by zabił dziennikarkę. Plątał się natomiast coraz bardziej w zeznaniach, gdy na jaw wychodziły nowe fakty.

Szokujące ustalenia śledczych i wydanie wyroku

Policja odkryła, że mężczyzna oglądał brutalne filmy pornograficzne zawierające tortury, gwałty, a nawet podobno zabójstwa. Krótko przed spotkaniem z Wall Duńczyk oglądał zaś na telefonie filmik przedstawiający odcinanie głowy. Okazało się także, że mężczyzna umawiał się na seks na forach dla osób, które miały podobne upodobania. Śledczy dotarli nawet do kobiety, która uprawiała brutalny seks z Madsenem na pokładzie Nautilusa.

W marcu 2018 roku ruszył proces w sprawie morderstwa Kim Wall. Pod koniec kwietnia sąd wydał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności dla Petera Madsena. Ten nie chciał się najwyraźniej pogodzić z werdyktem i w październiku 2020 roku uciekł z więzienia. Na wolności przebywał tylko przez chwilę, bo został zatrzymany zaledwie kilkaset metrów od więziennego kompleksu.

O sprawie zabójstwa młodej dziennikarki było bardzo głośno nie tylko w Danii i Szwecji, ale też na całym świecie. Tragiczną historię Kim Wall przedstawiono w kilku dokumentach. Dwa z nich ukazały się na popularnych platformach streamingowych. W 2020 roku Netflix wypuścił film "W głębiny: Morderstwo na łodzi podwodnej". Dwa lata później HBO wyprodukowało serial "Kim Wall, zaginiona na morzu".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(58)
Anka
4 miesiące temu
Co ta biedna kobieta musiala przezyc przed smiercią...
Maga
4 miesiące temu
To było potworne. Sama nie spodziewałabym się że mnie skrzywdzi. Dziwak fakt, jak wielu geniuszy ale na jej miejscu pewnie też bym z nim popłynęła. Znała go od kilku tygodni i na chłopski rozum było mało prawdopodobne że skrzywdzi ją gdy każdy ich razem widział i wie że będą razem na tej łodzi. A jednak. Prawdziwy psychol. Szkoda że ludzie którzy z nim współpracowali którym zwierzał się ze swoich chorych fantazji nie wzięli tego bardziej na poważnie. Z drugiej strony co można zrobić? Nie idziesz na policję i nie mówisz że twój szef ma mordercze fantazje i opowiada o snuff filmach jakie widział w necie. Policja ma to gdzieś. Są sytuacje którym trudno zapobiec. Inna sprawa że niby taki inteligentny a nie przemyślał swojego planu i alibi. Psychopaci są często inteligentni, ale do tego naprawdę infantylni. Dlatego tak często lądują w więzieniach
Zuza
4 miesiące temu
A dlaczego w materialach dla doroslych normalizuje sie przemoc wobec kobiet pod przykrywka niewinnych fantazji czy 'role play'? Dlaczego content typu przebieranki za uczennice, czyli mlode, niepelnoletnie dziewczyny jest dozwolony I traktowany jako fetysz czy niewinna rozrywka?
Ania
4 miesiące temu
Oglądałam ten dokument, koleś z nieprzeciętnym umysłem, wynalazca, ale zwichrowany. Niestety większość facetów ma zryt e mózgi. Natura ich jakoś skrzywiła, że robią takie rzeczy. Kobiety w większości sytuacji odbijają ataka faceci atakuja bez przyczyny.
ffff
4 miesiące temu
Miala z nim plynac dziennikarka z Polski, ale sie rozchorowala. Byla przez chwile bardzo rozczarowana, ze omija ja taka fajna przygoda. A potem wszystko sie okazalo.
Najnowsze komentarze (58)
Edytka
4 miesiące temu
Zawsze mi matka mówiła. Pamiętaj, przestępstwo jest złe i ludzie potrafią być źli. Przykro, że takie rzeczy się dzieją. Ale ty zawsze się zastanów, dlaczego się tam sama znalazłaś sam na sam z jakimkolwiek człowiekiem i to bez drogi powrotnej. Tego się trzymam całe życie.
Gościu
4 miesiące temu
Można o tej sprawie obejrzeć świetny serial.
Brat
4 miesiące temu
Ludzie uciekający przed wojną pojechali na tam na święta? To prawda?
Joker
4 miesiące temu
Straszna tragedia. Zapamiętajcie, nigdy ofiara nie jest winna! Natomiast każdego dnia w różnych miejscach i o różnej porze mijamy psychopatów. Oni są i nie znikną! Orient musi być i świadomość! W 90 przypadkach do ataku dochodzi w sprzyjających warunkach i okolicznościach. Trzeba tego unikać! Dziadek mój stary pies mnie tego uczył już dawno ja uczę swoje dzieci! Nie ma ze mam tylko 600 m do domu o 1 w nocy z pubu, nie ma ze wsiadam na stopa bo to znajomy znajomego się okazuje, żadna z bestii nie ma wypisane tego na czole! Pozdrawiam! Taki jest świat, minimum ostrożności! Ja osobiście nigdy z z 1 osobą bym się zanurzył, nigdy! Nie chodzi tu potencjalne morderstwo tylko o wypadek!
Ehhhh
4 miesiące temu
Bogactwo psuje, niszczy
No cóż
4 miesiące temu
Dlatego w szkołach powinno być więcej psychologów i wyłapywać objawy agresji i niepozytywnych reakcji już od młodości. Zwłaszcza u chłopców, ale tez w wielu przypadkach u dziewcząt i kierować ich na terapie. Terapie powinny przechodzić tez osobniki dorosłe, jeżeli są agresywne.
Metro66
4 miesiące temu
Tak samo Grodzkiego trzeba przepytywać kilkukrotnie aż pogrąży się w kłamstwach .
Hipokryzja
4 miesiące temu
Ciekawe dlaczego redakcja nie usuwa tych szowinistycznych komentarzy, gdzie osobniki podające się za kobiety dyskryminują kogoś przez wzgląd na jego płeć. Gdyby sytuacja była odwrotna i kobiety byłyby poniżane tylko za to, że są kobietami, to byłby skandal.
Eric
4 miesiące temu
Przyjaciel Muska
Bix
4 miesiące temu
Nie wszyscy mężczyźni ale zawsze mężczyźni
😈😈😈
4 miesiące temu
Ciekawe są sprawy nierozwiązane a ta, no cóż. Poszła spotkać się z obcym facetem w odludnym miejscu, miała pecha.
Obrzydliwe
4 miesiące temu
Co siedzi w tych męskich głowach. Świat byłby lepszy gdyby nie męskie przyrodzenie które powoduje im sieczkę w głowie . Ile by żyło istnień ludzkich dzieci, kobiet
Obrzydliwe
4 miesiące temu
Co siedzi w tych męskich głowach. Świat byłby lepszy gdyby nie męskie przyrodzenie które powoduje im sieczkę w głowie . Ile by żyło istnień ludzkich dzieci, kobiet
Gość
4 miesiące temu
Ta laska była wysłana przez pewnych ludzi z rządu, którym zależało na patentach tego konstruktora. Może miała się czegoś dowiedzieć, albo od razu go zabić. A on pewnie w samoobronie ja zabił, spanikował i ukrył ciało. Ona zastąpiła inną dziennikarkę w ostatnim momencie. Bardzo dziwny zbieg okoliczności. Teraz on siedzi i nie może opublikować swoich badań, patenty wygasną i ktoś (rząd) je przejmie. Wrobili go.
...
Następna strona