Trwa ładowanie...
Przejdź na

Moro: "Moich przyjaciół jest niewielu"

18
Podziel się:

"Nie dlatego, że jestem nielubiana lub nietowarzyska, ale to są znajomości od lat z liceum i podwórka".

Odeta Moro po publicznym i bardzo burzliwym rozstaniu z Michałem Figurskim przeżyła trudne chwile. Dziennikarka nadal pozostaje singielką. Jakiś czas temu za pośrednictwem programu Dzień Dobry TVN szukała faceta.

Moro jest też ostrożna również w kwestii dobierania przyjaciół. Twierdzi, że w show biznesie ma raczej znajomych. Prawdziwą przyjaźnią nazywa znajomości z liceum oraz podwórka:

Nie lubię nazywać znajomości przyjaźnią, staram się używać tego słowa rozsądnie. Słowo przyjaźń jest zarezerwowana dla niewielkiej grupy ludzi. Moich przyjaciół jest niewielu, nie dlatego, że jestem nielubiana lub nietowarzyska, ale to są znajomości od lat. Patrząc na branżę mam bardziej koleżanki i kolegów, przyjaciół mam z liceum i z podwórka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
gość
7 lat temu
Fajna z Ciebie kobieta, Michał niech żałuje miał za dobrze
gość
7 lat temu
I dobrze przyjaciel ma być przyjacielem.
gość
7 lat temu
100 procentracji ,najlepsi przyjsciee sa zlaw szkolnyvh lub podworka. Wdzisiejszych czasach przyjazn nie ma znaczenie a bardziej interes.
gość
7 lat temu
Nie ilość, a jakość, przekonywujemy się o tym, gdy jesteśmy dojrzali psychicznie.
Resortowy Ukł...
7 lat temu
Niech nie narzeka. "Resort" po mamie i tacie dobrze ją ustawił jako "dziennikarkę", tak jak i resztę Kraśków, Richardsonek, Dowborów, Lisostwa obojga. Przez ożenek z "resorciakiem" Figurskim (pół Rosjanin po matce, genialnie ustawiony po PRLowskim aparatczyku ojcu) już nigdy nie będzie musiała stać pod tablicą z ogłoszeniami w Urzędzie Pracy.
Najnowsze komentarze (18)
gość
7 lat temu
Bardzo inteligentna kobieta. A do tego - w odróżnieniu od innych "znanych osób" - potrafi bezbłędnie posługiwać się językiem polskim.
gość
7 lat temu
MIALAM DWIE PRZYJACIOLKI...jedna zmarla ,a druga sie sprawdza do dzisiaj na dobre i na zle.
gość
7 lat temu
Bo PRZYJACIOL poznajemy w ...biedzie .Taka jest prawda.Tez sie o tym przekonalam.Jak JA pomagalam ,bylo ok,a jka JA teraz potzrebuje pomocy....malo KTO ma zcas zajrzec.JAKIE to przykre.
gość
7 lat temu
Trudno mieć przyjaciół jak miało się tak prostackiego i niechlujnego męża
żenibyco
7 lat temu
Mam niewielu przyjaciół. Tak po polsku.
giga
7 lat temu
Zdzisek, lepiej bym tego nie ujęła!
gość
7 lat temu
Też mam przyjaciółkę z piaskownicy, takie przyjaźnie są najlepsze ale nie każdemu jest to dane
Resortowy Ukł...
7 lat temu
Niech nie narzeka. "Resort" po mamie i tacie dobrze ją ustawił jako "dziennikarkę", tak jak i resztę Kraśków, Richardsonek, Dowborów, Lisostwa obojga. Przez ożenek z "resorciakiem" Figurskim (pół Rosjanin po matce, genialnie ustawiony po PRLowskim aparatczyku ojcu) już nigdy nie będzie musiała stać pod tablicą z ogłoszeniami w Urzędzie Pracy.
gość
7 lat temu
100 procentracji ,najlepsi przyjsciee sa zlaw szkolnyvh lub podworka. Wdzisiejszych czasach przyjazn nie ma znaczenie a bardziej interes.
gość
7 lat temu
I dobrze przyjaciel ma być przyjacielem.
gość
7 lat temu
Kobieta tylko po maturze-na studia za t**a !!!!!
gość
7 lat temu
Tak sie smiala z ukrainek ze sama zostala potraktowana jak smiec
gość
7 lat temu
na pewno zdobędziesz ich więcej udzielając durnowatych wywiadów
gość
7 lat temu
No bo jest nie lubiana tak za ten smiech z ukrainek i