Niedoszła ofiara "oszusta z Tindera" przejrzała go na NIEUDANEJ RANDCE! Mówi, co go zdradziło...

O "oszuście z Tindera" i jego praktykach jest coraz głośniej. Teraz głos zabrała Valeria Calpanchay, która nie dała się uwieść Simonowi Levievowi. Zdradziła, co wzbudziło jej czujność i dlaczego odmówiła mu drugiej randki. Mężczyzna był tym zdegustowany...

"Oszust z Tindera" przejrzany przez niedoszłą ofiarę. Co go zdradziło? "Oszust z Tindera" przejrzany przez niedoszłą ofiarę. Co go zdradziło?
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Goss

Postać "oszusta z Tindera" i dokument Netfliksa na temat jego poczynań wciąż budzą ogromne emocje. Simon Leviev z dnia na dzień znalazł się w centrum zainteresowania mediów i to raczej nie w sposób, na jaki jeszcze niedawno liczył. Tymczasem oszukane przez niego kobiety nadal mają problemy...

O "oszuście z Tindera" i jego poczynaniach powiedziano w ostatnich dniach już niemal wszystko. Wiemy, że Shimon Hayut, bo tak naprawdę nazywa się internetowy uwodziciel, wyłudził od poszkodowanych miliony dolarów, a nawet usiłował wpływać na reżyserkę dokumentu, której potem zarzucił próbę oczernienia go. On sam natomiast nadal nie ma sobie nic do zarzucenia.

Do tej pory głos zabrało kilka poszkodowanych kobiet, które ujawniły, w jaki sposób Simon je zmanipulował i skłonił do przekazania mu pieniędzy. Cecilie Fjellhøy przekonał do przekazania mu kart kredytowych na jego nazwisko, z których potem korzystał, a Pernilla Sjöholm oddała mu oszczędności życia. Choć skuteczność jego sztuczek była ogromna, to okazuje się, że jednak nie zawsze udawało mu się omotać potencjalne ofiary.

Daily Mirror dotarł do historii niejakiej Valerii Calpanchay, która w 2018 roku poszła na randkę z Simonem i dała mu kosza już po pierwszym spotkaniu. Kobieta mieszkała wtedy w Monachium i wraz z oszustem "zmatchowali" się oczywiście na Tinderze. Choć z początku nic nie budziło jej wątpliwości, to przebieg samej randki obfitował w "czerwone flagi", o których teraz sama opowiedziała.

Miałam wtedy konto na Tinderze i trafiłam na faceta o imieniu Simon. Wyglądał dobrze i dużo podróżował. Też uwielbiam podróżować, byłam w wielu krajach, więc pomyślałam, że będzie fajnie się spotkać. Byłam go ciekawa - wspomina.

Handlarz oszukuje klientów i nie wypłaca pieniędzy

Ich znajomość szybko przeniosła się na WhatsAppa, gdzie Simon wysyłał jej wiadomości głosowe, co pokrywa się z zeznaniami pozostałych ofiar. Już wtedy próbował ją przejrzeć, ale nie szło mu tak sprawnie, jak się zapewne spodziewał. Valeria była podobno coraz bardziej podejrzliwa, a sama randka udowodniła jej, że bynajmniej nie bez powodu.

Moja pierwsza myśl była taka: "Milionerzy nie muszą się chwalić pieniędzmi na Tinderze, bo nie muszą"... Byłam ciekawa, jaki jest naprawdę. Nasza pierwsza randka była spontaniczna, spotkaliśmy się już dzień po "zmatchowaniu". Właśnie skończyłam pracę i wysłał mi wiadomość głosową, że chętnie się ze mną spotka - relacjonowała.

Dalej było tylko dziwniej, bo Simon zabrał ją na kawę, ale po 5 minutach opuścili lokal, rzekomo z powodu słabego menu. Później poszli do sklepu z drogimi cygarami, a na koniec do kawiarni w centrum handlowym. Jak wspomina Valeria, pierwszą "czerwoną flagą" było dla niego to, że oszust mówił głównie o sobie, ale jednocześnie nie zdradzał żadnych istotnych informacji o swoim pochodzeniu.

Simon miał też przy sobie dwa telefony i prowadził podobno "dziwne rozmowy" na temat wielomilionowych transakcji. Na Valerii nie zrobiło to wrażenia, bo biznesmen nie będzie przecież rozmawiał w towarzystwie nowo poznanej osoby o własnych interesach, narażając się na ewentualne straty. Leviev miał też opowiadać kobiecie o tym, jak bardzo jest rozchwytywany na Tinderze i pokazywał jej cudze zdjęcia.

Ostatecznie ich randka zakończyła się po około godzinie. Tego samego dnia Simon chciał ją jeszcze wyciągnąć na imprezę, jednak Valeria odmówiła. Oszust był tym niepocieszony i momentalnie zmienił do niej stosunek.

Myślałem, że jesteś bardziej spontaniczna - napisał jej na pożegnanie.

Biorąc pod uwagę historie innych kobiet, które straciły przez Simona setki tysięcy dolarów, Valeria może odetchnąć z ulgą. Artykuł o jego przekrętach przeczytała po fakcie i nie kryje radości, że udało jej się uniknąć podobnych problemów. Jest natomiast zszokowana skalą działalności mężczyzny i tym, czego się potem dowiedziała.

Valeria Calpanchay, niedoszła ofiara "oszusta z Tindera"
Valeria Calpanchay, niedoszła ofiara "oszusta z Tindera" © Instagram.com
Valeria Calpanchay, niedoszła ofiara "oszusta z Tindera"
Valeria Calpanchay, niedoszła ofiara "oszusta z Tindera" © Instagram.com
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym © Instagram.com
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym © Instagram.com
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym © Instagram.com
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym
"Oszust z Tindera" nie dał rady naciągnąć jednej z kobiet. Wyznała, co było dla niej sygnałem ostrzegawczym © Instagram.com
Źródło artykułu: pudelek.pl
Wybrane dla Ciebie
Victoria Bechkam odpowiada na pytanie o ROMANS Davida. "Mieliśmy mnóstwo przeciwności losu..."
Victoria Bechkam odpowiada na pytanie o ROMANS Davida. "Mieliśmy mnóstwo przeciwności losu..."
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zaprosili na ślub sporo znanych twarzy. Na liście m.in. Kurska i Miszczak
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zaprosili na ślub sporo znanych twarzy. Na liście m.in. Kurska i Miszczak
Daniel Martyniuk jest NA WOLNOŚCI. Francuska policja zabrała głos: "Przewoźnik nie złożył oficjalnej skargi"
Daniel Martyniuk jest NA WOLNOŚCI. Francuska policja zabrała głos: "Przewoźnik nie złożył oficjalnej skargi"
Diane Keaton zapisała w testamencie 5 MILIONÓW DOLARÓW dla PSA. "Chciała, aby Reggie żyła z taką samą godnością, jak ona sama"
Diane Keaton zapisała w testamencie 5 MILIONÓW DOLARÓW dla PSA. "Chciała, aby Reggie żyła z taką samą godnością, jak ona sama"
Wojciech Gola pochwalił się całuśną fotką z odzianą w kuse bikini młodszą ukochaną na rękach
Wojciech Gola pochwalił się całuśną fotką z odzianą w kuse bikini młodszą ukochaną na rękach
Współwięźniowie Nicolasa Sarkozy'ego GROŻĄ MU ŚMIERCIĄ. Wysłano dwóch policjantów, którzy mają pilnować byłego prezydenta
Współwięźniowie Nicolasa Sarkozy'ego GROŻĄ MU ŚMIERCIĄ. Wysłano dwóch policjantów, którzy mają pilnować byłego prezydenta
Danielowi Martyniukowi grożą poważne konsekwencje po wszczęciu awantury na pokładzie samolotu. WRĘCZĄ MU NIE TYLKO MANDACIK?
Danielowi Martyniukowi grożą poważne konsekwencje po wszczęciu awantury na pokładzie samolotu. WRĘCZĄ MU NIE TYLKO MANDACIK?
Dominika Tajner ROZSTAŁA SIĘ z partnerem: "Jestem zawiedziona. Nie wierzę w miłość"
Dominika Tajner ROZSTAŁA SIĘ z partnerem: "Jestem zawiedziona. Nie wierzę w miłość"
Wściekła Doda ZRUGAŁA gości eventu, którzy zakłócali jej wywiad: "Ja pie*dolę, człowieku, co ty robisz?!"
Wściekła Doda ZRUGAŁA gości eventu, którzy zakłócali jej wywiad: "Ja pie*dolę, człowieku, co ty robisz?!"
Maja Bohosiewicz mierzy się z pytaniem, czy "Olga Frycz OBRAZIŁA SIĘ na nią po rezygnacji z TzG?". Zaskoczeni?
Maja Bohosiewicz mierzy się z pytaniem, czy "Olga Frycz OBRAZIŁA SIĘ na nią po rezygnacji z TzG?". Zaskoczeni?
Agata i Piotr Rubikowie świętują 20 LAT RAZEM. Pochwalili się archiwalnymi zdjęciami: "Sączymy życie, ciesząc się każdą chwilą"
Agata i Piotr Rubikowie świętują 20 LAT RAZEM. Pochwalili się archiwalnymi zdjęciami: "Sączymy życie, ciesząc się każdą chwilą"
Jakub Rzeźniczak ZGŁASZA HEJTERÓW NA POLICJĘ. Spotkał się z jedną z nich na komendzie: "NIKT w internecie nie jest anonimowy"
Jakub Rzeźniczak ZGŁASZA HEJTERÓW NA POLICJĘ. Spotkał się z jedną z nich na komendzie: "NIKT w internecie nie jest anonimowy"