Na swiecie w sumie mamy wystarczajaco broni, żeby wysadzić nasza planete wiecej niż 1000 razy(!!!), jesteśmy tym samym w stanie doprowadzić do totalnego ''fallout-u'' i sprawić że życie na naszej planecie będzie niemożliwe a ''oczyszczenie'' atmosfery z radioaktywnego promieniowania zajełoby setki lat (zapraszam do lektury na temat broni jądrowej oraz o tym, ile poszczególne kraje rocznie wydaja na zbrojenia i co wchodzi w ich skład). Coś się Pani poprzewracalo pod sufitem. Światu nie potrzeba broni, nam potrzeba zgody i pokoju do cholery! Co z ludzmi chorymi i bezdomnymi, co z bezrobociem? Co ze wsparciem dla rodzin z dziecmi (!!!), co z edukacja? Co z emerytami? Pieniadze powinny być przeznaczone na obywateli, nie na zbrojenie. Pani Ogórek może być świetnie wyedukowana osoba, (w konkretnych dziedzinach), kolekcjonować swoje tytuly i osiagnięcia, czego jej niestety brakuje, to zrozumienie, empatia, doświadczenie i mądrość życiowa, czyli atuty każdego dobrego przywodcy. Przez jej brak wiedzy na temat ogólnej sytuacji w kraju czy na swiecie, ma wyraźnie zachwiane priorytety...Ta pani nie dąży do zmian dla kraju czy obywateli, to jej osobisty wyścig po wladze, pozycje i popularność. Zwykle gram 'adwokata diabla' ale w tym przypadku jestem zniesmaczona i zażenowana. Mam to szczeście, że jestem młoda osobą (26lat) i 8 lat temu miałam szanse i dość odwagi, żeby wyjechać z kraju. Polska jest przepięknym ale niestety wcale nie najłatiejszym krajem do życia. Życie nie powinno polegać na przetrwaniu. Chciałabym doczekać się prezydenta który da Polakom powod do powrotu. tyle.