Poznali się na imprezie, zakochali w sobie na planie. O relacji Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella rozpisywała się nawet była aktora

Swego czasu związkiem Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella żyła cała Polska. Romans z irlandzkim gwiazdorem miał według wielu stać się przepustką dla Polki do kariery w amerykańskiej branży filmowej, jednak uczucie aktorów wypaliło się po kilku latach. Owocem tej relacji jest 14-letni obecnie syn Alicji - Henry Tadeusz, którego przyjście na świat raz na zawsze odmieniło życie aktorki.

Henry Tadeusz pozuje u boku Colina Farrella na premierze w Nowym Jorku. Alicja Bachleda-Curuś pęka z dumy: "Staje się w tym mistrzem" (ZDJĘCIA)

Chłopiec jest też oczkiem w głowie Colina, który dla dobra dzieci ujarzmił w końcu alkoholowo-narkotykowe zapędy i poświęcił się roli ojca. Przypomnijmy, że Henry ma przyrodnie rodzeństwo - 21-letniego Jamesa, który cierpi na rzadką chorobę uniemożliwiającą mu normalne funkcjonowanie.

Colin Farrell otwiera fundację na cześć CHOREGO SYNA. Wzruszające, jak mówi o 20-letnim Jamesie: "Jestem z niego dumny każdego dnia"

Musiało jednak upłynąć sporo czasu, zanim gwiazdor wyzbył się łatki bawidamka i pomyślał wreszcie o ustatkowaniu się. Przez długie lata Irlandczyk znany był z tego, że z lubością wdawał się w romanse z innymi gwiazdami i zmieniał partnerki jak rękawiczki. Podobnie było z reżyserką Emmą Forrest, która pełniła "chlubną" rolę dziewczyny Farrella do czasu, aż w 2008 roku na ich drodze nie stanęła Alicja Bachleda-Curuś.

Brytyjka opisała przykre dla niej w skutkach okoliczności pierwszej interakcji przyszłych kochanków w swojej książce "Twój głos w mojej głowie". Z relacji Forrest wynika, że podczas jednej z branżowych imprez natknęli się na Alicję, która "żartobliwie" miała złożyć celebrycie niemoralną propozycję.

Dopóki aktorka ze smukłym ciałem koloru dojrzałych trufli nie pojawiła się, żartując, że jest gotowa go przelecieć. Powiedział: "Nareszcie!" Bo niby co miał powiedzieć? - pisze w swojej książce Emma Forrest.

Dopiero po chwili Polka zorientowała się, że u boku bożyszcza kobiet stoi jego partnerka. W tym momencie padła na kolana i zaczęła błagać o wybaczenie.

Wtedy klęknęła przed nami i powiedziała: "Czuję się upokorzona tym, co powiedziałam. Jesteście parą". Puścił moją rękę, spojrzał jej w oczy i powiedział: "Nie, kochanie. Nic między nami nie ma. Absolutnie nic" - wspomina sytuację była partnerka Farrella.

Niedługo później gwiazdor wdał się w płomienny romans z Polką, gdy spotkali się na planie filmu "Ondine", gdzie odegrali ekranową parę. Wiadomość o rodzącym się uczuciu między nimi była dla reżyserki o tyle bolesna, że zaledwie kilka tygodni wcześniej planowała z nim zaręczyny i założenie rodziny. Aktor z dnia na dzień przestał odzywać się do Forrest, tłumacząc, iż "potrzebuje przestrzeni", żeby kilka miesięcy później Brytyjka zobaczyła w sieci zdjęcia ukochanego i Polki z lotniska, na którym wyraźnie widać było zaokrąglony brzuch Alicji.

W swojej książce Forrest nie miała litości dla naszej rodaczki, nie szczędząc jej przykrych słów. Brytyjka napisała, że Alicja Bachleda-Curuś była "głupiutka i zagubiona".

Nie znam jej historii. Ale przez całe życie czułam się jak Kasandra z greckiego mitu, która widzi nadchodzące okropności, ale nie chce wierzyć, że się wydarzą. Wiem, że Colin walczy z demonami. Myślę, że właśnie z tego powodu między nami zaskoczyło - skomentowała Forrest.

Rodzinna sielanka nie potrwała jednak zbyt długo. W 2011 roku Alicja potwierdziła w rozmowie z "Twoim Stylem", że jej związek z Farrellem to już przeszłość.

Ważne, by spojrzeć na związek z boku i zastanowić się, czy idziemy we właściwym kierunku. Cieszę się, że nam się to udało i podjęliśmy z Colinem decyzję, by nasz związek przerodził się w ten bardziej przyjacielski, równocześnie odnosząc się z szacunkiem do uczucia, które nas łączyło. Bo mimo że nie żyjemy razem, jesteśmy sobie bliscy i wzajemnie się wspieramy. I zależy nam, żeby w miłości wychowywać naszego Henia - tłumaczyła.

Nieco bardziej wylewna w temacie związku Alicji była jej rodzicielka. Lidia wyznała w jednym z wywiadów, że "to była bardzo spontaniczna miłość", a Colina kilka razy udało się "przeszmuglować" z polskiego lotniska tak, by jego przylot pozostał niezauważony przez media. Farrell długo powstrzymywał się od komentowania rozstania z Alicją. Dopiero w 2019 roku, podczas przemówienia na scenie w Dublinie podczas targów biznesowych Pendulum Summit, gwiazdor nawiązał do relacji z Alicją, którą stracił przez swoje uzależnienie.

Potrzebowałem tej lekcji pokory. Czułem, że ściągam wszystkich na dno. Wszystko brałem do siebie. Żyłem wspaniałym życiem, miałem ogromną fortunę, cudowne dzieci, świetną rodzinę, prawdziwych przyjaciół i pracę, która była moją pasją - mówił ze sceny.